Niczym manat wymachujący do nas szpachelką z oddali, Ultra Rapid Fire mówi nam: „Sayonara”. U.R.F. od początku miał być jedynie żartem na Prima Aprilis, lecz potraktowaliście go, jako coś więcej. Niemniej jednak, czas się pożegnać.
Ultra Rapid Fire powróci w tej, czy innej postaci, lecz jako jeden z Dedykowanych Trybów Gry nie był stworzony by żyć wiecznie. Pod koniec tygodnia przekażemy wam więcej zamysłów oraz informacji odnośnie Dedykowanych Trybów Gry. Pozwolimy wam również zajrzeć za scenę produkcji U.R.F.’a. W międzyczasie zerknijcie na powtórkę z zawodowego podejścia do Ultra Rapid Fire.