Rozpoczynamy kolejny tydzień zmagań w rozgrywkach europejskich. Na sam początek dostajemy starcie dwójki outsiderów – Ninjas in Pyjamas podejmuje Mysterious Monkeys. Oba zespoły mają identyczny bilans – na pięć meczów ani jednego zwycięstwa. Bilans w mapach zero wygranych do dziesięciu przegranych. Jedno jest pewne – ktoś się przełamie! W drugim meczu czeka nas starcie jednych z najsolidniejszych ekip w tym splicie. Fnatic, które jest nie do poznania w porównaniu do poprzedniego sezonu, kontra Splyce. Węże również spisują się ponad oczekiwania. Czeka nas – mam nadzieję, bardzo ciekawa rozgrywka. Zapraszam na przeglądam czwartkowych spotkań.
Małpy i smok zawiązały koalicję. Ninjas in Pyjamas postawili na dwie postaci, które bardzo dobrze radzą sobie w początkowej fazie gry – Renekton i
Lee Sin. Na pozycję środkowego i strzelca zdecydowano się wybrać postaci, które już od dłuższego czasu widzimy na profesjonalnej scenie i radzą sobie cały czas znakomicie –
Syndrę i
Varusa. Kompozycje wypełniono
Threshem, który miał czuwać nad bezpieczeństwem swojego zespołu, ale przede wszystkim niemobilnej
Strzały Odkupienia. Natomiast Mysterious Monkeys na dolnej alei dali szanse vastayańskiej parze –
Rakan i
Xayah. Na przeciwko
Syndry wysłali dobrze radzącą sobie na nią
Oriannę. Pozostałe dwa wybory Małp były nieco zaskakujące. Do lasu Amazing dostał
Rek’Sai, która jest po niedawnym reworku, natomiast Kikis zdecydował się na dawno zapomnianego Króla Metalu,
Mordekaisera. Pierwsza krew w szóstej minucie powędrowała na konto NiP’u, dzięki dobrej rotacji
Syndry na dolną aleję. Warto dodać, że był to 10 z rzędu first blood dla beniaminka. Następnie gra do 22 minuty toczyła się w równych warunkach, żadna z drużyn nie potrafiła zasygnalizować swojej wyraźnej przewagi. Wtedy to Smok ognisty został zabity przez Mistyczne Małpy, zyskując równocześnie jego ducha. Wraz z cieniem bestii udało im się zabić Sprattel’a. MM ruszyło na
Barona Nashora wraz ze Smokiem, którego udało im się zapieczętować dobrym
porażeniem, ze strony Amazinga. Posiadając wzmocnienie zyskali dwie wieże. Gra potem się jednak uspokoiła i drużyny prowadziły drobne wymiany między sobą. Aż do 29 minuty kiedy to kolejny smok wpadł w ręce Małp jak i samego Kikisa. Niecałe trzy minuty potem NiP dokonał niezbyt opłacalnej wymiany, zabili na dolnej alei
Mordekaisera, a Małpy w zamian zabiły
Barona Nashora. Kluczowym momentem dla spotkania była minuta 36, kiedy to MM podejmowali Starszego Smoka. Na nieszczęście Ninjas in Pyjamas, kolejny Potwór został zabity właśnie przez ekipę Kikisa. Małpy i duch Starszego Smoka (miał 7500 punktów życia) dokonali egzekucji na –
Renektonie i
Varusie. A to oznaczało jedno, że Amazing wraz z drużyną po raz pierwszy posmakowali zwycięstwa.
NIP | ![]() | 0 | – | 1 | ![]() | MM | MVP: Kikis (MM) | Skrót (kliknij, aby otworzyć) |
Klątwa 20 minuty wciąż trwa nad NiPem. Małpy nie zdecydowały się zmieniać stron w kolejnej mapie tego pojedynku i znów niebieską stronę oddały drużynie Ninjas in Pyjamas. Drużyna prowadzona przez NicoThePico nastawiła się na postaci o dość dużym zasięgu zadawania swoich obrażeń – Jayce,
Taliyah i
Jhin. Kompozycje wypełnili – podebraną przeciwnikom
Rek’Sai i
Tahm Kench, który może w razie potrzeby zjeść swojego sojusznika, lub przetransportować go na znaczny obszar mapy. Natomiast ich rywale skorzystali z możliwości i oparli swoją kompozycję na solidnym froncie w postaci
Gragas’a,
Warwick’a i
Braum’a, który był świetną odpowiedzią w przeciwników ze względu na swoją tarczę. Obrażenia zadawać mieli
Cassiopeia oraz
Varus. NiP chciał utrzymać swoją serię pierwszej krwi, jednak gank Shooka obrócił się przeciwko niemu. Kikis świetnie ograł go na górnej alei i na jego konto wpadło złoto za pierwszą krew. Nagne na
Tkaczce Skał pokazał, że potrafił świetnie używać swojej umiejętności specjalnej, gdy w 16 minucie zamknął przeciwników przy ich czerwonym wzmocnieniu. W efekcie czego jego drużyna zyskała cztery zabójstwa. Mieli na koncie trzy i pół tysiąca złota przewagi. Następnie gra nabrała spokojniejszego tonu i Małpy utrzymywały stratę mniej więcej w takiej samej ilości. W 21 minucie NiP popełnił błąd dokonując oblężenia na środkowej alei, gdzie przypłacili życiem
Rek’Sai,
Taliyah. Brak
porażenia poskutkował natychmiastowym
Nashorem dla Małp. Wykorzystali go w perfekcyjny sposób, zyskując trzy wieże na środkowej alei jak i sam inhibitor. Obie drużyny następnie badały swoje możliwości, kolejny
Baron pojawił się w 27 minucie. Drużyna Kikisa dopiero trzy minuty później zdecydowała się go podjąć i dobrze zabezpieczyć
porażeniem przez Amazinga. Ninjas in Pyjamas odpowiedziało inhibitorem na dolnej alei. Posiadając wzmocnienie
Nashora udało im się w 33 minucie zyskać inhibitor. Chwilę później ich łupem padł również Smok ognisty. Nikt nie spodziewał się, że decydującym momentem tego meczu będzie 36 minuta. Małpy oblegały bazę przeciwnika od górnej alei, natomiast Profit samotnie pushował inhibitor na dolnej alei. Kikis i spółka przełamali jednak opór rywala, który zakończył się wyeliminowaniem ich i zdobyciem drugiej mapy dla MM.
NIP | ![]() | 0 | – | 2 | ![]() | MM | MVP: Yuuki (MM) | Skrót (kliknij, aby otworzyć) |
Fnatic powoli wykrwawiało Splyce. Tradycyjnie jak w każdym meczu przejdźmy do omówienia kompozycji. Splyce zdecydowało się zbanować Rekklesowi Kennena. Ten zdecydował się na wybór
Tristany, Jesiz wspierał go ostatnio lubianą przez siebie
Camille.
Corki na dobre zagościł nam w Europie, ponownie zdecydował się na niego Caps. Broxah dostał jeden ze swoich komfort picków,
Elise. Za bezpieczny front drużyny miał odpowiadać sOAZ na
Gragasie. Splyce natomiast postawiło na duet kochanków na dolnej alei –
Rakan i
Xayah. Zadbali również o sporo magicznych obrażeń –
Cassiopeia i
Rumble. Równowagą dla drużyny miała być
Rek’Sai, która miała zadawać nieco obrażeń fizycznych jak i przyjąć na siebie część obrażeń. Broxah od samego początku starał wypracować sobie przewagę i już w drugiej minucie podkradł przeciwnikowi czerwone wzmocnienie.
Rek’Sai odwdzięczyła się parę minut później zabraniem niebieskiego błogosławieństwa. Pierwsza groźna sytuacja miała miejsce już w okolicach 8 minuty, kiedy to Trashy próbował szczęścia w gankowaniu górnej alei. Próba zakończyła się fatalnie i dwa zabójstwa wpadły na kontrującą jego zagranie –
Elise. Następnie Fnatic budowało sobie skromną przewagę nie sięgającą powyżej dwóch i pół tysiąca złota przewagi. Obie drużyny skupiły się przede wszystkim na farmieniu. Dopiero w 23 minucie Rekkles wraz z sOAZem zdobyli ognistego Smoka na korzyść swojej ekipy. I na najbliższy czas gra przybrała badawczy ton. Nikt nie chciał się wypuścić by popełnić nawet najmniejszy błąd. Ten jednak w okolicy 31 minuty popełnił Trashy, który dał się wyłapać. Brak
porażenia po stronie Splyce, był jednoznacznym znakiem do zrobienia
Nashora. Posiadając wzmocnienie udało im się zniszczyć strukturę wieży inhibitorowej na środku i powiększyć swoją przewagę w złocie aż do siedmiu tysięcy. Sześć minut później na mapie pojawił się Starszy Smok, którego podjęło Fnatic i go pokonało, zabierając przy tym jednego gracza Splyce do grobu. Gracze legendarnej europejskiej formacji zrobili szturm na bazę, który zakończył się wybiciem wszystkich przeciwników i zdobyciem ich bazy. 1-0 Fnatic!
FNC | ![]() | 1 | – | 0 | ![]() | SPY | MVP: Caps (FNC) | Skrót (kliknij, aby otworzyć) |
Czas działa jak zawsze na korzyść Złotej Gwiazdy. Splyce podobnie jak grę wcześniej Mysterious Monkeys, nie zdecydowało się zmieniać swoich stron. Fnatic pozostało wierne, aż trzem wyborom z poprzedniego meczu – Elise dla Broxah,
Corki’ego dla Caps’a oraz
Tristany dla Rekkles’a. Na górnej alei ujrzeliśmy
Galio, a na supporcie rzadko spotykaną od dłuższego czasu
Morganę. Splyce zdecydowało się na zabranie dwóch wyborom przeciwnikom –
Gragas i
Camille. Sencux w swoje ręce dostał
Kassadina, a Kobbe miał klikać
Strażniczką Prawa. Bez zmian jedynie pozostała górna aleja, gdzie wybrano ponownie
Małego Yordla. Broxah podobnie jak poprzednią mapę i tę rozpoczął agresywnie. W czwartej minucie wszedł do lasu przeciwnika i pozbawił
Gragasa
błysku. Chwilę później bez tego samego
Czaru przywoływacza był też
Rumble’a. W 5 minucie udało mu się zabić na górnej alei Wundera, dzięki wcześniejszym odważnym zagraniom. Następnie przez bardzo długi czas, żadna z drużyn nie potrafiła wypracować sobie większej przewagi. Raz minimalnie w złocie prowadziło Fnatic, a innym razem Węże. Żadna z ekip nie chciała podjąć ryzyka, co odbijało się również na dość mizernym widowisku. Pierwszym ważniejszym zagraniem w spotkaniu była dopiero 33 minuta, kiedy to Trashy zginął. Był to jasny sygnał dla Złotej Gwiazdy by zrobić
Nashora, gdyż posiadali przewagę w
porażeniu. Dzięki wzmocnieniu udało im się zniszczyć parę struktur wież. Przez następne osiem minut gra ponownie przybierała bardziej obraz jakby to była rozgrywka w szachach aniżeli League of Legends. Wtedy to drużyna Rekklesa zrobiła szybkiego
Nashora, podjęła walkę ze Splyce. Ta zakończyła się bilansem dwa do jednego dla Złotej Gwiazdy. Zyskali dzięki temu inhibitor na górnej alei. 44 minuta była kluczowym momentem dla tego spotkania. Splyce podejmowało Starszego Smoka. Broxah zagrał bardzo odważnie i rzucił wszystkie swoje umiejętności w
Caitlyn, którą udało mu się zabić.
Corki w tym czasie zabił Smoka na korzyść Fnatic. Chwilę potem zginął również
Rumble. Fnatic mając wzmocnienie Starszego Smoka, bez większych problemów zakończyło rozgrywkę. Długie, lecz łatwe zwycięstwo dla legendarnej ekipy.
FNC | ![]() | 2 | – | 0 | ![]() | SPY | MVP: Broxah (FNC) | Skrót (kliknij, aby otworzyć) |
![]() | FNC – Broxah : Bardzo pewny punkt swojej własnej drużyny. Dzisiaj w dwóch grach na ![]() ![]() |
Miejsce | Logo | Nazwa drużyny | Wygrane | Przegrane |
---|---|---|---|---|
1 | ![]() | Fnatic | 6 | 1 |
2 | ![]() | Misfits Gaming | 4 | 1 |
3 | ![]() | G2 Esports | 2 | 3 |
3 | ![]() | ROCCAT | 2 | 3 |
5 | ![]() | Ninjas in Pyjamas | 0 | 6 |
Miejsce | Logo | Nazwa drużyny | Wygrane | Przegrane |
---|---|---|---|---|
1 | ![]() | Unicorns Of Love | 4 | 1 |
2 | ![]() | Splyce | 4 | 2 |
2 | ![]() | H2K | 4 | 2 |
4 | ![]() | Team Vitality | 1 | 4 |
5 | ![]() | Mysterious Monkeys | 1 | 5 |