Mimo iż jakiś czas minął już od zakończenia poprzedniego splitu LCS.EU, w którym to z tymi rozgrywkami pożegnało się Copenhagen Wolves to nadal nieznana pozostaje przyszłość gwiazdy tego zespołu czeskiego marksmana Aleša “Freeze” Kněžíneka.
W bieżącym sezonie Freeze występując właśnie w barwach CW udowodnił, że jest on jednym z najlepszych zawodników na swojej pozycji w Europie, prezentując się z bardzo dobrej strony nawet w momencie kiedy jego zespół przeżywał kryzys. Mimo to Copenhagen Wolves jak już wspominaliśmy po ciężkim i usłanym problemami splicie nie udało się utrzymać swojego miejsca w LCS. Przypomnijmy już na samym początku splitu wybuchła afera wokół trenera teamu Karla “Dentist” Kreya, który rzekomo miał otrzymać informację o taktyce przeciwnika od castera Riotu Martina “Deficio” Lynge, a także korzystać z jego pomocy do przekonania graczy do przejścia do CW przed następnym splitem by zbudować superteam i w efekcie śledztwa związanego z tą aferą Dentist został zbanowany na kilka tygodni LCS. Następnie dość mocno zmieniła się meta, a zmiany przeprowadzone w tym czasie przez Riot dość znacząco zmniejszyła wpływ ADC na grę co dość mocno zabolało właśnie Copenhagen Wolves, które głównie skupione było wokół Kněžíneka. W związku z tym team ten zaczął przegrywać wszystkie swoje mecze w LCS, a także praktycznie wszystkie scrimy, co negatywnie odbiło się na atmosferze w drużynie. Żeby tego było mało jakiś czas później shackowane zostały konta na portalach społecznościowych, a także e-mail Dentista przez co światło dzienne ujrzały rozmowy pomiędzy nim, a właścicielem CW według których ponownie (ponownie gdyż pierwsze tego typu pogłoski pojawiły się już przed rozpoczęciem ostatniego splitu) przymierzano się do zastąpienia zawodników występujących na topie jungli i supporcie, a dodatkowo przygotowywany był plan próby ściągnięcia do zespołu Martina”Rekkles” Larssona, w wypadku gdyby wcześniejsze doniesienia się sprawdziły i SK Gaming udało się ściągnąć Freeze’a do swojego zespołu.
Wprawdzie sam Kněžínek zapewnia, że ten ostatni incydent nie wpłynął negatywnie na jego postawę, a wręcz przeciwnie tylko zmotywował go do jeszcze lepszej gry, ale wydaje się że sprawa ta znacznie gorzej wpłynęła na pozostałych zamieszanych graczy. Wkrótce po tym skład CW uległ gwałtownej przebudowie, najpierw z zespołem pożegnał się jungler Karim “Airwaks” Benghalia, w którego miejsce sprowadzono Ilyasa “Shook” Hartseme, a następnie w krótkich odstępach czasu ze swojego miejsca w podstawowym rosterze zrezygnował top lane zespołu Joey “YoungBuck” Steltenpool, a także support Petar “Unlimited” Georgiev. W miejsce tych zawodników sprowadzono niedoświadczonych graczy takich jak Lenny “Lenny” Uytterhoeven, czy Christophe “Je suis Kaas” van Oudheusden i mimo faktu iż zmiany te pozytywnie wpłynęło na atmosferę w teamie nowy roster miał za mało czasu by uratować miejsce CW w LCS. Sam Freeze zapowiada, że pomimo spadku Copenhagen Wolves z najwyższej klasy rozgrywkowej w Europie najprawdopodobniej w nowym sezonie nadal będziemy mogli oglądać go w LCS, jako że otrzymał on już kilka ofert z drużyn w tych rozgrywkach występujących, a kolejne propozycje nadal do niego przychodzą, dodatkowo przyznał on iż nie wyklucza przenosin do Ameryki by spróbować sił w tamtejszym LCS. Ta ostatnia deklaracja spowodowała iż część fanów zaczęła spekulować iż z okazji może skorzystać Team SoloMid, który mimo zakwalifikowania się na Mistrzostwa Świata nie prezentuje ostatnio zbyt wysokiej formy, a ADC tej drużyny Jason “WildTurtle” Tran jest jednym z najczęściej krytykowanych jej członków, a dodatkowo w TSM Kněžínek mógłby spotkać swojego byłego kolegę z Ninjas in Pyjamas Sørena “Bjergsen” Bjerga. Niewykluczone jednak, że Freeze zdecyduje się zostać w Europie, gdzie najpewniej również kilka drużyn będzie szukało nowego ADC, a jedną z nich jest Unicorns of Love, które nie tak dawno oficjalnie ogłosiło iż będzie przeprowadzać testy zawodników występujących właśnie na tej pozycji.
źródło: http://www.dailydot.com/esports/freeze-copenhagen-wolves-na/