Z okazji zbliżających się Mistrzostw Świata postanowiliśmy przygotować dla Was coś specjalnego - powyższy wpis należy do Kompendium Wiedzy, będącego najlepszym zbiorem informacji o Worldsach w polskim internecie. Oto dotychczasowe wpisy z serii:
[sc:d2 id="Drużyny" wyrownanie=center]
Ostatnimi czasy forma EDward Gaming była naprawdę zmienna i ich występ na Worlds Championship stał pod znakiem zapytania, jednak niezawodni Deft oraz PawN zrobili co w ich mocy by drużyna do Europy jednak zawitała. Teraz EDG znajduje się w jednej grupie z SK Telecom T1, H2K oraz Bangkok Titans – czy przezwyciężą chwiejną formę i podołają rywalom na światowym poziomie?
Sezon zaczął się dla Edward Gaming świetnie – w wiosennym splicie bez problemu zdobyli pierwsze miejsce, chociaż to może nie być odpowiedni wyznacznik ich formy na Mistrzostwa – jak wiemy, w tym samym splicie obecny chiński lider, LGD Gaming było dopiero na 6 pozycji, a Invictus Gaming – 3 drużyna LPL zajęła tam miejsce piąte. EDG sukces swój powtórzyło w fazie playoff – tam również byli bezkonkurencyjni i sprawnie pokonali swoich rywali – problem mieli jedynie w finale przeciwko LGD.
Kolejny świetny występ EDG zanotowało na Mid-Season Invitational 2015. Na tym turnieju bowiem Edward Gaming w finale pokonało SK Telecom T1, zostając tym samym zwycięzcami tych “mniejszych Mistrzostw Świata” i dając nadzieje na podobny ich występ na właściwych Worlds’ach. Chociaż PawN nie grał całych 5 meczów przeciwko Fakerowi, to i tak jego występy były naprawdę na wysokim poziomie, jednak można przypuszczać że jeśli główny midlaner SKT T1 zagrał we wszystkich meczach to wynik mógłby się odwrócić na korzyść koreańskiej drużyny. Oprócz tego na MSI niesamowicie spisał się także Clearlove, jungler chińskiego zespołu – we wszystkich meczach zagrał wyśmienicie i był według nas najważniejszym elementem drużyny.
W Summer Splicie po raz kolejny zajęli pierwszą pozycję, jednak w play-offach już nastąpiło to poważne załamanie formy. W półfinałach (gdzie znaleźli się bezpośrednio, dzięki pierwszej pozycji w fazie zasadniczej) zostali zmiażdżeni przez LGD Gaming wynikiem 3:0, a następnie w batalii o 3 miejsce ulegli Invictus Gaming 3:1. W sumie trudno dopatrzeć się wyraźnych powodów takiej porażki, jednak na pewno nie była to zdecydowana wyższość rywali – o ile Edward Gaming wychodziło z wczesnej fazy gry relatywnie dobrze, to w późniejszych walkach drużynowych gubili się niczym kompletni amatorzy. Niewystarczająca była też aktywność Clearlove’a w early-game – przez to EDG musiało oddawać prawie za darmo ważne objective’y na mapie, co bez wątpienie przypieczętowało ich porażkę. Nadal jednak ciężko wytłumaczyć ten spadek efektywności byłego chińskiego lidera. Edward Gaming utrzymywało świetną formę przez oba splity, a dopiero na ostatnim etapie (de facto najważniejszym – kwalifikacji do Mistrzostw Świata) wytraciło ten pęd i byli blisko utraty szansy występu właśnie na Worldsach.
Tong “Koro1” Yang – toplaner oraz kapitan drużyny. Gracz ze świetnym, zróżnicowanym champion poolem – od tanków, przez magów nastawionych na asystowanie drużynie, do zadających naprawdę duże obrażenia top carry, choć na tych ostatnich radzi sobie najsłabiej. Najlepiej czuje się właśnie na obrońcach, tak więc nie można przewidzieć jak wpłynie na niego aktualizacja bohaterów górnej alei, chociaż na pewno można się spodziewać z jego strony przynajmniej solidnych występów
.
Shi “AmazingJ” Weihao – gracz górnej alei znajdujący się jakby w opozycji do Koro1 – on, w odróżnieniu do obecnego głównego toplanera bardziej specjalizuje się w postaciach którzy mają potencjał do carry’owania, takich jak
Fizz czy
Hecarim, a w perspektywie całej jego kariery także
Jarvan IV i
Shyvana. W związku ze swoim stylem gry można przypuszczać że lepiej niż na Koro wpłynie na niego aktualizacja “molochów” – to i jego bardzo dobre występy podczas Regional Qualifiers każą przypuszczać, że na Worlds Championship zobaczymy obu toplanerów EDG.
Ming “Clearlove” Kai – niesamowicie uzdolniony jungler, jednak także czasami “nierówny” – czasami może się po prostu w swojej roli pogubić. Kiedyś znany ze swojego zamiłowania do agresywnych, potencjalnie zdolnych do samodzielnego wygrania gry junglerów oraz swojej świetnej Evelynn, a przy powrocie tej postaci do mety można oczekiwać niejednokrotnego wyboru właśnie Modliszki przez Kai’a. Spoczywa na nim duża odpowiedzialność, bo to on może mieć krytyczny wpływ na grę EDG. Warunek jest jeden – Clearlove musi wrócić do swojej formy sprzed letnich play-offów.
Heo “PawN” Won-seok – mistrz świata sezonu czwartego, często porównywany do Fakera, przez niektórych uznawany nawet za lepszego gracza od koreańskiego “boga” i poniekąd jest to prawdopodobne. PawN jednak charakteryzuje się nieco innym stylem gry – nie prowadzi on bezpośrednio drużyny do zwycięstwa – jest tylko częścią świetnie współgrającego ze sobą organizmu. Cóż – występu tego gracza po prostu trzeba oczekiwać, bo nieczęsto zdarza się by dwóch potencjalnie najsilniejszych midlanerów na świecie walczyło ze sobą już w fazie grupowej.
Hyuk-kyu “Deft” Kim – jeden z najlepszych strzelców na świecie. Wielki fan marksmanów hypercarry, a w szczególności
Kog’mawa,
Jinx oraz
Tristany, więc nie musiał się nawet dopasowywać do mety – to meta dopasowała się do niego (dzięki przede wszystkim aktualizacji niemobilnych juggernautów). W ostatnim czasie zaczyna jednak mieć lekkie problemy z wczesną fazą gry – miał jednak trochę czasu by ten aspekt gry poprawić, lecz o efektach dopiero się przekonamy.
Tian “Meiko” Ye – świetny wspierający. Na profesjonalnej scenie znany ze swojej
Annie, na której po prostu czuje się najpewniej, oprócz tego często możemy go oglądać na najlepszych po prostu w tej mecie supportach –
Threshu oraz
Jannie. Teraz staje przed nim większe wyzwanie – Deft ma małe trudności w early game, a gracze na dolnej alei na poziomie Mistrzostw Świata nie wybaczają błędów, więc tym bardziej musi wykazać się efektywnością.
Zalety
- drużyna złożona z graczy świetnych indywidualnie
- niezła synergia
- umiejętność dopasowania się do pasującej mety
- bardzo dobry shotcalling
- rozgrywanie walk drużynowych na najwyższym poziomie
Wady
- nierówność w formie – niepewne zakończenie letniego splitu
- wczesna faza gry może być problemem
- “chwilowe” problemy Defta
Z ocenieniem szans Edward Gaming w nadchodzących Mistrzostwach mam naprawdę poważny problem. Jako że ich grupa nie należy do tych najtrudniejszych to powinni łatwo z niej wyjść (nawet jeśli z drugiego miejsca), jednak przez ich chwiejną formę ciężko wyobrazić sobie w miarę pewny scenariusz ich występu na World Championship. Powiedzmy tak – na tę chwilę daję chińskiej drużynie spory kredyt zaufania, ponieważ liczę że uda im się przerwać dominację Korei (chociaż de facto Deft oraz PawN są właśnie Koreańczykami). Ocenę możecie uznać za mocno zawyżoną i nie będzie mnie to dziwić – po letnich play-offa’ch nie wiadomo, czego się po Edward Gaming spodziewać.
Szanse na wygranie Mistrzostw: 50% – przy ocenach 40% dla Fnatic i 68,9% dla SK Telecom T1, wydaję mi się że ten wynik będzie odpowiedni dla EDG, powody podałem powyżej.