Na początku tego miesiąca pojawiła się informacja o tym, że rzekomo kilka organizacji miało szykować oficjalną skargę do Riotu przeciwko G2 Esports i Perkzowi co związane miało być z rzekomym poachingiem jakiego dopuścić miała się ta organizacja wraz z samym zawodnikiem.
Teraz natomiast do tych rewelacji oficjalnie zdecydował odnieść się przedstawiciel Riot Games, który stwierdził że przynajmniej póki co doniesienia te mijają się z prawdą bo na dzień dzisiejszy Riot nie otrzymał żadnej oficjalnej skargi przeciwko G2 ze strony żadnej z drużyn występujących w LEC. Riot wprawdzie otrzymał jedną skargę ze strony innego podmiotu (wydaje się, że może chodzić tu o H2k-Gaming, które wydawało się najbardziej zaangażowane w pierwotne oskarżenia), jednak ta ma dotyczyć już przedawnionego okresu (na zgłoszenie skargi związanej z poachingiem drużyny mają sześć miesięcy od momentu wystąpienia tego zjawiska).
Riot odniósł się również do tematu sensacyjnego transferu Rasmusa “Caps” Winthera z Fnatic do G2 Esports, który miał również być obiektem pierwotnej skargi. Riot stwierdził, że zarówno Caps jak i Fnatic 9 listopada bieżącego roku złożyli odpowiednią deklarację sprawiającą, że mimo ważnego kontraktu mid laner mógł swobodnie negocjować z innymi organizacjami, a jako że pierwsze doniesienia o sensacyjnym transferze pojawiły się dopiero 20 listopada to Riot nie znalazł żadnych dowodów na wystąpienie poachingu w tej sprawie. Potwierdzać zdaje się to postawa zarządu Fnatic, który po raz kolejny potwierdził, że organizacja ta nie ma w planach składania żadnego rodzaju oficjalnej skargi przeciwko G2.
źródło: =https://theshotcaller.net/the-shotcaller-riot-games-denies-poaching-accusations-towards-g2-perkz-we-have-not-received-any-formal-complaints-from-any-lec-teams/