I tak, dzień przed ostatnim maja, skończył się 3 sezonu The Walking Dead, który wyglądał praktycznie tak samo, jak poprzednie dwa. Prośby o zmianę silnika napływały do TellTale już chyba ze wszystkich redakcji recenzujących ich gry, ale spotykamy cały czas ich stary i już jadący na oparach silniczek nie zmieniany od 2012 roku. W branży gier to jak dekada. Czy „nowa granica” ustanowiła jakąkolwiek nowość?
Mechaniki te same, grafika ta sama, decyzje podobne do tych, które mieliśmy wcześniej. Czy jest coś nowego? Nowy główny bohater – Javi, typowa postać w świecie zombie, mająca do ochrony rodzinę i przy tym różne rozterki moralne. Jest Jezus, a to już coś, i dodajmy do tego skomplikowane relacje rodzinne. Mamy już na czym zbudować fabułę, w którą trzeba jeszcze wplątać Clem i sukces nowego sezonu jest gwarantowany. A jakby co, to zawsze mamy fanów The Walking Dead i jeszcze naszych nie?
Podstawowe Info- Producent i Wydawca: TellTale Games
- Premiera pierwszych dwóch epizodów: 20 grudnia 2016
- Ostatni 5 epizod: 30 maj 2017
- Na PC, Xbox one, PS4, IOS i nawet na androida
- Epizod 1 – Ties That Bind Part One and Two, 3 – Above the Law, 4 – Thicker Than Water, 5 – From the Gallows
- Gatunek: Interaktywna historia i przygodówka
- Skomplikowane relacje rodzinne i historia kręcąca się wokół dziecka
- Ten sam silnik od lat, mimo wielu lat recyklingu
- Mniej więcej te same decyzje
- Jezus z komiksu i serialu
- Mimo wszystko jest to dobra historia
- Da się jak zwykle przywiązać do bohaterów
- System operacyjny: Windows 7 64Bit
- Procesor: Intel Core 2 Duo 2.4GHz bądź nowszy
- Pamięć: 3 GB RAM
- Karta graficzna: Nvidia GTS 450 z 1024MB albo lepsza
- DirectX: Wersja 11
- Miejsce na dysku: 8 GB dostępnej przestrzeni
- Karta dźwiękowa: Kompatybilny z Direct X 11
Rodzinka i niedopowiedzenia z 2
Javi spotyka Clem, ale cóż to, gdzie dziecko tej, jak jej tam było, nieważne, gdzie dziecko? I tak do 5 epizodu, a może i dalej. Javi opiekuje się rodziną brata, a Clem dzieckiem, które jest całą osią fabuły w sezonie 3. W grze sterujemy głównie Javim, ale są również retrospekcje Clem, w których to nią podejmujemy decyzje i kształtujemy jej los. A retrospekcje dotyczą właśnie losów małego Alvina. I tak właśnie można opisać pobieżnie to, z czym mamy do czynienia przez cały sezon 3. Na szczęście wypadło to całkiem dobrze.
Tym oto sposobem mamy budowanie ciekawości na dwóch płaszczyznach, a nawet trzech: co dalej spotka Javiego, co znowu poczyni Clem i gdzie się podział Alvin Jr. Scenarzyści w taki sposób rozbudowali historię, aby przeplatać spokojne momenty z “nagłymi” zwrotami akcji, dzięki temu gracz się nie nudzi i czasami musi się dostosować do QTE, a decyzje musi podjąć w ograniczonym czasie. Niby nic nowego, ale i tak działa. Nawet TellTale wydało tym razem dwa odcinki od razu na początku, to już było coś nowego.
Niby jest to nowa granica, ale jak wcześniej, nie zaskakiwała graczy. Spotkali się ponownie z dobrą historią od już mniej więcej pewnego producenta, który wybudował sobie markę. Gracze dostali to, czego się spodziewali, może poza lżejszym zakończeniem w porównaniu z drugim sezonem. Dalej pozostaje czekać na nowy silnik, który może wprowadzić jakieś innowacje. Na początku można się było spodziewać gorzkiego hejtu, ale gra dalej potrafi wciągnąć na te niecałe 12 godzin rozgrywki i czasami skłonić do rozmyślań nad podjętą decyzją, która mogła się okazać tragiczna w skutkach. I na tym właśnie polega najnowsza część TWD – na moralnych decyzjach, gdzie poszukuje się mniejszego zła jak Geralt z Rivi.