Przed nami najważniejszy tydzień League of Legends European Championship. W piątek oraz sobotę odbędzie się ostatni tydzień LEC, wtedy też poznamy drużyny, które zakwalifikują się do wymarzonej fazy play-off.

W sezonie zasadniczym LEC udział bierze 10 zespołów, niestety tylko 6 z nich otrzyma przepustkę do fazy play-off. Po 9 tygodniach pewnymi awansu do kolejnej rundy są G2 Esports (14 wygranych – 2 porażki) z polskim junglerem-Marcinem ”Jankosem” Jankowskim, Fnatic(12-4), Splyce (12-4) oraz FC Schalke 04 (9-7). Zespoły Excell Esports (4-12) oraz Misfits Gaming (4-12) nie mają już żadnych szans na awans, więc jak łatwo policzyć, o ostatnie miejsca walczą jeszcze 4 zespoły.

Patrząc na tabelę po 9 tygodniach, z czterech zespołów liczących się w walce o ostatnie dwa miejsca w najlepszej sytuacji jest Team Vitality (7-9), którego częścią jest polski support – Jakub „Jactroll” Skurzyński oraz drużyna Origen (7-9). Tuż za nimi plasuje się „polskie” Rogue, gdzie występuje aż 3 Polaków, a mianowicie na pozycji junglera Kacper „Inspired” Słoma, jako adc Paweł „Woolite” Pruski oraz na suporcie Oskar „Vander” Bogdan. W najcięższej sytuacji jest SK Gaming (5-11), gdzie również mamy polski akcent. Junglerem w tej drużynie jest Oskar „Selfmade” Boderek. 

W piątek wspomniane wyżej drużyny zagrają po jednym meczu. Team Vitality zmierzy się z Misfits Gaming, SK Gaming czeka potyczka z Excell Gaming. Najciekawiej zapowiada się bezpośrednie starcie Rogue z Origen. W tym spotkaniu prawdopodobnie zagra aż 3 Polaków. Czy „polski” zespół sobie poradzi? Na to pytanie znajdziemy odpowiedź w piątkowym meczu, który odbędzie się o godzinie 21:00. Będzie to drugie spotkanie tych drużyn, w pierwszym meczu na początku rundy lepsze okazało się Rogue. Jest to dość ważna informacja, ponieważ przy takiej samej liczbie punktów, bezpośredni wynik między tymi drużynami może zaważyć o awansie do kolejnej rundy.

Sobota to dzień, w którym odbędą się ostatnie mecze rundy zasadniczej. Niezwykle ciężkie zadanie czeka Rogue, które zmierzy się z Fnatic – zespołem plasującym się tuż za plecami G2 Esports. Nadzieją Rogue może być to, że Fnatic jest już pewnie awansu. Być może nie pokażą pełni swoich możliwości, by nie zdradzić swoich atutów przed walką w fazie play-off. Zespół Vitality czeka teoretycznie łatwiejsze zadanie, ponieważ podejmą oni plasujące się na czwartej pozycji, i również pewne awansu, FC Schalke 04. Najciekawiej zapowiada się walka pomiędzy Origen a SK Gaming. W tym przypadku nie będzie żadnych kalkulacji i obie drużyny będą chciały wygrać spotkanie, które może okazać się przepustką do dalszej fazy. W pierwszym spotkaniu lepsza okazała się drużyna Origen.

Przed ostatnim tygodniem tylko jeden z Polaków ma zapewniony udział w następnej fazie walki o tytuł mistrza letniego splitu LEC. Na pewno do tego grona dołączy jeszcze jeden polski zawodnik. W najlepszym wypadku, gdy awansuje Rogue oraz jedna drużyna z dwójki SK Gaming/Team Vitality w finałowej fazie możemy zobaczyć aż 5 Polaków. Niestety pewne jest, że przynajmniej jeden Polski zawodnik uda się na wcześniejsze wakacje. Kto to będzie? Przekonamy się już w najbliższy piątek oraz sobotę.