Zdaniem wielu CLG nie zasługuje na miejsce na Mistrzostwach Świata. W letnim splicie drużyna była zaledwie cieniem samej siebie z rundy wiosennej. Brak dobrego zgrania, gorsze występy indywidualne na każdej pozycji i słabsze rozgrywanie mapy. Counter Logic Gaming dodatkowo wylosowało trudną grupę, ze zdecydowanymi dwoma faworytami – ROX Tigers i G2 Esports. Czy CLG stoi przed zadaniem nie do wykonania?
Sezon 6
Po słabym występie na Mistrzostwach Świata sezonu piątego CLG dokonało dwóch zaskakujących decyzji. Drużyna rozstała się z największą gwiazdą zespołu i prawdopodobnie jednym z lepszych zachodnich adc – Doubleliftem, a jego miejsce zajął praktycznie w ogóle niedoświadczony na scenie profesjonalnej Stixxay. Drugą zmianą było zmienienie Pobeltera ze środkowej alei na Huhiego. Obie zmiany były uważane za zdecydowane osłabienie obu linii. Stixxay nie posiada tak świetnych mechanik jak jego poprzednik, a Huhi jest dość słabym lanerem. Dlatego CLG nie było uważane za faworyta do wygrania splitu.
Podczas rundy wiosennej zespół poradził sobie lepiej niż przypuszczaliśmy. Dzięki dobrej grze drużynowej, zgraniu i świetnemu rozgrywaniu mapy dawali sobie radę z większością zespołów Ameryki. Pomagała im też meta lane swapów – pozwalała im ukryć słabości linii, a dzięki dobremu shotcallingowi w środkowej fazie gry powiększali przewagę z early game’u. W Spring Splicie zajęli drugie miejsce w rundzie zasadniczej, a przed nimi znajdowało się tylko Immortals. Dobrze poradzili sobie też w playoffach – najpierw w półfinale wygrali z Liquid trzy do dwóch, a potem w kolejnej pięciogrowej serii ledwo wygrali w finale z TSM.
Dzięki wygranej w playoffach CLG miało reprezentować NA LCS na MSI. Ku zaskoczeniu wielu amerykańska formacja poradziła sobie bardzo dobrze. W fazie grupowej zajęła drugie miejsce z siedmioma wygranymi i trzema porażkami (co ciekawe przegrali jeden mecz z Suppermasive z Turcji). W półfinale dość łatwo wygrali z Flash Wolves 3-1, ale w meczu finałowym nie byli w stanie nawiązać walki z koreańskim SKT i przegrali 0-3.
Przed Summer Splitem CLG nie dokonało żadnych zmian i wydawało się być jednym z faworytów do zdobycia miejsca na Mistrzostwach Świata. Letnia runda była dość słaba w ich wykonaniu. Wydawali się nie być już tak dobrze zgrani, a ich przeciwnicy zaczęli wykorzystywać słabość CLG na liniach. W rundzie zasadniczej dali radę zając dopiero czwarte miejsce. W ćwierćfinałach playoffów udało im się dość łatwo wygrać z Liquid. Potem w półfinale zostali jednak całkowicie zniszczeni przez TSM, a w spotkaniu o 3 miejsce po wyrównanej walce przegrali 2-3 z Immortals. Mimo tych porażek awansowali na Mistrzostwa Świata dzięki ilości zdobytych Championship Points.
Skład
Darshan “Darshan” Upadhyaha – podczas wiosennego splitu, a także MSI był on najstabilniejszym członkiem zespołu. Wygrywał z większością toplanerów, a także dobrze radził sobie podczas lane swapów jak i standardowych linii. Dodatkowo często przyjmował na swoje barki ciężar bycia carry drużyny grając Fiorą czy Jaxem. W letniej rundzie jednak Darshan przestał tak dobrze radzić sobie z przeciwnikami i rzadziej prowadził drużynę do zwycięstwa. Stał się cieniem samego siebie z zaledwie poprzedniego splitu. Na Mistrzostwach będzie musiał powrócić do swojego agresywnego stylu z wiosny, jeśli CLG chce nawiązać jakąkolwiek walkę z resztą zespołów w grupie. Ma dość szeroki champion pool, ale lubi szczególnie postaci silne na linii oraz dobrze skalujące się do późnej fazy gry.Jake “Xmithie” Puchero – często krytykowany, ale całkiem solidny jungler. Najlepiej sprawdza się na tankowatych junglerach, posiadających efekty kontroli tłumu. Gorzej radzi sobie na postaciach opierających się na zadawaniu dużej ilości obrażeń. Dlatego pasuje mu aktualna meta, w której silna jest Rek’Sai jak i Gragas. Jego najsilniejszą stroną jest dobre rozgrywanie teamfightów, a także kontrola celów na mapie. Na Mistrzostwach zmierzy się z dwoma bardzo silnymi junglerami – Peanutem z ROX i Trickiem z G2. Będzie musiał utrzymać tych agresywnie grających zawodników i maksymalnie pomóc swoim liniom, a szczególnie dość słabej w CLG środkowej alei. Na bootcamp drużyny pojechał także jungler Immortals Reignover, który ma mu pomóc w poprawieniu jego gry w realy game, a także lepszym zrozumieniu mety.
Choi “HuHi” Jae-hyun – midlaner często uważany jest za najsłabsze ogniwo drużyny. Nie dorównuje pod względem gry mechanicznej innym midlanerom czołówki Ameryki, a tym bardziej świata. Najlepiej idzie mu kiedy dostaje postaci pozwalające mu na spokojne farmienie, a później silne teamfighty – najczęściej w ubiegłym splicie grał Azirem, Viktorem i Cassiopeią. Moim zdaniem jest najsłabszym midlanerem w swojej grupie – zarówno Perkz jak i Kuro (chociaż uwzględniając jego ostatni wpis na Twitterze nie wiadomo czy zagra [klik]) to gracze ze zdecydowanie wyższej półki. Także Kira z Albus Nox Luna jest niezwykle uzdolniony mechanicznie i prawdopodobnie będzie w stanie poradzić sobie z HuHim. Midlaner CLG na nadchodzących Mistrzostwach będzie przede wszystkim musiał utrzymać swoich przeciwników na środkowej alei i nie pozwolić im na “snowaballowanie”.
Trevor “Stixxay” Hayes – od samego początku gry w CLG musiał męczyć się z byciem porównywanym do Doublelifta. Młody strzelec poradził sobie dobrze jako następca jednego z lepszych strzelców Ameryki. Okazał się być całkiem solidnym adc, który jest w stanie wygrać swojej drużynie gry. Brakuje mu co prawda wciąż doświadczenia (dopiero rok profesjonalnej gry na najwyższym poziomie), ale moim zdaniem będzie w stanie walczyć ze strzelcami z reszty świata. Chyba że problemem okaże się faza linii – boję się, że razem z Aphromoo mogą zostać zgnieceni przez takie botlany jak Zven i Mithy czy Pray i Gorrila.
Zaqueri “Aphromoo” Black – najbardziej doświadczony i wszechstronny zawodnik drużyny. Potrafi grać dobrze zarówno tankami skupionymi pod rozpoczynanie walk, jak i zasięgowymi wspierającymi. Możliwe że to właśnie od niego może zależeć sukces lub porażka drużyny. Razem ze Stixxayem będzie musiał wspiąć się na szczyt swoich umiejętności i poradzić sobie z bardzo silnymi botlaneami Rox Tigers i G2 Esports.
Podsumowanie
Zalety:
– Dobre zgranie
– Solidna gra drużynowa
– Darshan w formie jest świetnym zawodnikiem
Wady:
– Brak “gwiazdy” mogącej ciągnąć zespół niezależnie od sytuacji
– Przeciętny midlaner
– Słaba dyspozycja całej drużyny
CLG moim zdaniem ma małe szansę żeby wyjść z grupy. Nie tylko są w słabej formie (co oczywiście może zmienić bootcamp), ale trafili do dość trudnej grupy. Będą musieli zmierzyć się z najlepszą drużyną zarówno z Europy jak i Korei. Dodatkowo Albus Nox Luma mimo bycia zespołem Dzikiej Karty zawsze mogą zaskoczyć. Moim zdaniem mają małe szanse na wyjście z grupy, jednak twierdzenia, że “nie zasłużyli na awans” są zdecydowanie przesadzone.
Przewidywany wynik: Trzecie miejsce w grupie