Powoli zbliża się koniec splitu chińskiego LPL. Minęliśmy bowiem półmetek rozgrywek i przed nami najważniejsza część sezonu: każdy pojedynek, każdy wygrany mecz czy punkt, będzie na wagę złota. Doskonale tą zaciętość widać w meczach, które odbyły się w siódmym tygodniu rozgrywek LPL. Specjalnie dla was przygotowaliśmy podsumowanie.

Dzień 1

LGD 2 - 0 SHRC

Miażdżąca przewaga drużyny LGD Gaming, które po dość słabym poprzednim tygodniu, w którym zaliczyli dwa remisy, ten zaczęli z mocnym akcentem, łatwo wygrywając z SHRC. W obu meczach byli o wiele lepszą drużyną, perfekcyjnie realizowali założenia taktyczne, tworzyli dużą presję na każdą linii, świetnie rotowali, uzupełniając się nawzajem. Na pochwałę zasługuje support LGD, Pyl, który swoim Treshem zapewnił kilka bardzo ważnych zabójstw. Drugi mecz zakończył się natomiast już w 20. minucie, po całkowitej dominacji LGD. Star Horn Royal Club jest ewidentnie w dołku, są cieniem drużyny sprzed trzech tygodni, czeka ich sporo pracy, lecz nie mają na to za dużo czasu. Być może pomoże im rychły powrót do składu NaMeia.

Screeny z końca pierwszej oraz drugiej potyczki są dostępne pod linkami, dostępny jest również skrót meczu pierwszego jak i drugiego.

WE 1 - 1 Snake

Drużyna WE jest ostatnio w gazie i kolejny bardzo ważny remis wpadł na ich konto. Nowy chiński rok oraz wizja gry na kolejnym turnieju IEM dobrze działa na graczy World Elite, którzy świetnie prowadzili pierwszy mecz, skutecznie odpierając ataki rywali. Genialnie zagrał midlaner WE, który był nie do powstrzymania, samodzielnie wywierał presję, której gracze Snake nie byli wstanie wytrzymać, przez co popełniali błędy, które World Elite wykorzystywało bardzo mądrze i zakończyło mecz w 46. minucie. Kolejne starcie wyglądało z początku niczym formalność – znów WE zabijało i powoli budowało swoją przewagę w złocie, a gracze Snake próbowali w jakiś sposób przerwać tą hegemonię, lecz nie byli wstanie. Głównym powodem niepowodzeń Snake był przeciwny midlaner – Ninja, tym razem grający Ezraelem. Ostatecznie graczom Snake udało się jednak zwyciężyć, dzięki dobrze rozegranej ostatniej fazie gry, w której zdobycie Barona Nashora przechyliło ostatecznie szalę zwycięstwa na ich stronę.

Screeny z końca pierwszej oraz drugiej potyczki są dostępne pod linkami, dostępny jest również skrót meczu pierwszego jak i drugiego.

Pozostałe mecze

M3 1 - 1 King

Pojedynek bez przeszłości. Obie drużyny zaprezentował się z podobnej strony – przed meczem wielu wskazywało na remis. Nie mylili się. Pierwsze starcie to totalna dominacja graczy M3, dobrze kontrolowali wszystkie obiekty na mapie, nie pozwalając przeciwnikom odbić się od dna. Drugi mecz to całkowicie odmienny obraz gry – tym razem to drużyna King prowadziła grę i to ona zakończyła to starcie zwycięsko.

Screeny z końca pierwszej oraz drugiej potyczki są dostępne pod linkami, dostępny jest również skrót meczu pierwszego jak i drugiego.

VG 1 - 1 OMG

Vici Gaming postawiło bardzo ciężkie warunki graczom OMG, dobrze wykorzystywało błędy popełnione przez przeciwników, kontrowało pierwszy mecz od początku do końca. Drugie starcie również lepiej zaczęło się dla VG, lecz Macie i spółce nie udało im się zgarnąć trzech punktów, bo drużyna OMG powoli odrabiała starty, by ostatecznie zwyciężyć w tym pojedynku w 38. minucie i doprowadzić do remisu w całej rywalizacji.

Screeny z końca pierwszej oraz drugiej potyczki są dostępne pod linkami, dostępny jest również skrót meczu pierwszego jak i drugiego.

Dzień 2

EP 1 - 1 IG

Enegry Pacemaker gra ostatnio zaskakująco dobrze i, choć zajmuje ostatnie miejsce w tabeli, wciąż są w stanie wygrywać, bądź remisować ze znacznie wyżej notowanymi rywalami. Jeżeli ktokolwiek spodziewał się łatwego zwycięstwa IG, to poważnie się pomylił. Byliśmy świadkami niezwykle zaciętego pojedynku – w obu meczach drużyny starały się jak najbardziej napsuć krwi przeciwnikowi. W pierwszym starciu lepsza okazała się ekipa EP, dobrze rotowała pomiędzy liniami, kontrowała obiekty, a ostatecznym gwoździem do trumny IG była przegrana walka o smoka w 33. minucie. W drugim pojedynku gracze IG, mając już nóż na gardle, dołożyli wszelkich starań, aby chociaż zremisować. Drużyna EP została zepchnięta do defensywy, z minuty na minutę ich rywale powiększali przewagę, by ostatecznie skończyć mecz w 36. minucie.

Screeny z końca pierwszej oraz drugiej potyczki są dostępne pod linkami, dostępny jest również skrót meczu pierwszego jak i drugiego.

GT 1 - 1 OMG

Niemałe zaskoczenie czekało na fanów OMG, wydawałoby się że ich wygrana jest pewna w 100%, lecz los i GT chciało inaczej. Pierwsze starcie gładko wygrali faworyci, pokonując rywala w stosunku zabójstw 22 do 6. Dominowali całe spotkanie, kontrolując każdy krok rywala i Gamtee było bez szans. Na pochwałę zasługuje midlaner OMG, Cool, który odpłacił się swojej drużynie za słaby występ przeciwko VG. Drugi mecz wpadł jednak na konto Gamtee, dobrze wywarli presję na najważniejszych zawodnikach OMG, nie pozwalając im na zbyt wiele. Podział punktów to wspaniały wynik dla GT, natomiast ich rywale stracili kolejne cenne dwa punkty do lidera. Wydaje mi się, że gdyby zamiast Sana oba spotkania zagrał Uzi, OMG dopisałoby sobie trzy punkty do wyniku.

Screeny z końca pierwszej oraz drugiej potyczki są dostępne pod linkami, dostępny jest również skrót meczu pierwszego jak i drugiego.

Pozostałe mecze

WE o - 2 M3

Master3 okazało się za silne dla drużyny WE, które pomimo prób nie było w stanie przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę. M3 kontrolowało mecz, wykorzystując każdy popełniony błąd przez rywali. Było po prostu lepszą drużyną. Zasłużone trzy punkty.

Screeny z końca pierwszej oraz drugiej potyczki są dostępne pod linkami, dostępny jest również skrót meczu pierwszego jak i drugiego.

Snake 2 - 0 King

Snake nareszcie powróciło na właściwe tory, roznosząc ekipę King w dwóch szybkich pojedynkach. Zdobyli dzięki temu trzy ważne punkty, wciąż jednak wiele brakuje im do lidera. Zobaczymy jak poradzą sobie w końcowej fazie splitu.

Screeny z końca pierwszej oraz drugiej potyczki są dostępne pod linkami, dostępny jest również skrót meczu pierwszego jak i drugiego.

Dzień 3

Snake 1 - 1 EDG

Zdecydowanie najlepszy pojedynek dnia trzeciego: obie drużyna walczył o pełną pulę punktów, a remis nie zadowalał żadnej ze stron. Pierwsze starcie przebiegło pod dyktando graczy Edward Gaming, głównie dzięki postawie strzelca Defta, który Corkim zabezpieczał większość zabójstw swojej drużyny. Drugi pojedynek wygrała drużyna Snake, której kompozycja miała na celu tylko jedno, jak najbardziej ułatwić grę Kog’Mawowi. Janna, Nunu i Lulu spisali się w tej roli doskonale i Krystal tym samym zapewnił zwycięstwo swojej drużynie. Warto zauważyć, iż EDG występowało bez swojego nominalnego leśnika – Clearlove, który ze względów zdrowotnych nie mógł wystąpić. Jego miejsce zajął Blackloli, którego naturalną pozycją jest górna aleja. Kto wie jak potoczyłby się ten mecz, gdyby Clearlove mógł pomóc swoim kolegom?

Screeny z końca pierwszej oraz drugiej potyczki są dostępne pod linkami, dostępny jest również skrót meczu pierwszego jak i drugiego.

OMG 2 - 0 SHRC

OMG tym razem z Uzim na pokładzie odniosło ważne zwycięstwo, umacniając swoją pozycję w tabeli. Pełna dominacja w obu spotkaniach – to cechuje mecze tej drużyny. OMG naciskało w słabych punktach ekipę SHRC, zmuszając ją do popełnienia błędu. Widać było, że do tego meczu gracze wiceliderea przygotowywali się od dłuższego czasu, gdyż bardzo dobrze dobrali taktykę do przeciwnika. Uzi kolejny raz utwierdził nas w przekonaniu, że jego forma niemal nigdy nie spada, a on sam jest niczym robot – niezawodny. Star Horn Royal Club znajduje się w dość nieciekawej sytuacji, zbliża się koniec sezonu, a forma zespołu nie idzie w górę – na razie zajmuje on miejsce w środkowej części tabeli, jednak jak będzie na koniec?

Screeny z końca pierwszej oraz drugiej potyczki są dostępne pod linkami, dostępny jest również skrót meczu pierwszego jak i drugiego.

Pozostałe mecze

GT 1 - 1 M3

Na podstawie tego spotkania można by spokojnie napisać książkę pod tytułem “Jak przegrać wygrany mecz”. W pierwszym starciu drużyna M3 zyskała szybko przewagę i nie zrobiła z nią nic, Gamtee odrobiło straty i zwyciężyło w 37. minucie. Drugi pojedynek zaczął się dobrze dla graczy GT, którzy szybko objęli prowadzenie, lecz tak samo jak ich rywale w pierwszy starciu – zupełnie nie wykorzystali posiadanej inicjatywy. Obie drużyny dopisują sobie po punkcie do wyniku.

Screeny z końca pierwszej oraz drugiej potyczki są dostępne pod linkami, dostępny jest również skrót meczu pierwszego jak i drugiego.

EP 1 - 1 VG

Bardzo zacięty pojedynek, żadna z drużyn nie chciała ustąpić swojemu rywalowi, obie walczyły o wygraną za trzy oczka. Drużyna EP naprawdę poczyniła znaczne postępy i przekonał się o tym także zespół VG. Remis to sprawiedliwy wynik.

Screeny z końca pierwszej oraz drugiej potyczki są dostępne pod linkami, dostępny jest również skrót meczu pierwszego jak i drugiego.

Tabela po 7 tygodniu rozgrywek

1.  EDward Gaming 9-3-1 21-5 30 2.  OMG 7-7-0 21-7 28 3.  Snake Esports 7-6-1 20-8 27 4.  LGD Gaming 6-4-3 16-10 22 5.  Vici Gaming 4-8-3 16-14 20 6.  Invictus Gaming 5-4-4 14-12 19 7.  Masters 3 4-6-5 14-16 18 8.  Team King 3-5-7 11-19 14 9.  Star Horn Royal Club 3-3-8 9-19 12 10.  Gamtee 1-8-4 10-16 11 11.  Energy Pacemaker 1-6-7 8-20 9 12.  Team WE 1-6-8 8-22 9

Pod tym linkiem, dostępne są wszystkie powtórki.

Jeżeli macie jakieś przemyślenia dotyczące chińskich rozgrywek, piszcie w komentarzach!