W tym roku Mistrzostwa Świata odbyły się w nowym formacie. 16 zespołów z całego świata stanęło naprzeciw siebie rywalizując o tytuł najlepszego zespołu globu. Rywalizacja początkowo toczyła się w czterech grupach, a następnie osiem formacji toczyło boje w play-offach.
Nie trzeba chyba dodawać, że wszystkie mecze rozgrywane w Singapurze, tajwańskim Taipei oraz koreańskich miastach Busan oraz Seul oglądały miliony widzów na całym świecie. Wynik był nieco mniejszy niż rok temu (27 milionów widzów w stosunku do 32 przed rokiem), ale zostało to spowodowane nieodpowiednimi czasami transmisji dla europejskich i amerykańskich kibiców. Riot ma więc i tak powody do zadowolenia. Średni czas oglądania rozgrywek wyniósł bowiem 67 minut, co w porównaniu z ubiegłorocznymi 42 minutami wygląda znakomicie.
Sam finał zawodów odbył się na stadionie piłkarskim w Seulu, a ceremonia zamknięcia przypominała ceremonię, które możemy oglądać właśnie w przypadku piłkarskich Mistrzostw Świata. Swoim występem całość uświetnił znany zespół Imagine Dragons, który skomponował hymn Worldsów – “Warriors”. Finał obejrzało 11,2 miliona osób. Zwycięzcy otrzymali do podziału aż 1 milion dolarów.
Całe emocje doskonale oddawał zespół komentatorów. Riv, Kobe, Quickshot, Jatt, Joe Miller, Phreak, Deman i fantastyczna Sjokz w roli prowadzącej świetnie przekazywali klimat zmagań i nie pozwalali się nudzić nawet na moment. Jeśli chodzi o komentowanie to my też mieliśmy swoich przedstawicieli – właśnie wtedy zadebiutowało gromp.tv i przez cały czas trwania Worldsów projekt ewoluował, a casterzy z każdym meczem stawali się lepsi, dzięki czemu polscy kibice mogli oglądać rywalizację we własnym języku.
Czas poświęcić kilka linijek stronie (e-)sportowej zmagań. Na starcie stanęły po trzy zespoły z Korei, Chin, Europy i Ameryki oraz dwie z regionu Azji Południowo-Wschodniej i dwie wyłonione w Turniejach o Dziką Kartę. Zawody okazały się nieudane dla formacji z GPL oraz ze Starego Kontynentu, gdyż wszystkie drużyny z tych regionów zakończyły rywalizację na fazie grupowej. Nieco lepiej poradziły sobie zespoły amerykańskie, ale dwaj ostatni reprezentanci NA LCS odpadli w ćwierćfinałach. Zdecydowanie najlepiej Mistrzostwa mogą wspominać Koreańczycy oraz Chińczycy, których ekipy zmierzyły się w decydującym starciu. Zwycięsko wyszedł z niego koreański Samsung White, który w stosunkowo jednostronnym meczu pokonał 3-1 chiński Starhorn Royal Club.
Na Worldsach wybrano 57 ze 121 bohaterów. Najczęściej wybieranymi postaciami byli Lee Sin, Kha’zix, Lucian, Janna oraz Thresh, najczęściej banowano Alistara, Zileana oraz Maokaia.
Z pewnością w trakcie trwania zawodów przeżyliśmy wiele emocji, a same Mistrzostwa okazały się wielkim sukcesem. Jak myślicie – czym Riot będzie chciał to przebić w przyszłym roku? Czy ponownie zmieniony zostanie format rozgrywek? Może zobaczymy więcej drużyn? Gdzie chcielibyście, żeby zostały zorganizowane przyszłoroczne Worldsy?