Wiosenny split europejskiej edycji rozgrywek LCS właśnie dobiegł końca! Wszystkie zespoły zakończyły już swoje mecze w sezonie zasadniczym, a nam pozostaje tylko czekać na rezultaty play-offów oraz turnieju relegacyjnego. Póki co jednak, przeżyjmy jeszcze raz te ostatnie chwile dziewiątego tygodnia, sprawdzając przy okazji, komu fortuna sprzyjała do samego końca.
H2K | 1 | – | 0 | EL | MVP: Vander (H2K) | Statystyki Skrót (kliknij, aby otworzyć) |
Team Vitality w swoim ostatnim meczu zaprezentowało nam podręcznikowy przykład perfekcyjnego zwycięstwa. Ich rywale wyglądali trochę tak, jakby pogodzili się już z losem bycia poza siódmym, bezpiecznym od relegacji miejscem, więc w tej potyczce ich największym osiągnięciem było zgładzenie łącznie nieco ponad 800 stworów… i niczego poza nimi, bowiem VIT nie dało wrogom nawet szansy na zdobycie jakiegokolwiek zabójstwa czy wieży. Tak, jak w przypadku H2K, kluczem do zwycięstwa okazało się wysokie zgranie, mądre rozgrywanie walk drużynowych i skupienie się na obiektach na mapie, dzięki czemu pojedynek udało się zamknąć na ich korzyść dość szybko.
VIT | 1 | – | 0 | SPY | MVP: Nukeduck (VIT) | Statystyki Skrót (kliknij, aby otworzyć) |
Walka o czwarte miejsce zapowiadała się na bardzo zacięty pojedynek i oba zespoły rzeczywiście nie zamierzały tanio sprzedać swojej skóry. Już od samego początku widać było jednak, że zawodnicy Origen rozgrywają ten mecz taktycznie lepiej od oponentów, dzięki czemu mogli zdobywać zabójstwa i wieże wroga bez większej odpowiedzi ze strony przeciwnej. Kompozycja Fnatic, oparta o nękanie wroga z dystansu, sprawdzała się nieco gorzej w otwartym starciu z mocną i szybką inicjacją OG, więc podopieczni Deilora byli w niewielkich tarapatach. To, w połączeniu ze średnią dyspozycją FNC i dokładnie odwrotną u przeciwników sprawiło, że starcie na korzyść Origen udało się zakończyć już w 35. minucie.
OG | 1 | – | 0 | FNC | MVP: Mithy (OG) | Statystyki Skrót (kliknij, aby otworzyć) |
ROCCAT, któremu jeszcze poprzedniego dnia udało się wytrzymać ofensywę Vitality i ostatecznie odwrócić sytuację na swoją korzyść, tym razem wyglądało na kompletnie zagubione. Już od początku rozgrywki i zupełnie nieudanej próby kilkuosobowej wizyty na dolnej alei widać było, że ROC nie ma pomysłu na grę, co skrzętnie zaczęło wykorzystywać Giants Gaming, które brutalnie karało każdą z popełnionych przez oponentów pomyłek, których liczba z czasem rosła. Co prawda, nie można powiedzieć, że GIA rozegrało swoje najlepsze spotkanie w życiu – wciąż dało się zobaczyć niemałe problemy w komunikacji między graczami czy też indywidualne potknięcia. Jednakże, mimo tych wszystkich błędów, podopieczni LoZarKa ostatecznie poradzili sobie z rywalami w dość szybkim tempie, zapewniając sobie ostatnie zwycięstwo w splicie
GIA | 1 | – | 0 | ROC | MVP: SONSTAR (GIA) | Statystyki Skrót (kliknij, aby otworzyć) |
Ostatnim mecz sezonu zasadniczego Unicorns of Love rozegrało w “swoim stylu”, po raz kolejny dając sobie odebrać pewne zwycięstwo z rąk na własne życzenie. Początek potyczki zapowiadał się dla UOL bardzo dobrze – graczom przez pierwsze kilkanaście minut udało się wywrzeć dużą presję na rywalach, dzięki zgarnięciu kilku zabójstw i obiektów na mapie. Z czasem jednak, zaczęła wzrastać ich pasywność, a to, jak zwykle, potrafili wykorzystać oponenci. G2 Esports, dzięki posiadaniu kompozycji z nieco lepszą inicjacją, powoli zaczęło przejmować inicjatywę w tym wyrównanym spotkaniu, a punktem kulminacyjnym okazało się być zgładzenie Barona w 32. minucie, przy okazji którego zawodnikom G2 udało się także pokonać wszystkich członków wrogiego zespołu. Kilka minut później, baza “Jednorożców” była już oblegana na tyle, że jej obrona graniczyłaby z cudem, więc Kikis i spółka mogli już spokojnie cieszyć się pierwszą lokatą w tabeli.
G2 | 1 | – | 0 | UOL | MVP: Trick (G2) | Statystyki Skrót (kliknij, aby otworzyć) |
OG – Mithy: Hiszpan może pochwalić się naprawdę fantastycznie rozegranym spotkaniem. Kontrola wizji i podejmowanie decyzji stały na naprawdę wysokim poziomie, a trafiane z wręcz niesamowitą skutecznością Zmiany Przeznaczenia niejednokrotnie ratowały sojuszników z niemałych tarapatów, co z kolei diametralnie zmieniało przebieg walk drużynowych. Oprócz tego, w tym tygodniu jako jeden z zaledwie trzech graczy z całej Europy ani razu nie zobaczył szarego ekranu, ponieważ utrzymał się przy życiu przez cały czas trwania obu potyczek. Jak wszyscy zawodnicy Origen, Mithy miewał spore wahania formy na przestrzeni całego splitu, lecz tym razem pokazał się z naprawdę dobrej strony. |
Klasyfikacja drużyn League of Legends Championship Series Europe |
---|
Miejsce | Logo | Nazwa drużyny | Wygrane | Przegrane |
---|---|---|---|---|
1 | G2 Esports | 15 | 3 | |
2 | H2K | 14 | 4 | |
3 | Team Vitality | 13 | 5 | |
4 | Origen | 11 | 7 | |
5 | Unicorns Of Love | 10 | 8 | |
6 | Fnatic | 9 | 9 | |
7 | Elements | 6 | 12 | |
8 | Splyce | 5 | 13 | |
9 | ROCCAT | 4 | 14 | |
10 | Giants Gaming | 3 | 15 |