Europejscy przywoływacze!
Po odwołaniu europejskiego turnieju Clash w ostatni piątek w związku z problemami technicznymi jasno i wyraźnie daliście nam do zrozumienia, jak bardzo frustrujące były ogłoszenia na ostatnią chwilę. Zaplanowaliście sobie weekend tak, żeby wziąć udział w turnieju i poczuliście się dotknięci naszym ogłoszeniem i poirytowani, że nie daliśmy wam wcześniejszego ostrzeżenia, że Clash może nie ruszyć.
Zawsze staramy się wszystko ulepszać i jest to konstruktywna krytyka. Nasz zespół publikujący rzeczywiście śledził wewnętrzne aktualizacje o wyzwaniach technicznych w innych regionach, zanim ogłoszone zostało odwołanie Clash u nas.
Chcąc zachować przejrzystość, przedstawimy wam nasz tok myślenia, podkreślając, co mogliśmy zrobić lepiej.
Co się zatem stało?
Gdy zauważyliśmy problemy z Clash podczas startu w Oceanii w piątek, czyli na kilka godzin przed naszym startem, europejski zespół zaczął aktywnie monitorować sytuację, dołączając do wewnętrznych czatów z inżynierami Riot na całym świecie, na których gorączkowo pracowali oni w celu znalezienia sedna problemu. Niestety nie mogli natrafić na żadne konkretne „ognisko zapalne”.
Zapytaliśmy więc, czy Clash będzie stabilny do czasu europejskiej fazy zatwierdzania. Z ostrożnym optymizmem technicy powiedzieli nam, że do czasu europejskiego wypuszczenia Clash mogą już wyrobić się z naprawą błędów, więc my też żywiliśmy nadzieję, że problemy techniczne, z którymi borykały się wcześniejsze regiony, zostaną naprawione, nim Clash zacznie się u nas.
Jak doskonale wiecie, szybka naprawa nie wypaliła i w końcu zdecydowaliśmy się odłożyć rozpoczęcie Clash w piątkowy wieczór na dość krótki czas przed planowanym rozpoczęciem. Nie chcieliśmy ogłaszać, że Clash będzie odwołany, tylko po to, żeby za chwilę okazało się, że jednak wszystko zostało naprawione na czas i turniej przebiegnie zgodnie z planem. Zespół europejski nie chciał, żeby gracze zobaczyli mylną informację i wyszli z gry, żeby potem odkryć, że jednak mogli zagrać i stracili szansę na nagrody i potencjalny postęp.
Wyciągnęliśmy jednak wnioski z tej sytuacji na przyszłość. Dlatego właśnie, choć na początku wspominaliśmy o możliwym starcie w sobotę, zdecydowaliśmy się na wszelki wypadek odwołać turniej całkowicie i nie trzymać was w napięciu, wyczekujących na kolejną aktualizację, którą najprawdopodobniej mogłoby być kolejne opóźnienie. Byłoby to jeszcze gorsze dla wszystkich.
Szanujemy wasz czas — wiemy, że jesteście zajęci i doceniamy to, że poświęcacie chwilę z życia na grę w League. W przyszłości będziemy wcześniej podejmować trudne decyzje i upewnimy się, że nasi europejscy gracze otrzymują właściwe informacje tak szybko, jak to możliwe. Nawet, jeśli ma być to tylko ostrzeżenie, że wypuszczenie czegoś może się nie odbyć.
Jeżeli przegapiliście informacje dot. tego, co robimy dla graczy, na których wpłynęło odwołanie Clash, przeczytajcie artykuł „Co dalej z Clash?”.