Dnia dzisiejszego ogłoszono, że leśnik Fnatic – Dayun “Spirit” Lee, odchodzi z organizacji. Był on częścią zespołu od początku sezonu 2016.
Miał za sobą ciężki sezon, z wieloma wybojami. Zdobył z drużyną drugie miejsce na IEM, pokonując pierwszą oraz drugą drużynę z Chin, a także ciężko zapracowane trzecie miejsce podczas wiosennego splitu europejskich LCS.
W roku 2016, pokazał dlaczego nazywany jest jednym z najlepszych junglerów na świecie. Nie raz ogrywał mechanicznie przeciwnego leśnika. Grał bardzo mądrze, wiedział co robi, jak się porusza. Nie raz, gdy drużynie nie szło, on nosił ją na plecach, wygrywając im grę.
W roku 2017 mamy zamiar odbudować nasz zespół, jednak zrobimy to bez Dayuna, który chciał podjąć się nowego wyzwania, oczywiście się z tym zgodziliśmy.
Spirit napisał:
Jestem bardzo szczęśliwy, że miałem okazję pracować dla Fnatic. Bardzo mi pomogli rozwinąć się jako osoba oraz gracz. Dzięki nim wydoroślałem. Dziękuję Fnatic. Chciałbym dodać, że zarząd zespołu jest niesamowity, kocham ich! 😀
Finlay “Quaye” Stewart – menadżer Fnatic League of Legends Team
Praca z Dayunem była dla mnie przyjemnością. Nigdy w życiu nie widziałem takiego gracza, który miałby tyle motywacji. Nawet jeśli stracił swoich dwóch najlepszych przyjaciół w zespole, Spirit dawał z siebie naprawdę wszystko i starał się stać lepszym z dnia na dzień.
Jestem przekonany, że ma jeszcze przed sobą długą, świetlaną przyszłość na scenie. Jego jowialne nastawienie roznosi wiele szczęścia oraz pasji do gry.
Mogę powiedzieć, iż Spirit jest moim przyjacielem i jego odejście niezmiernie mnie smuci. Mimo to, jestem pewny, że się jeszcze spotkamy!
Fnatic straciło wspaniałego junglera. Spodziewaliście się tego? Gdzie teraz trafi Koreańczyk? Piszcie w komentarzach!