Witam!
Serdecznie zapraszam do sprawdzenia mojej tier listy na mida w patchu 5.1.
Championi w poszczególnych tierach rozstawieni są losowo.
God Tier – Pick or ban, czyli postacie, których zalety zdecydowanie przewyższają wady.
Są to idealne wybory w ciemno, niezależnie od oponenta.
Tier 1 – Wybory nieco mniej elastyczne niż boski tier, które jednak również wspaniale sprawdzają się w solo kolejce.
Tier 2 – Grupa, którą uważam za zbalansowaną. Mają mocne punkty, ale również i wyraźnie słabości, dzięki którym wybieranie ich jako first picków nie zawsze będzie dobrym pomysłem.
Tier 3 – Bohaterowie raczej mało elastyczni, sprawdzający się głównie w konkretnej kompozycji, która jak wiadomo na soloQ jest raczej czynnikiem losowym.
Tier 4 – Postacie, których skillset sprawia, iż są nieco bezpłciowe na linii, lub też nawet w konkretnej kompozycji są po prostu dużo lepsze wybory.
God Tier

Tier 1

Tier 2

Tier 3

Tier 4

Wyjaśnienia

– Jakiś czas temu określana jako gorsza wersja LeBlanc. Aktualnie jednak role się odwróciły i to właśnie dziewięcioogoniasta lisica patrzy na rywalkę z góry. Główną przyczyną jest fakt, iż pomimo zbliżonego skillsetu Ahri nie jest tak zależna od początkowej fazy gry. Dodatkowo dobrze rzucony charm w trakcie walk drużynowych bardzo często potrafi rozstrzygnąć losy potyczki.

– Postać, która od zarania dziejów terroryzuje niższe ligi. Niesamowicie mobilna za sprawą resetów, oraz posiadająca ogromny potencjał do snowballu Kata w dobrych rękach potrafi wycarrować drużyny, które wydają się być skazane na niepowodzenie.

– Strasznie irytujący jegomość za sprawą ogromnej mobilności i burstu.
Podwójny gap closer pozwalający uniknąć wszelakich obrażeń daje Fizzowi ogromne możliwości do likwidacji wybranego celu, a następnie ulotnienia się. Warto również wspomnieć, iż naprawiony został bug sprawiający, iż Q szachraja sztormów nie nakładało pasywki lich bane’a, jeżeli zostało użyte z bliska.

– Po kilku szlifach zmiany, jakich Riot dokonał względem wężowego uścisku w końcu zaczęły odnajdywać aprobatę wśród graczy. Skillset Cassio pozwala jej rozpuszczać swoich vis-a-vis już na pierwszych poziomach, a fakt, iż asasyni pozbawiani są mocniejszych CC (Talon), daje wężowej damie możliwość do łatwego kontrowania ich za pomocą ulti.

– Postać, która staje się powoli synonimem słowa ,,bug” z patcha na patch staje się coraz bardziej grywalna. Jego największą bolączką jest stosunkowo słabe early, jednak kiedy uda mu się przetrwać ten trudny okres, jego żołnierze rozgromią tyłki oponentów w takim stopniu, że będą mogły robić za alternatywny respawn dla barona.

– Zed jest postacią, która jak mało kto potrafi rozpuścić wybranego przeciwnika w sekundę, po czym ulotnić się dzięki szalonej wręcz mobilności. Według mnie jednak od bycia boskim oddziela go fakt, iż stosunkowo łatwo jest zatrzymać jego burst z ulti, zwłaszcza dzięki odpowiednim jukom, lub zwykłej zhonyi.

– Dziołcha, która w dobrych rękach jest w stanie zrobić 1 na 1 praktycznie każdego. Zadaje niedorzeczne obrażenia w early, dzięki W + R giba się jak rezus utrudniając trafianie skillshotami i ganki (które i tak ze względu na trudniejszą jungle są cięższe w egzekucji). Jedynym jej problemem jest zależność od początkowej fazy rozgrywki. Jeżeli nie złapie kilku wczesnych fragów, to z czasem jej obrażenia zostaną przyćmione przez przeciwnego midlanera.

– Choć dalej na początku rozgrywki całe osiedle przypala go petami i naciąga majtki na głowę, samuraj jest teraz w stanie nieco się ochronić do momentu, aż stanie się najtwardszym herbatnikiem w paczce dzięki zmniejszeniu cd na Q. Niemniej jednak słabe early to zdecydowanie wada, którą przeciwnik będzie się starał wykorzystać.

– W teorii łatwa do zabicia, jeżeli jest focusowana. W praktyce niesamowicie trudna do zatrzymania snowballująca maszyna do zabijania na pozbawionym komunikacji soloQ. Dobry sustain dzięki pasywce, duże obrażenia oraz możliwość przyklejenia się do przeciwnika dzięki R sprawiają, że pięść cienia masowo wybija zęby przeciwnikom. Umieściłem ją 1 tier pod Katariną, ponieważ dużo łatwiej jest ją zgankować przed 6 poziomem.

– Sympatyczny pan, który posiada jedną ciekawą cechę. Dobrze zagrany potrafi w sytuacji, gdy 3 przeciwników próbuje zrobić mu gangbang, sprawić, że każdy z nich będzie sikać dwuotworowo, a sam Swain zostanie nienaruszony. Co prawda nie wystrzega się on wad. Posiada dość słabe early, jego W jest stosunkowo proste do uniknięcia, oraz sam wielki taktyk o słowie ,,burst” słyszał jedynie w legendach. Warto jednak dać mu szansę, zwłaszcza ze względu na jedno z najwyższych win ratio w grze.

– Od bardzo dawna solidny i potężny wybór na soloQ. Posiada przyjemne obrażenia jednocześnie będąc stosunkowo bezpieczną na linii dzięki zasięgowi kulki. Dodatkowo dobrze rzucone ulti jest w stanie wygrać nam cały team fight.

– Według mnie bardzo niedoceniany pick na soloQ. Poza brakiem mobilności jest on naprawdę wartym rozpatrzenia wyborem. Niesamowicie silny 1 na 1, dobrze farmi dzięki E, posiada najdłuższe uciszenie w grze, obrażenia procentowe na W. Dodatkowo dobrze wyegzekwowane combo praktycznie gwarantuje zabicie przeciwnika, a dzięki ulti należy zastanowić się dwa razy przed próbą dive’owania .Fakt, iż jest on nieco niestandardowym wyborem może również sprawić, że przeciwnik nie będzie wiedział jak przeciwko Tobie grać (zwłaszcza w niższych ligach). Należy jednak pamiętać, iż wizja w jego przypadku jest niezbędna, w przeciwnym wypadku prorokowi pustki przepowiada się report za feedowanie, gdyż nie ma on żadnego mechanizmu ochrony przed gankiem.

– Sytuacja bardzo zbliżona do Malzahara. Mało grany, choć nie posiada rażących wad, a po zakupie zhnoyi może zamienić wrogi gank w double killa, to jednak stosunkowo rzadko się go widuje (być może ze względu na rzadkie występy na lcs’ach, które przecież nie odzwierciedlają w pełni realiów soloQ).

– Małpa wbrew pozorom zapewnia przyjemniacką dominacje na midzie. Duże bazowe obrażenia, możliwość szybkiego zbliżenia się do przeciwnika za pomocą E, a następnie oddalenie się dzięki W pozwala Wukongowi na prowadzenie dobrych wymian.

– Tak samo jak Wukong jest on niestandardowym wyborem na mida mającym na celu zdominowanie wczesnej fazy gry i utrudnienie postaciom typu Kassadin osiągnięcie statusu ,,przydatny”. Małpi król posiada jednak świetną inicjacje, która w moim odczuciu stawia go nieco wyżej na półce niestandardowych midlanerów.

– Galio ma na ten moment naprawdę ciężkie życie. Nie za bardzo wie kim jest, ponieważ budowany pod AP nie posiada tak dużych obrażeń jak koledzy z wyższych klas, zaś jako tank nie może pochwalić się szalonym wachlarzem efektów kontroli tłumu. Dodatkowo spora popularność AD asasynów sprawia, że jego kryzys pogłębia się jeszcze bardziej. W moim odczuciu postać niestety aktualnie po prostu słaba.
Zachęcam do dyskusji w komentarzach-desu! W przypadku pojawienia się błędów serdecznie przepraszam 🙂
zvrTwoja reakcja na nasz wpis: