Po tym jak w Iranie na mistrzostwach zablokowano użycie wszystkich żeńskich championów, a w Korei planuje się ograniczyć ilość godzin, jaką nastolatkowie mogą spędzić przy League of Legends niewiele chyba może nas zdziwić.
Zaskoczyć może i nie zaskoczy, ale ciekawostkę i tak warto przytoczyć. Jak pewnie wiecie w Chinach panuje cenzura, która rozciąga się w szczególności na to, co mieszkańcy są w stanie wpisać na czacie. Oczywistym jest, że zabronione są słowa w stylu wolność (自由). Wiąże się z tym ciekawy fakt – występujący w grze skin Statue of Liberty Karthus jest możliwy do wyboru dla przywoływaczy z tego kraju. Jednakże próba wpisania jego nazwy na czacie kończy się skasowaniem wiadomości – ze względu na obecność słowa wolność.
Kolejną interesującą rzeczą są modele oraz arty postaci – chiński klient charakteryzuje się zupełnie odmiennymi splash artami od reszty świata. Przytaczany akapit wcześniej Karthus nie mógł wystąpić w zwykłym splashu – w Chinach zabronione jest pokazywanie rzeczy związanych ze szkieletami, w związku z czym jego splash art, został przerobiony na ten, który widnieje jako ikona tego wpisu (na samej górze wpisu).
Ostatnią ciekawostką, związaną z League of Legends w państwie środka, jaką pragniemy dzisiaj przytoczyć jest fakt, że niektóre komputery w Chinach zwyczajnie nie są w stanie zapewnić rozgrywki w LoLa. Komputery, na których język chiński nie jest domyślnie włączony jako podstawowy nie będą w stanie zalogować się do klienta gry – specjalne oprogramowanie sprawdza ustawienia systemowe i nie pozwala na zalogowanie się do systemu.