Drugi dzień zmagań w Ameryce rozpoczął się z przytupem, od dwóch ciekawych spotkań. W jednym z nich lider rozgrywek Immortals podejmował legendarną ekipę Team SoloMid. Nieśmiertelni spisują się ponad oczekiwania swoich fanów i pędzą po wymarzony triumf w rozgrywkach. TSM natomiast musiało się pozbierać po wczorajszej porażce. Czy Bjergsen zatrzymał zapędy Immortals? W drugim hicie dnia CLG mierzyło się z Cloud9. CLG rozgrywa o wiele lepszy split od poprzedniego, natomiast C9 nieco zawodzi. Stawką spotkania było nawet drugie miejsce w tabeli przy korzystnych wynikach. Kto zyskał, a kto stracił? Następnie czekały nas spotkania mniejszego kalibru. Team Dignitas czekało, by pożreć swoją ofiarę w postaci FlyQuest, które zawodzi na całej linii. Czy rzeczywiście Ssumday wraz z ekipą mieli takie łatwe zadanie? Ostatnim spotkaniem był mecz Echo Fox przeciwko Team Liquid – starcie legend sceny LoL-a. Kto wypadł lepiej? Drużyna Froggena czy ekipa Pigleta? Zapraszam na przegląd drugiego dnia rozgrywek NA LCS!
Bjergsen na Syndrze to darmowe zwycięstwo. Podopieczni Reginald’a oparli swoją kompozycję bardziej pod wyłapywanie przeciwników, aniżeli pod walki drużynowe. Najlepiej sugeruje to fakt, że na górnej alei mogliśmy spotkać Kled’a, a na supporcie Tahm Kench’a. Są to postaci, które bardzo szybko potrafią przemieścić się na mapie, a dodatkowo, Rzeczny Król potrafi bardzo dobrze zadbać o bezpieczeństwo pozostałych członków drużyny – Jhin’a czy wspomnianej Syndry. Skład uzupełniono Kha’Zixem, który powędrował do rąk Svenskeren’a. Nieśmiertelni natomiast oparli budowanie swojego składu na znakomicie skalującym się strzelcu – Kaliście. O obrażenia magiczne zadbać miała Orianna. Pozostałe postaci odpowiadały za solidny front i możliwość dobrej inicjacji – Shen, Rek’Sai oraz Thresh. Od samego początku Xmithie świetnie kontrolował poczynania Łowcy z Pustki, dzięki czemu zapewnił bezpieczeństwo swoim liniom. Dopiero w siódmej minucie Immortals postanowiło zaatakować Kled’a na górnej alei, co zaowocowało pierwszą krwią dla Shen’a. Pierwsza wieża również padła łupem Flame’a i spółki. TSM odpowiedziało Ognistym Smokiem, jak i zniszczeniem wieży na dolnej alei. Do 12 minuty gra się uspokoiła, kiedy to Immortals przeprowadziło świetną grupową akcję na bocie, zabijając Doublelift’a wraz z Biofrost’em. Zniszczyli również wieżę. TSM znalazło odpowiedź na ruchy przeciwnika. Zabili Pobelter’a i pozbyli się środkowego turretu. Następnie do 25 minuty żadna z drużyn nie potrafiła zbudować dla siebie większej przewagi. Wymienili się Smokami – górzysty stał się łupem TSM-u, natomiast ognisty wpadł na konto Nieśmiertelnych. Bjergsen i spółka skutecznie wyłapali i zabili Kalistę i Thresh’a, którzy nie posiadali wizji. Decyzja mogła być jedna – “udajemy się na Barona”. Plan wydawał się być idealny. Pokrzyżował je jednak Xmithie, który popisał się lepszym użyciem Smite’a i Potwór wpadł na konto Immortals. Posiadając wzmocnienie, gracze strony czerwonej nie zrobili nic szczególnego. Jedynym zyskiem tej sytuacji było to, że rywale nie mogli pushować. Dopiero w 34 minucie rozegrała się kolejna, ważniejsza bitwa. Niefortunnie dla Immortals, w pierwszej fazie walki zginęli Shen i Kalista, a potem przy próbie odbijania Nashora, zginął również Thresh wraz z posiadającą porażenie Rek’Sai. Team SoloMid mając wzmocnienie Barona o wiele lepiej potrafiło je wykorzystać – zyskali drugiego Ognistego Smoka, jak i inhibitor na dolnej alei. Od 39 minuty zaczęło się kolejne oblężenie bazy Immortals – stracili pozostałe dwa inhibitory. Dwie minuty później gracze TSM popisali się fantastycznym zwabieniem przeciwników przy Starszym Smoku i dzięki szarży Kled’a oraz umiejętności specjalnej Tahm Kench’a, Team SoloMid zakończyło grę backdoorem do bazy przeciwnika.
TSM | 1 | – | 0 | IMT | MVP: Bjergsen (TSM) | Skrót (kliknij, aby otworzyć) |
Bjergsen i spółka przybijają gwóźdź do trumny Nieśmiertelnych. Drużyna Pobelter’a ponownie skupiła się na budowaniu kompozycji wokół Cody Sun’a, który dostał w swoje ręce hypercarry – Kog’Maw’a. Pozostałe postaci miały skupić się przede wszystkim na zapewnieniu przeżywalności, jak i solidnego frontu dla swojego AD Carry. Zdecydowano się wziąć na górną aleję Renekton’a, do lasu powędrował Nordycki Wiking, a na środku zaś zobaczyliśmy Galio. Kog Maw’owi towarzyszył Braum na wsparciu. Team SoloMid budując swoją kompozycję, poszło w te same ślady. Jedyną różnicą w ich składzie było posiadanie dwóch świetnie skalujących się postaci – Tristany, jak i Cassiopeii. O inicjację zadbać miał Gnar ze swoją umiejętnością specjalną, ponadto stanowił on świetną kontrę na Krokodyla. Rek’Sai i Thresh mieli podobne zadania co pradawny yordl z górnej alei. Kolejna gra i kolejny raz Furia Pustki brała udział przy zdobyciu Pierwszej Krwi. Sven świetnie zaatakował Renekton’a na górnej alei i uzyskał dodatkowe złoto. W siódmej minucie Immortals próbowało bardziej agresywnych zagrań. Olaf wraz z ghostem pojawił się na środkowej alei, gdzie razem z Galio próbowali zabić Cassiopeię. Zagranie odwróciło się jednak przeciwko Xmithie’mu, który poniósł śmierć, dzięki dobrej reakcji Rek’Sai i Gnar’a. Wydawało się, że TSM zaczyna sobie budować przewagę w meczu, wtedy jednak rozegrała się walka w dżungli zespołu Reginald’a. Bilans tej walki był cztery do trzech dla Nieśmiertelnych – Kog’Maw miał na swoim koncie aż cztery zabójstwa. W 21 minucie Flame wraz z Xmithie’m podjęli na dolnej alei Renekton’a, który zginął. TSM odpowiedziało najlepszym możliwym sposobem, zdobyli w tym czasie Barona, poświęcając za to jedynie Svenskerena. Mające liczebną przewagę Immortals, ruszyło na środkową aleję chcąc zniszczyć wieżę. Fantastycznym hookiem popisał się Biofrost i na konto Tristany wpadło potrójne zabójstwo. Całą akcję przypieczętował zyskany inhibitor dla Bjergsen’a i spółki na midzie. Przez następnych kilka minut TSM próbowało domknąć grę, jednak bez posiadania wzmocnienia Nashora szło im to ciężko. W 29 minucie spróbowali podjąć inhibitor na środku, co przypłacili życiem Rek’Sai. Brak porażenia oznaczał jedno – Nieśmiertelni muszą podjąć Barona. Udało im się. Jednakże TSM chwilę potem dokonało egzekucji na graczach Immortals, doprowadzając do ich unicestwienia. W 33 minucie TSM rozpoczęło oblężenie dolnej alei. Zabili Galio, a potem spustoszyli całą bazę ekipy Pobelter’a. 2-0 dla legendarnej drużyny z Ameryki.
IMT | 0 | – | 2 | TSM | MVP: Biofrost (TSM) | Skrót (kliknij, aby otworzyć) |
CLG | 1 | – | 0 | C9 | MVP: Stixxay (CLG) | Skrót (kliknij, aby otworzyć) |
C9 | 1 | – | 1 | CLG | MVP: Concratz (C9) | Skrót (kliknij, aby otworzyć) |
CLG | 2 | – | 1 | C9 | MVP: Dardoch (CLG) | Skrót (kliknij, aby otworzyć) |
Miłe złego początki. Drużyna Dignitas zdecydowała się na tak zwany pick-comp. Zapewnili sobie ogromną ilość kontroli tłumu dzięki wybraniu LeBlanc i Morgany. Na górnej alei Ssumday dostał lubianego w Ameryce Jax’a. Pozostałymi wyborami byli Lee Sin do lasu oraz Jhin jako strzelec. Drużyna weteranów zdecydowała się wybrać Camille na górną aleję. Do dżungli dla Moon’a wybrano silną od dawna Elise. Orianna i Tristana kolejno zabezpieczały środkową i dolną aleję. Jedynym tankiem był wspierający Braum, który był bardzo dobrą odpowiedzią na strzelca przeciwnej drużyny. FlyQuest rozpoczęło agresywnie rozgrywkę, próbując zabić Lod’a już w pierwszej minucie. Spalili mu wszystkie czary przywoływacza. Jak to mawiają – co się odwlecze to nie uciecze. Cztery minuty później, First Blood wpadł na konto Tristany zabijając wspominanego strzelca Dignitas. Weterani chwilę potem wykorzystali wycofanie się przeciwników i zabili Ognistego Smoka. Ssumday i spółka przejęli następnie inicjatywę – udało im się zyskać pierwszą wieżę na dolnej alei i dwukrotnie wyłapać przeciwników – Oriannę i Braum’a. Przewaga zespołu zaczynała rosnąć, powiększyli ją w 22 minucie o Ognistego Smoka, dzięki czemu wyrównali siły. Nie ustrzegli się jednak błędów. Dwie minuty później, Lee Sin dał się wyłapać, a w jego ślady poszli również Big i LOD. W 28 minucie Dignitas zyskało drugiego Smoka wzmacniającego obrażenia. Wildturtle, jak sam jego nick, zaczął podejmować strasznie “dzikie” decyzje, ale opłacalne dla zespołu. Najpierw wskoczył na Jhin’a, którego zmasakrował i stworzył przewagę w walce. Kolejno FlyQuest wyczyściło Lee Sin’a i Morganę. Zaowocowało to szybkim Baronem na korzyść zespołu Balls’a. Posiadając wzmocnienie, weterani sceny w ciągu trzech minut dokonali dwóch oblężeń bazy, skutecznie kończąc rozgrywkę. FlyQuest prowadzi 1-0!
DIG | 0 | – | 1 | FLY | MVP: Wildturtle (FLY) | Skrót (kliknij, aby otworzyć) |
Wszystko wraca do normy. FlyQuest postanowiło zachować swoje trzy wybory z pierwszej mapy – Oriannę, Elise oraz Braum’a. Na górną aleję tym razem powędrował Renekton, dolną aleję uzupełnił natomiast Kog’Maw. Dignitas również pozostało wierne swoje filozofii z poprzedniej rozgrywki. Morgana i Lee Sin ponownie znaleźli uznanie wśród zespołu. Na środek wybrana została tym razem Taliyah. Ssumday zdecydował się na będącego od dawna w mecie – Rumble’a. Były strzelec FlyQuest, Altec – podebrał Kanonierkę swojej starej ekipie. W szóstej minucie fantastycznym zagraniem popisał się koreański górny Dignitas. Kupił odpowiednią ilość czasu na ganku, dzięki czemu zdążył dobiec do niego Ślepy Mnich i wykończyli razem Moon’a oraz Balls’a. Keane i spółka zaczęli dominować na mapie, kolejnym przykładem dominacji była sytuacja w 19 minucie. Na ich koncie znajdowały się trzy zniszczone wieże, podczas gdy nie stracili ani jednej. W ekwipunku posiadali również zabitego Ognistego Smoka. Cztery minuty później udało im się zdobyć Barona. Posiadając wzmocnienie zniszczyli parę struktur wież. FlyQuest nie było w stanie znaleźć żadnej konkretnej odpowiedzi na zagrania swoich przeciwników. Dignitas zagrało bardzo rozsądnie i poczekało aż kolejny Nashor pojawi się na mapie. Ponownie udało im się go zabić bez większych problemów. Chwilę potem zyskali drugiego Ognistego Smoka. Posiadając masę wzmocnień dokonali ostatecznego oblężenia bazy przeciwników. Dignitas doprowadziło do wyrównania.
FLY | 1 | – | 1 | DIG | MVP: Shrimp (DIG) | Skrót (kliknij, aby otworzyć) |
FlyQuest wykorzystuje pogubienie rywali. Dignitas zdecydowało się pozostać przy dwóch postaciach z drugiej wygranej mapy – Lee Sin’ie oraz Tristan’ie. Na wsparcie podebrano Braum’a. Na środku zdecydowano się wybrać Syndrę, a kompozycję uzupełniła Camille. Rywale za to wzięli od nich Rumble’a. Po raz pierwszy w tej serii gier zdecydowano się również wybrać Lucian’a na środku, Jhin’a na pozycję strzelca, Tahm Kench’a jako ratunek dla niemobilnego marksmana, oraz Rek’Sai. Początek mapy był imponujący dla Moon’a, który już w trzeciej minucie wraz z Hai’em zyskali pierwszą krew zabijając Keane’a. Minutę później odpowiedział na gank Ślepego Mnicha i doprowadził do wymiany zabójstw, która przypadła na korzyść jego zespołu. Drużyna weteranów powoli zyskiwała przewagę w złocie, którą powiększyli dzięki zniszczeniu pierwszej wieży w meczu. Potem obie drużyny zaczęły badać swoje możliwości, aż do 27 minuty. Hai swoim Lucian’em próbował swoich sił w split-pushu. Udało mu się zniszczyć wieżę od inhibitora, by potem wraz z zespołem zniszczyć sam inhibitor. FlyQuest skierowało się na Barona, gdzie podjęli korzystną walkę dla siebie i zabili tam Lee Sin’a, Syndrę oraz Braum’a. Zaowocowało to natychmiastowym Nashorem, gdyż rywale nie posiadali porażenia. Trzy minuty potem rozegrała się walka w lesie Dignitas, którą zdominowali zawodnicy drużyny weteranów – cztery do jednego w zabójstwach. Podjęli próbę zakończenia rozgrywki, jednak żyjąca Tristana była na tyle dużym utrapieniem, że jedyne co zyskali to wieżę od Nexusa. W 37 minucie gracze FlyQuest obili zawodników dolnej alei Dignitas, przez co musieli się wycofać. Posiadając dwa Smoki górzyste, Baron został szybko zabezpieczony przez Rek’Sai za pomocą Smite’a. Niecałe dwie minuty później, przy starszym Smoku, rozegrała się decydująca walka. FlyQuest zmiażdżyło dosłownie graczy wrogiej ekipy, dokonując ich unicestwienia. Hai zdobył potrójne zabójstwo. Drużyna weteranów sensacyjne wygrywa serię przeciwko Dignitas!
DIG | 1 | – | 2 | FLY | MVP: Hai (FLY) | Skrót (kliknij, aby otworzyć) |
FOX | 1 | – | 0 | TL | MVP: Froggen (FOX) | Skrót (kliknij, aby otworzyć) |
TL | 1 | – | 1 | FOX | MVP: Piglet (TL) | Skrót (kliknij, aby otworzyć) |
FOX | 2 | – | 1 | TL | MVP: Akaadian (FOX) | Skrót (kliknij, aby otworzyć) |
Miejsce | Logo | Nazwa drużyny | Wygrane | Przegrane |
---|---|---|---|---|
1 | Immortals | 7 | 2 | |
1 | Counter Logic Gaming | 7 | 2 | |
3 | Team SoloMid | 7 | 3 | |
4 | Cloud9 | 6 | 4 | |
5 | Team Dignitas | 5 | 4 | |
6 | Team EnVy | 4 | 5 | |
6 | Echo Fox | 4 | 5 | |
8 | Team Liquid | 2 | 7 | |
8 | Phoenix1 | 2 | 7 | |
8 | FlyQuest | 2 | 7 |