Mimo iż przez cały, trwający jeszcze split LCS fani e-sportowych zmagań mogli zauważyć trenerów pomagających swoim drużynom na scenie w fazie picków/banów, to nadal mało kto może jednoznacznie stwierdzić na czym polega rola trenera we wspomnianej fazie meczu. Na to zagadnienie trochę światła za pośrednictwem facebooka zdecydował się rzucić obecny trener europejskiego H2k-Gaming Neil “PR0LLY” Hammad .
Dawno się nie widzieliśmy facebooku… ale przybywam w pokoju. Zdecydowałem się na stworzenie tego wpisu głównie dlatego, że twitter posiada ograniczenie znaków, a osobiście po zobaczeniu ostatniej dramy na reddicie związanej z fazą picków/banów CLG uważam, że muszę rzucić trochę światła jak te sprawy wyglądają w H2k.
Więc – istnieje wiele założeń, w jaki sposób trener LCS-owej drużyny powinien zajmować się swoim zespołem w fazie draftu i szczerze mówiąc uważam to za dość zabawne, jako że osobiście robię wiele z rzeczy, których według reddita robić nie powinienem i uważam, że jest to dobre dla mojego teamu.
Głównym problemem była kwestia pozwolenia graczom na wpływanie na strategię trenera w fazie picków/banów. Osobiście kompletnie tego nie rozumiem, gdyż według mnie jest to niezbędne. Daleko mi od bycia geniuszem i ciągle popełniam błędy, w związku z czym chętnie korzystam z pomocy mojej drużyny w celu ulepszenia swoich strategii przed grą czy nawet na scenie. Podstawą tego jak tworzymy naszą strategię jest rozpoczęcie od stworzenia ogólnych zarysów i theorycraftingu, a później pozwolenie zawodnikom pełnić rolę adwokata diabła.
Najświeższym tego przykładem są nasze spotkania przeciwko CW, gdzie to zdecydowaliśmy się na wyrzucenie z rozgrywki Cassio/Dravena/Urgota. Bany Dravena i Cassio były raczej dość oczywiste, mimo tego, iż rozważaliśmy możliwość pozostawienia Dravena (ostatecznie z dobrych powodów podjęliśmy inną decyzję). Drugim spornym tematem był ban Urgota i ja musiałem wyjaśniać, dlaczego nie chcę zbanować Kalisty, której obawiali się gracze. Miało to sens głównie dlatego, iż Freeze gra Kalistą bardzo agresywnie i jest w stanie pokazać wiele świetnych zagrań w jednej rozgrywce. Po tygodniu scrimów byłem wystarczająco pewien, że mój botlane będzie w stanie wziąć lepiej skalującego się ADC i przetrwać linię, co jednocześnie niwelowało jakąkolwiek potrzebę banowania tego championa. Dodatkowo nie mieliśmy przygotowanych picków żeby skontrować Urgota, w związku z czym zaproponowałem zbanowanie go zamiast Kalisty, na co wszyscy się zgodzili. Gracze zaproponowali jeszcze kilka innych strategii banowania, w tym między innymi wspomnieli o możliwości wyrzucenia z rozgrywki Maokaia, gdy będziemy po fioletowej stronie, gdyż był to jeden z najmocniejszych picków Youngbucka. W odpowiedzi na to powiedziałem, dlaczego sądzę, że możemy z tym poradzić odpowiednią kompozycją i co możemy wziąć na linie, a Odo był pewny siebie w starciu z Maokaiem i w związku z tym wszystkim drużyna zaczęła czuć się komfortowo w pojedynku z tym bohaterem. Tak zakończyła się dla nas faza banów. Wszyscy gracze mogli wyrazić swoją opinię, a ja byłem w stanie ocenić jak bardzo są oni jej pewni, więc byłem spokojny o wynik meczu.
Faza picków jest znacznie łatwiejsza, wszyscy pamiętali co trenowaliśmy podczas scrimów, w związku z czym na każdej roli była to teraz tylko mieszanka komfortowych picków/kontr/kompozycji. Nasza rozmowa przekształciła się w coś w stylu “Dobra, mamy Maokaia na first picku, chciałbym wybrać X i Y jako nasz 2 i 3 pick, czy oni mogą wybrać jakąś kontrę czy może raczej jest to w miarę bezpieczne?”, gracze odpowiadali znając champion poole przeciwników i dawali sugestie innych picków na które moglibyśmy się zdecydować. Jeśli jakiś gracz chce wyjść poza scenariusz i wybrać postać, której nie sugerowałem to jest moja kolei na wcielenie się w rolę adwokata diabła, w związku z czym podaję najgorszy możliwy scenariusz, aby upewnić się, że dany pick jest na pewno opłacalny, dzięki czemu możemy dojść do porozumienia. Nigdy nie chcę wybierać im jakiejś postaci, jeśli nie czują się oni komfortowo w starciu z kontrą lub gdy nie wydają się oni być pewni danego picku. Z drugiej strony nie chcę, żeby gracze samolubnie wybierali sobie bohaterów, więc jeśli uważam, że coś nie pasuje do naszej kompozycji pozwalam drużynie zdecydować, czy warto wybrać tego typu pick zamiast czegoś co pasowałoby do kompozycji. W czasie planowania i fazy picków/banów bardzo często wymieniamy się opiniami. Gdybym nie brał pod uwagę opinii moich zawodników, bylibyśmy znacznie słabsi w fazie picków/banów.
Po napisaniu tego wszystkiego już tak naprawdę zapomniałem o co mi chodziło. Być może podszedłem do tego ze zbyt dużym pośpiechem. Także wydaje mi się, że jest to po prostu wgląd jak niektóre sprawy wyglądają w mojej drużynie. Może tak naprawdę jednak jestem geniuszem. Zamieściłem ten post również dlatego, abyście przestali chwalić mnie za naszą fazę picków/banów (co robicie naprawdę często). Chcę, aby wszyscy wiedzieli, że nasze działania w tej fazie są efektem burzy mózgów całego teamu, a nie tylko mojej pracy.