Druga rotacja meczów LCS rozpoczęła się z przytupem, kiedy to między sobą starły się głównie drużyny z podobnym poziomem umiejętności, dzięki czemu o bliskie starcia nie trzeba było się prosić. Jak dokładnie potoczyły się te potyczki? Sprawdźmy to!
W pierwszym spotkaniu Origen zaprezentowało cień samych siebie. Kompletnie nietrafione ruchy po mapie, brak koordynacji, straszna pasywność… POE i spółka nawet nie próbowali wpłynąć w jakikolwiek sposób na tempo gry, które od początku dyktowało Team Vitality. Bardzo dobre taktyczne rozegranie ze strony tych drugich, połączone ze świetnym zgraniem, zapewniło im kolejne zwycięstwo w splicie.
| OG | 0 | – | 1 | VIT | MVP: Cabochard (VIT) | Statystyki Skrót (kliknij, aby otworzyć) |
Od tej pory chyba już na stałe wprowadzimy określenie “syndrom UOL”, czyli niesamowite trudności w zakończeniu teoretycznie wygranej już gry. Obie drużyny szły łeb w łeb od samego początku, niemniej jednak “Jednorożcom” udało się aż trzy razy zdobyć wzmocnienie
Barona, co niebywale zwiększało ich efektywność w niszczeniu wrogich struktur. Pomimo tego, Fnatic dzielnie broniło się przed natarciem, szczególnie odznaczyć tu można Rekklesa na
Ezrealu, lecz przewaga oponentów byłą tak duża, że nawet z syndromem UOL udało im się tę potyczkę zwyciężyć.
| UOL | 1 | – | 0 | FNC | MVP: Fox (UOL) | Statystyki Skrót (kliknij, aby otworzyć) |
Ten pojedynek był tak zły, że aż dobry. H2K, jak to dla nich przystało, konsekwentnie prowadziło w rozgrywce, zdobywając kolejne zabójstwa oraz budynki wroga i wydawać by się mogło, że nic nie może im już przeszkodzić w zwycięstwie. G2 Esports jednak chyba w końcu znalazło odpowiednie zadanie dla Kikisa, któremu niezbyt dobrze idzie granie na górnej alei – wybór niemożliwych do zabicia postaci, które utrudniają życie wrogom (w tym przypadku był to
Malphite). Już i tak walki drużynowe w tej rozgrywce wyglądały niezwykle nieskoordynowanie i chaotycznie, lecz po tym, jak w 30. minucie
Ezreal Emperora zabrał
Barona sprzed nosa H2K za pomocą swojego Q, ich gra po prostu się posypała. Nagle ekipę Jankosa dopadła paraliżująca niemoc, która doprowadziła do kolejnych błędów w focusowaniu i pozycjonowaniu, a z czasem spowodowała throw całej gry na rzecz G2.
| H2K | 0 | – | 1 | G2 | MVP: Kikis (G2) | Statystyki Skrót (kliknij, aby otworzyć) |
Zabawny jest fakt, że Elements, które zamierzało sprzedać swój spot w LCS i wybrało swój skład w ostatniej chwili, radzi sobie najlepiej we wszystkich drużyn niskiego tieru w tym splicie. ROCCAT po raz kolejny nie jest w stanie stawić jakiegokolwiek oporu przeciwnikom, którzy mimo średniej prezencji, dali radę bez większych problemów rozprawić się z Betsym i spółką. Nawet Airwaks, który zwykle ratował swój zespół, popełniał tak dużo błędów, że ROC wręcz nie miało szans na comeback.
| EL | 1 | – | 0 | ROC | MVP: Steve (EL) | Statystyki Skrót (kliknij, aby otworzyć) |
Giants Gaming chyba zachłysnęło się radością po ostatnim zwycięstwie i po raz kolejny nie wykazało się niczym szczególnym. Co prawda przez prawie cały pojedynek wynik był wyrównany, lecz kompozycja, na któryą zdecydowali się w fazie wyboru bohaterów, była po prostu tragiczna. Splyce wykorzystało ten fakt i po udanej walce drużynowej w 29. minucie zdołali także zniszczyć wrogi nexus.
| SPY | 1 | – | 0 | GIA | MVP: xPePii (GIA) | Statystyki Skrót (kliknij, aby otworzyć) |
![]() | VIT – Cabochard: Toplaner Team Vitality jest zdecydowanie w czołówce europejskiej, co nierzadko ma szansę zaprezentować – tak było także i w tym przypadku. Świetna gra, zarówno |
| Klasyfikacja drużyn League of Legends Championship Series Europe |
|---|
| Miejsce | Logo | Nazwa drużyny | Wygrane | Przegrane |
|---|---|---|---|---|
| 1 | G2 Esports | 8 | 2 | |
| 1 | H2K | 8 | 2 | |
| 3 | Team Vitality | 7 | 3 | |
| 3 | Unicorns Of Love | 7 | 3 | |
| 5 | Fnatic | 6 | 4 | |
| 6 | Origen | 5 | 5 | |
| 7 | Elements | 4 | 6 | |
| 8 | Splyce | 3 | 7 | |
| 9 | Giants Gaming | 1 | 9 | |
| 9 | ROCCAT | 1 | 9 |


