Wczorajszego dnia ponownie byliśmy świadkami starć w ramach EU LCS. Rozpoczynająca seria wydawała się ciężka do przewidzenia, ponieważ i Splyce, i Vitality przegrały swoje pierwsze spotkania letniego splitu, przez co zajmowali oni ostatnie miejsca w grupie B. Natomiast predykcje dotyczące zwycięzcy starcia Unicorns of Love z Mysterious Monkeys, były bardzo oczywiste. Prawdopodobnie mała grupa wierzyła w beniaminka i wynik inny od szybkiego 2:0 stałby się znacznym zaskoczeniem w kontekście piątkowego meczu.
Draft pierwszej gry wieczoru zdecydowanie zakreślił to, w jaki sposób zamierzają rozegrać mecz obydwa zespoły. Po jednej stronie kompozycja Vitality skupiona na engage’u oraz skalowaniu do late game’u ( Kalista, Braum i Rumble), wraz z proaktywnym championem dla dżunglera ( Kha’Zix). Natomiast Splyce wybrało bohaterów z bardzo dużą kontrolą linii i tworzeniu sytuacji na niej ( Varus, Thresh oraz Syndra). First Blood padł wcześnie, bo już w 3 minucie, kiedy Djoko zdecydował się na szybki gank mida. Brak wizji od Sencuxa pozwolił na szybkie zadanie wystarczającej ilości obrażeń. Starał się uciekać, jednak nie był w stanie dwa razy Flashować. Uwaga Leśnika VIT ciągle skupiała się na środku. Top lane pozostawał pod presją Kennena, a bottom utrzymywano w równowadze pomimo wymian, do jakich tam dochodziło. Pierwszym ważniejszym celem na mapie był Herald, zabity przez Lee Sina. Szybko przemieścił się na górną aleję i tym samym w 12 minucie zniszczono pierwszą wieżę. Stracili jednocześnie swój dolny turret. Biorąc pod uwagę zabezpieczanie objective’ów, to zespół z czerwonej strony mapy prowadził, tworząc podstawy do późniejszej fazy gry. Mountain Drake tylko im w tym pomógł. Głębokie wejście trójki Splyce i wyłapanie Kha’Zixa pozwoliło na zdobycie przewagi. Większy team fight, który sprowokowało Vitality, nie potwierdziły sensu kompozycji stworzonej przez YamatoCannona. Wzdłuż całej mapy wymieniano solo kille, starając się stworzyć okazje do walki 5v5. W 25 minucie rozpoczęła się seria błędów SPY, zakończona zabiciem Barona przez przeciwników. Oblężenie z nim szło jak burza i zespół z niebieskiej strony mapy był w poważnych tarapatach, nie mogąc nic zaradzić. Doszło do kilku team fightów, gdzie pozycja zawodników obydwu drużyn pozostawiała wiele do życzenia i powracając z podróży Splyce, wygrało w pierwszym meczu, nie pozostawiając wątpliwości, jak powinno wyglądać ogólne macro zwycięzcy.
SPY | 1 | – | 0 | VIT | MVP: Thrashy (SPY) | Skrót (kliknij, aby otworzyć) |
W drugiej grze YamatoCannon zdecydował o ponownej grze na czerwonej stronie mapy. Toteż pozostali oni przy duo Kalista + Braum na dolnej alei, oddając przy tym Thresha oraz Caitlyn. Z powodu wielu banów w stronę postaci z górnej linii m.in. Jayce’a, Kennena, Rumble’a, Splyce wybrało Fiorę przeciwko Gragas’owi. Pnownie nie posiadali oni stałego tanka, jednak dysponowali protectem Iverna. Przeciwny team zdecydowanie miał słabe early i potrzebowało dużo czasu, aby prawidłowo wyskalować się. Znów pierwsza krew została przelana wcześnie, bo w 2 minucie, a 30 sekund później zdołano zabić Thrashy’ego. Bardzo zła counter jungle’a, pozwoliła na wczesną przewagę Graves’a, który zazwyczaj jej bardzo potrzebuje. W tym przypadku była i presja i Mountain Drake zabity w 10 minucie. Vitality zdecydowało się na ponowne zagranie, w którym bottom wraz z top lanerem zniszczyli pierwszą wieżę na górnej linii. Akcja toczyła się wokół Heralda, gdzie doszło do team fightu, wyrównującego stan meczu. Na całej mapie dochodziło do starć pełnych zabójstw. VIT ponownie rozpoczęło to, co zazwyczaj robiło źle, czyli szukało walki za wszelką cenę, często niepotrzebnie. Znaczącą rolę odgrywała Taliyah Sencuxa, jednak za główne osłabienie można uznać Djoko. Z 2/0/0 poprzez dive’y i błędną pozycję w walkach, miał na swoim koncie 5 zgonów. Jego drużyna nie była w stanie wyeliminować wyżej wymienionej wady i po pojawieniu się Nashora zaczęli zostawać w tyle. Pierwszy inhibitor stracili w 22 minucie, na dolnej alei. Otworzyło to oczywistą drogę do zabicia Barona i kontrolowanego oblężenia. Desperackie przejęcie inicjatywy przez Vitality nic nie dało i w konsekwencji stracili oni szansę na kontrofensywę pod względem zniszczenia objective’ów. Brak szybkiego wave clearu zdecydowanie dał się im we znaki i przegrali oni drugą grę w bardzo szybkim i jednostronnym spotkaniu. 2-0 dla Splyce.
SPY | 2 | – | 0 | VIT | MVP: Mickyx (SPY) | Skrót (kliknij, aby otworzyć) |
Największym zaskoczeniem podczas draftu pierwszej gry, był wybór Blitzcrank’a jako wspierającego Unicorns. Można go uznać z dobry pick przeciwko nie do końca mobilnym postaciom, jakimi są: Orianna, Jayce czy Varus. Jako jego ADC wybrano Twitcha, co powodowało presję i znaczny zone, przy odpowiednim zgraniu tej dwójki. Już na samym początku, podczas invade’u, Elise straciła Flasha. Faworyzowanie UoL nie było bezpodstawne, ponieważ w 4 minucie przelali oni First Blood, zabijając za jednym zamachem top lanera oraz dżunglera przeciwnego teamu. Później Vizicsaci z double buffem pokonał Jisu w pojedynku 1v1, zdobywając znaczną przewagę. Gracze Mysterious Monkeys byli świadomi, iż stracili zbyt dużo, toteż starali się ryzykować i powrócić do meczu. Niestety zanim się obejrzeliśmy 7 zabójstw notowali zawodnicy Unicorns. Po tych akcjach gra stała się wyrównała, a nawet kontrolę zaczęło przejmować MM. Wszystko głównie przez błędne calle i ogólną złą komunikację. Środkowa faza gry pokazała, że przewaga w early nie jest wiążąca i nawiązanie walki może nastąpić pomimo dużej straty. Używając Barona Unicorns zdołało przyciągnąć przeciwników i ich powybijać. Finalnie zdobyli Nashora, ruszając wraz z jego wzmocnieniem na środek. Poświęcając Exileha zdołali dobić się do inhibitora, przy okazji zabijając dwójkę. Cudownym zagraniem była sytuacja 2v3 Twitcha oraz Shena, gdzie wyeliminowano całą trójkę. Taunty Visicsacsiego można uznać za boskie. Agresywny styl gry przyniósł znaczące skutki i w ciągu tego meczu ujrzeliśmy 26 zabójstw.
MM | 0 | – | 1 | UOL | MVP: Vizicsacsi (FNC) | Skrót (kliknij, aby otworzyć) |
W czwartym spotkaniu wieczoru zespoły podjęły ryzyko, a pomimo to UoL ponownie wyglądało na pewniejsze. Presja w early game, wraz z power spikem na 6 poziomie dawała im okazję ponownej walki na początkowych levelach. Syndra, Galio czy Warwick idealnie sprawdzali się w tej roli. Natomiast Monkeys odpowiedziało kompozycją z obrażeniami, jednak bez typowego tanka, który mógłby stać jako front line. Pierwsza krew, tak jak poprzednio, padła na górnej alei. Poke Jarvana IV wystarczył, aby zabić przeciwnego top lanera. Zaraz jednak zginął po szybkim pojawieniu się Xerxe jeszcze podczas starcia z Kolosem. Do 10 minuty MM kontrolowało wizję, ułatwiającą rotacje i ganki. Pomimo to nie dało się jednoznacznie określić lepszego teamu. Każdy z nich popełniał większe lub mniejsze błędy, toteż sytuacja w killach utrzymywała się na równym poziomie. Jedyną różnicą było zachowanie planu na grę i podejmowanie decyzji, które zdecydowanie kulało w niemieckiej formacji. Po 20 minucie rozpoczął się etap, w którym rozpoczęto pewne lub gwarantujące jakiekolwiek korzyści pojedynki. Za najbardziej interesujące można uznać starcia pomiędzy Syndrą i Katariną, niemożliwe do jednostronnego rozstrzygnięcia. Wszystko toczyło się zachowawczo, bez ryzyka, unikając team fightów. Nashor padł po pół godzinie gry, a egzekutorem był Warwick. Niestety drużyna nie cieszyła się tym buffem zbyt długo, gdyż chwilę po tym wszyscy zginęli. Mecz się przeciągał i żadna z drużyn nie chciała podejmować niepotrzebnego ryzyka. Dobitnie ukazano to w 35 minucie meczu, gdy niejednokrotnie próbowano engage’ować, jednak bezskutecznie. Mysterious Monkeys zabiło Nashora, ale tak jak poprzednio Unicorns, straciło 4 graczy w zamian. Na uwagę zasługują ultimate’y Vizicsacsiego, niejednokrotnie decydujące o walkach i jego własnym życiu. Po starciu przy Elder Drake’u, wygranym przez team z niebieskiej części mapy, zakończono serię. Finalnie 2-0 dla Jednorożców.
UOL | 2 | – | 0 | MM | MVP: Xerxe (UOL) | Skrót (kliknij, aby otworzyć) |
Miejsce | Logo | Nazwa drużyny | Wygrane | Przegrane |
---|---|---|---|---|
1 | Fnatic | 3 | 0 | |
2 | G2 Esports | 1 | 1 | |
2 | Misfits Gaming | 1 | 1 | |
4 | ROCCAT | 0 | 1 | |
5 | Ninjas in Pyjamas | 0 | 2 |
Miejsce | Logo | Nazwa drużyny | Wygrane | Przegrane |
---|---|---|---|---|
1 | H2K | 2 | 0 | |
1 | Unicorns of Love | 2 | 0 | |
2 | Splyce | 1 | 1 | |
3 | Mysterious Monkeys | 0 | 2 | |
3 | Team Vitality | 0 | 2 |