Historia zatacza koło – po raz kolejny mogliśmy zobaczyć wielki klasyk, starcie dwóch wiekowych drużyn na amerykańskiej profesjonalnej scenie – Teamu SoloMid oraz Counter Logic Gaming. Niecały rok temu, w letnim splicie w pojedynku tych dwóch drużyn tryumfowało CLG, czy sytuacja powtórzy się i teraz?
CLG | ![]() | 1 | – | 0 | ![]() | TSM | MVP: Xmithie (CLG) | Statystyki Skrót (kliknij, aby otworzyć) |
Do drugiego meczu TSM podeszło już o wiele bardziej przytomnie i udało im się wygrać bez większych problemów. Kontrolę uzyskali już na samym początku i, cóż, CLG nie udało się jej wywalczyć już do końca. 25 minut hegemonii na Summoner’s Rift (mimo to CLG nadal udało się zgarnąć 2 smoki), 2 świetne, niemal czysto rozegrane teamfighty, Baron i TSM wyrównuję serię w grze numer 2.
TSM | ![]() | 1 | – | 1 | ![]() | CLG | MVP: Hauntzer (TSM) | Statystyki Skrót (kliknij, aby otworzyć) |
W trzecim meczu CLG najwyraźniej wzięło przykład z TSM’u, bo to oni przejęli inicjatywą od samego początku. Formacja Darshana jednak poszła nieco inną drogą, i zamiast skupiać sie na zabójstwach całą swoją uwagę zwrócili ku objective’om maksymalizując przewagę w złocie, przez co udało im się relatywnie szybko uzyskać Barona i ową przewagę podnieść do poziomu ok. 8 tysięcy sztuk złota bez jakiejś specjalnej dominacji w zabójstwach. TSM wyraźnie nie nadążało za rotacjami CLG, przez co nie mogli przeciwdziałać drugiemu Nashorowi CLG, jednak pięć minut później zaświeciła się dla nich iskra nadziei, ponieważ udało im się wywalczyć ace’a, nie tracąc przy tym nikogo, jednak przy ataku na bazę rywali nie zdążyli oni podejść do Nexusa i po całkiem zaciętej walce przy życiu zostali tylko Stixxay oraz Darshan, którzy nie mieli już żadnych problemów z dokończeniem gry.
CLG | ![]() | 2 | – | 1 | ![]() | TSM | MVP: Darshan (CLG) | Statystyki Skrót (kliknij, aby otworzyć) |
TSM chyba przekonało się że taktyka CLG oparta wyłącznie na niszczeniu wież przeciwnika i budowania przewagi właśnie w taki sposób nie jest taka zła, bo ten mecz zdecydowali się rozegrać dokładnie w takim stylu. Dosłownie – przewaga TSM’u budowała się wyłącznie na strukturach obronnych CLG i pojedynczych zabójstwach. W grze nie zobaczyliśmy nawet jednak walki drużynowej która skończyła się z więcej niż 1-2 śmierciami (oczywiście poza ostatnią). Całe spotkanie było kontrolowane wyłącznie przez Team SoloMid – jedynym “przebłyskiem” ich przeciwników była nieźle rozegrana walka na Baronie, której wynikiem była kradzież właśnie tego celu przez Xmithiego, ale ostatecznie nie zmieniło to nic – TSM, nawet mimo utraty Nashora bez problemów domknęło grę po ace na przeciwnikach, wyrównując serię po raz kolejny i doprowadzając do pełnej serii i ostatecznej piątej gry.
TSM | ![]() | 2 | – | 2 | ![]() | CLG | MVP: Svenskeren (TSM) | Statystyki Skrót (kliknij, aby otworzyć) |
Ostatnia gra wyglądała bardzo wyrównanie, ale cóż – któraś z drużyn wreszcie musiała zwyciężyć. CLG próbowało uzyskać przewagę już na początku, ale nie udało się zrobić im jakiejś kolosalnej różnicy w złocie – TSM sprawnie minimalizowało tę przewagę zdobywając zabójstwa, ale kontrolę na mapie nadal utrzymało CLG – nie dali oni zniszczyć sobie żadnej wieży aż do 30 minuty. Mniej więcej wtedy Counter Logic Gaming zdecydowało się na Barona, którego wzięli bez większych problemów – walki jednak nadal kończyły się lepiej dla graczy TSM. Właśnie dzięki tej dominacji w walkach drużynowych drugi Nashor powędrował na konto podopiecznych Reginalda. Tutaj już wydawało się że Team SoloMid ma wygraną w kieszeni, jako że sprawnie ruszyli na bazę przeciwnika, ale świetna postawa Stixxaya na Tristanie wystarczyła do unicestwienia rywali, a CLG mogło już wtedy z łatwością sięgnąć po trofeum wiosennego splitu amerykańskiej edycji LCS!
CLG | ![]() | 3 | – | 2 | ![]() | TSM | MVP: Stixxay (CLG) | Statystyki Skrót (kliknij, aby otworzyć) |
![]() | CLG – Stixxay: Może nie bezdyskusyjny MVP, ale napewno jeden z najsolidniejszych elementów ekipy Counter Logic Gaming w finale. W każdym meczu – nawet tych przegranych – wykazał się świetną grą, nienagannym pozycjonowaniem się oraz bardzo widoczną prezencją. Całkowicie zdeklasował swojego vis-a-vis (a także poprzednika w organizacji CLG) pod względem znaczenia w walkach i zadanych obrażeń. Cóż – jak na amatora na profesjonalnej scenie, to poszło mu całkiem nieźle, prawda? |