logo

Topniejące bariery: śnieg wraca na Summoner’s Rift

Kilka lat temu zastąpiliśmy prymitywne tekstury i krajobrazy Summoner’s Rift ręcznie malowanymi pikselami, zmieniając przestarzałe otoczenie w nowoczesne pole bitwy. Ponieważ nowa mapa była w zasadzie jednym bardzo dużym obrazkiem, szybkie wprowadzanie skórek mapy stało się trudniejsze. Starsze Summoner’s Rift było generowane z wykorzystaniem standardowej procedury polegającej na układaniu dopasowanych kafelków tekstur, ale na nowym Summoner’s Rift przynosiło to niespójne (albo niskiej jakości) rezultaty. Chcąc naprawdę przekształcić Summoner’s Rift w cudowny zimowy krajobraz, graficy musieliby spędzić miesiące, malując ręcznie freljordzkie warunki klimatyczne tylko po to, aby zobaczyć, jak śnieg znika po kilku tygodniach. Przez jakiś czas wydawało się, że nie warto przeznaczać zasobów na tymczasowe sprowadzenie mrozu na Summoner’s Rift kosztem odebrania ich innym funkcjom.

Wszystko zmienił niesamowity, lecz przyjazny Yordle.

Teemo ratuje Święta

Niszczące Boty Zagłady zostały przerobione z okazji Teemonologii, ale Summoner’s Rift nie było nawet w przybliżeniu dość niesamowite, by stać się miejscem rytuałów Diablika. W połowie pracy nad tym trybem gry graficy zaczęli eksperymentować z oświetleniem Summoner’s Rift, chcąc wywołać bardziej niesamowitą atmosferę. Za sprawą kilku świec i tajemniczych ksiąg z zaklęciami wszystko zaczęło wyglądać znacznie bardziej złowieszczo.

Summoner’s Rift: wersja Teemonologii

Przerobiona mapa miała parę niedociągnięć, głównie dlatego, że została stworzona w kilka tygodni, ale i tak pomogła pogłębić odbiór Teemonologii. Były to także pierwsze zmiany na mapie Summoner’s Rift od czasu jej aktualizacji. — Do tej pory Summoner’s Rift było jak święta krowa — mówi grafik techniczny, Brendon „RiotVitzkrig” Vitz. — Mapa została tak pieczołowicie zaprojektowana, że nie było mowy, abyśmy mogli ją ruszyć.

Ale pozytywny odbiór Niszczących Botów Zagłady wywołał nieśmiałe szepty: skoro potrafimy stworzyć na Summoner’s Rift niesamowitą atmosferę, to może zdołamy też sprowadzić na nie burzę śnieżną?

Nadchodzi zima

Pierwotnie pomysł na mapy Snowdown dla szóstego sezonu polegał na wzmocnieniu świątecznego klimatu na Howling Abyss i dodaniu świątecznych elementów do alei Summoner’s Rift. Jednak grafik środowiska, Max „Beezul” Gonzalez, zasugerował, by zamiast tego odtworzyć Zimowe Summoner’s Rift — co byłoby równie czasochłonne, jak zaprojektowanie nowych wzorów alei. Pracujący nad tym projektem graficy najlepiej wiedzieli, jak dużym przedsięwzięciem byłoby przerobienie Summoner’s Rift, dlatego pozostawali raczej nieprzekonani. Grafik środowiska, Jeremy „Redondo” Page, mówi: — Ta sugestia brzmiała naprawdę przerażająco. Pytaliśmy siebie: w co my się pakujemy?

Mimo wszystko, graficy zaczęli eksperymentować w niewielkim zakątku Summoner’s Rift, używając nowego procesu filtrowania, którego prototyp powstał zaledwie kilka miesięcy wcześniej. Technika polegała na wyizolowaniu najjaśniejszych i najciemniejszych odcieni wszystkich tekstur na Summoner’s Rift. Po wydzieleniu odcieni jasnych, ciemnych i średnich graficy mogli je niezależnie modyfikować, używając warstw i filtrów Photoshopa. Gdy zmodyfikowane tekstury zostały nałożone z powrotem na Summoner’s Rift, nadały mu zimną, zimową paletę barw. Każde drzewo, kamień i źdźbło trawy zachowało swoją strukturę, ale pojawił się efekt iluzji śniegu.

W trakcie prowadzenia prac ten obraz pokazano innym Rioterom. Jego znakomity odbiór zachęcił zespół do dalszych wysiłków.

RiotVitzkrig wyjaśnia: — Pracowaliśmy na teksturach naprawdę wysokiej jakości, dlatego wyglądały dobrze, nawet gdy zaczęliśmy w nich mieszać. Innymi słowy fundamenty Summoner’s Rift pozostały dość szczegółowe, by wyglądać dobrze nawet po wprowadzeniu zmian. Gdy nowe tekstury zostały ukończone i nałożone na Summoner’s Rift, graficy ręcznie wygładzili wszelkie nierówności i ostre brzegi. Ten nowy system rysowania umożliwił stworzenie mroźnego Summoner’s Rift w ciągu kilku tygodni. Gdyby to przedsięwzięcie było wykonywane metodą malowania ręcznego (tak jak w przypadku samego zaktualizowanego Summoner’s Rift), prace zajęłyby większość roku.

Etapy powstawania zimowego Summoner’s Rift: zmiana tekstur, dodanie obiektów, dodanie efektów cząsteczkowych, dodanie animowanych rekwizytów

W późniejszym etapie dodano świąteczne obiekty i efekty wizualne, aby wzmocnić radosną, świąteczną atmosferę Summoner’s Rift.

Niektóre rzeczy zostały stworzone od zera, na przykład długaśna czapka świątecznego Barona, ale wiele odtworzono z istniejących materiałów. Braum Mikołaj zasłużył na swoje miano i pomógł dostarczyć prezenty na Summoner’s Rift; po przytłumieniu kolorów Kąsającego Mrozu prezenty dopasowały się idealnie. Ponadto na Summoner’s Rift pojawiło się stadko poro, z których animatorzy pomogli zbudować bałwany.

Na początku prac graficy skopiowali obiekty z pierwszej zimowej mapy i umieścili je na nowej, ale kolory były za jasne i krzykliwe na tle zaktualizowanych krajobrazów.

Co dalej?

Podczas ubiegłego roku nasze nastawienie zmieniło się ze „skórki mapy powinny zachować taki sam poziom jakości jak Summoner’s Rift” na „tymczasowe skórki nie muszą być artystycznie idealne, by wciąż były ekscytujące i warte uwagi”. Ta zmiana perspektywy, w połączeniu z nowymi technikami tworzenia grafiki, pozwoli nam pracować nad dostarczeniem kolejnych tematycznych map w przyszłości. Na razie nie możemy niczego obiecać, ale być może coś czeka tuż za horyzontem.

Jeśli zauważyłeś literówkę/błąd we wpisie - prosimy o zgłoszenie tego poprzez specjalny formularz kontaktowy - dzięki automatycznemu systemowi powiadomień będziemy mogli błyskawicznie usunąć błąd.




Top