Dzisiejszym artykułem chciałem Was zaprosić do nowej serii, która ma pełnić funkcję swego rodzaju poradnika dla danej alei. W tym przypadku skupimy się na midzie. Mam nadzieję, że seria się Wam spodoba. Zapraszam do lektury.
Początek rozgrywki
Assassini w League of Legends to specyficzna klasa, której celem jest eliminacja przynajmniej jednego z ważnych członków drużyny przeciwnej. Takie zabójstwo w późnych fazach gry nierzadko potrafi przyczynić się do zwycięstwa. Pierwszym krokiem do tego celu jest jednak faza linii, a w tym akapicie skupimy się na kilku pierwszych poziomach. Musimy pamiętać, że postaciami tego typu bardzo łatwo jest przegrać przez zbytnią agresję, przydatna jest więc znajomość match-upu. Przykładowo,
Zed ma bardzo duży potencjał na wczesne zabójstwo, jeśli gra na postać niemobilną i słabą w pojedynkach, jak
Veigar – w tym przypadku może spróbować walki z przeciwnikiem już na 3 level’u. Jeśli jednak spróbowałby tego samego, grając przykładowo na
Talona, mógłby za to słono zapłacić. Gramy więc albo bezpieczniej, skupiając się na farmie i planując agresywniejsze zagrania po 6 poziomie, albo agresywniej, próbując zdobyć bardzo wczesne zabójstwo. Należy też pamiętać o tym, żeby poke’ować przeciwnika w miarę możliwości, jak Zedem (przy użyciu
W, a następnie
E i
Q), albo LeBlanc (
Q+
W), bo każde HP zabrane w ten sposób przeciwnikowi sprawi, że łatwiejsze będzie zabicie go w przyszłości.
Po 6 poziomie...
Większość assassin’ów osiąga swój pełen potencjał właśnie po uzyskaniu dostępu do wszystkich umiejętności. Wtedy raczej powinniśmy spróbować zabić naszego rywala. Jeśli nam się to uda, można już być spokojnym o naszą linię – snowball u assassinów jest przerażający. W przypadku gdy przeciwnik ucieknie, nie oznacza to naszej porażki – prawdopodobnie użył któregoś z summoner spelli, co daje nam spore perspektywy na przyszłość. Należy jednak pamiętać o wizji – tego typu postacie są bardzo chętnie gankowane, ponieważ często używają swoich umiejętności zapewniających ucieczkę ofensywnie. Bardzo przydatne są tu głębokie wardy, na przykład pomiędzy raptorami a red buffem wrogów (sytuacyjnie możemy zapuścić się głębiej lub poprosić gracza z innej linii – grafika poniżej), gdyż pozwalają nam bardzo wcześnie zauważyć przeciwnego junglera i odpowiednio zareagować. Jeśli uda się nam zabić wroga przynajmniej dwa razy, możemy już bardzo pewnie podchodzić do wymian z nim.
Co dalej?
Kontrolowanie naszej linii jest bardzo ważne. Nie zawsze chcemy zabijać tego typu postaciami – w przypadku cięższych match-upów często naszym celem będzie bezkrwawa dominacja, a więc przewaga w farmie. Raczej staramy się utrzymać miniony na środku, gdyż pozwoli nam to na wywieranie ciągłej presji na wrogu, a także mniej narazi nas na gank przeciwnego junglera. Pushujemy rywali głównie wtedy, gdy chcemy zejść ze środkowej alei – assassini bardzo skutecznie roamują. Musimy więc często odwiedzać inne linie – najlepiej już po zapewnieniu sobie przewagi na własnej. Najczęściej powinniśmy odwiedzać bota, ponieważ znajduje się tam bardzo soczysty cel w postaci wrogiego AD Carry, który prawdopodobnie będzie miał niższy level od nas i którego zazwyczaj będziemy łatwo eliminować. Możemy się też pokusić o zabicie przeciwnego junglera w jego własnej jungli, czym damy sygnał naszemu, że może bezpiecznie zabrać jego campy. Przy takim scenariuszu wygraliśmy nie tylko swoją linię, ale także daliśmy przewagę pozostałym członkom naszej drużyny – tak powinna wyglądać nasza zabójcza wygrana linii.
Co sądzicie o assassinach? Czy, Waszym zdaniem, wygranie linii jest łatwiejsze przy użyciu tej klasy? Jaki jest Wasz ulubiony zabójca? Zachęcam do dyskusji w komentarzach poniżej!



