W zeszłym tygodniu rozgrywek LCS odbył się mrożący krew w żyłach mecz Copenhagen Wolves vs. Evil Geniuses. Wilki pokazały, że nie pozwolą sobie na porażkę. Jeszcze przed 6-tym tygodniem turnieju udało mi się porozmawiać z Kasprem “TheTess” Poulsenen. Nie ma wątpliwości, że ich nastawienie i gra ‘never-say-day’ pomogła im się wybić o trzy miejsca w górę, plasując ich na piątej pozycji.
Tworzycie strategię przeciwko każdej drużynie czy macie jeden ustalony schemat, którego się trzymacie?
TheTess: Wszystko zależy przeciwko komu będziemy grać. Znamy drużyny i wiemy, kto jest bardziej lub mniej nieprzewidywalny. Mamy to na uwadze, więc każdy mecz zaczynamy z gotowym planem. Staramy się przewidzieć picki/bany oraz early game.
Przeciw niektórym drużynom jest zdecydowanie łatwiej planować. Weźmy np. EG – w early skupiają się przede wszystkim na farmie, podczas gdy FNATIC skupiają się na sztuczkach prowadzących do split-pushu.
W ostatnim meczu przeciw FNATIC udało się Wam zdobyć nieoficjalną pentę i doprawić to Baronem. Niestety chwilę potem wszystko się posypało. Według ciebie, co poszło nie tak?
TheTess: Pushowaliśmy wieżę na midzie i zabiliśmy w trakcie Cynaide’a, jednak zużyliśmy na to większość skilli. Deficio wtedy poszedł postawić warda. Niestety Elise złapała go w kokon, więc zaczął się teamfight – bardzo zły dla nas. Odkąd przeciwnik zaczął focusować Lulu, nie była w stanie pomóc mi podczas walki. Wystarczyło, że Zed mnie raz uderzył… I to wystarczyło do całkowitej zagłady.
Czy powrót Bjegrsena w jakiś sposób zmienił team? Myślisz, że teraz gracie lepiej?
TheTess: To nas znacznie zmieniło. Z pozytywnych zmian… to możemy teraz rozmawiać po duńsku podczas meczów. Jeszcze gdy graliśmy z cowTardem, musieliśmy robić wszystko po angielsku. Ogółem, Bjergsen będąc ‘wizytówką’ mid lane’u podniósł nas na duchu. Oprócz tego nas odciąża, zwłaszcza mnie. Dzięki temu lepiej mogę się skupić na swojej grze.
Zanim Bjergsen dołączył do Copenhagen Wolves, grałeś na midzie. Teraz powróciłeś do gry ADC. Czy na bocie czujesz się pewniej? Łatwo było się przestawić?
TheTess: Tak naprawdę, to wcale nie grałem dużo na tym midzie. Nigdy się nie przyzwyczaiłem do tej roli. Kiedy dowiedzieliśmy się, że Bjergsen szuka teamu, jedynym wyjściem było przesunąć mnie na AD Carry, którego szukaliśmy.
Zdecydowanie czuję się o lepiej jako ADC. Nigdy nie miałem trudności z przejścia z jednego lane’u na drugi, zwłaszcza, że zawsze lubiłem wszystko mieszać. Grywałem też na bocie jeszcze przed zmianą.
Skupmy się na waszej pozycji w LCS. Co oznacza, że team musi ‘zaklepać’ sobie miejsce w Top 6?
TheTess: Musimy się ostro przygotowywać do każdej gry. W tej chwili, wcale nie jest tak łatwo o to zadbać. Musimy się skupiać na problemach gaming house’u. Mieszkamy teraz z hotelu i ćwiczymy na laptopach w studiu LCS, co całe szczęście daje nam swobodę.
Czy w tej chwili, widzisz jakichś AD Carry, którzy są zdecydowanie lepsi od innych? Są potencjalne ‘must-be-picked’ lub głupie picki?
TheTess: Nie widzę w tej chwili niczego takiego. Jest wiele silnych postaci, np. Miss Fortune lub Varus. Staramy się na nich skupić podczas early game. Na szczęście, jest wiele sposobów gry, więc nie ma ADC zdecydowanie silniejszego od innych, które by po prostu wszystko niszczyło. Jak dla mnie, nie warto brać ich przede wszystkim na first pick, chyba, że koniecznie potrzebujesz tego do taktyki.
Przeciwko jakim parom na bocie nie cierpisz grać? Dlaczego?
TheTess: To zależy od kompozycji przeciwnika. Duety takie jak Thresh/Varus + ganker z midu (np. Twisted Fate, Karthus) mogą być niszczące. Czymś co może uczynić grę na bocie bardzo trudną jest moment, w którym przeciwnik może się w ciebie wbić w każdym momencie. Chodzi tu głównie o CC. Podczas takiego ataku, prawdopodobnie jeszcze ktoś dołączy…
Dla mnie jako gracza, nie ma nikogo przeciw komu nienawidziłbym grać. Wszystko zależy od tego, kto mi supportuje i kogo mam po drugiej stronie lane’u – łącząc to oczywiście z kompozycjami obu teamów. W innym przypadku, nie obchodzi mnie przeciw komu gram.
Podsumowując linie 2vs1, zauważyłeś podczas LCS championa, który trzyma taki lane najlepiej? Co jest najlepszym sposobem na zdjęcie przeciwnego topera w takiej sytuacji?
TheTess: Kilka championów radzi sobie z tym bardzo dobrze i umie skutecznie czyścić lane przed samą wieżą. Z drugiej strony, np. Nidalee – jest zupełnie czymś innym – o wiele trudniej jest jej to robić. Mimo wszystko, najlepszym sposobem na zabicie topera jest zamrażanie lane’u na samym środku i odcinanie przeciwnika od EXP’u. Nie chodzi tu wcale o niszczenie wieży.
Od początku 3 sezonu, Corki nie jest już tak często pickowany. Co jest tego powodem? Może to kwestia zmiany itemów (nerf Trinity Force). Jakie buffy przywróciłyby go do gry?
TheTess: Tak szczerze, to ostatnio w ogóle nie grałem Corkim. Uważam, że jest bardzo manożerny na lane, a odkąd Triforce – jego główny item – został znerfiony… po prostu gra nim to nie to samo. W tej chwili nie wiem co trzeba byłoby zrobić, żeby przywrócić go do starej kondycji. Sam nie grałem nim przez bardzo długi czas.
Dziękuję ci za poświęcony czas! Chcesz jakoś podsumować wywiad?
TheTess: Nie ma za co! Chciałbym podziękować naszym sponsorom: Komplett.dk, Steelseries i Adidas oraz naszym fanom – jesteście wspaniali!
Artykuł pochodzi ze strony www.team-dignitas.net