Przed Spring Splitem wszyscy mówili, że Roccat to pretendent do pierwszego miejsca w Europie. Zawodnicy wygrywali wszystkie scrimy i nie mieli sobie równych. Rozgrywki LCS jednak szybko pokazały słabości zespołu i zamiast zwycięstwa było słabe ósme miejsce. Zmiany nie tylko nie pomogły, ale nawet pogorszyły zdecydowanie grę całej drużyny. Czy Roccat ma jeszcze szansę podnieść się z kolan i powrócić do czołówki Europy?
Skład
Top | Jungle | Mid | Adc | Support |
---|---|---|---|---|
Steve | Jankos | Nukeduck | Woolite | Vander |
![]() | ![]() | ![]() | ![]() | ![]() |
Roccat przez dużą część Spring Splitu starał sie budować kompozycje pod AD hyper carry. Woolite wybierał Jinx, Kog’Mawa albo Tristanę. Pomysł był dobry, tylko problemem był Woolite. W późnej fazie gry, zamiast spokojnie obijać wrażliwych przeciwników, wskakiwał w środek walki drużynowej. A brak ważnego pozycjonowania strzelca w trakcie walki doprowadzał do porażki. Schemat ten powtarzał się podczas wiosennej rundy rozgrywek. Woolite nie był w stanie prowadzić swojego zespołu do zwycięstwa. W pewnym momencie Roccat zbudował kompozycję Jaggermaw – z Lulu, Maokaiem i Janną. Ułatwiło to zespołowi bronienie Woolite, który dzięki temu rzadziej umierał. Jednak praktycznie tylko raz udało im się skutecznie wykorzystać tę kompozycję. W meczu z UOL w siódmym tygodniu. Później Lulu lub Kog’Maw byli banowani przeciwko Roccat.
Woolite dalej ma beznadziejne pozycjonowanie w trakcie gry, co prezentuje krótka kompilacja jego śmierci, która była pokazana przed meczem Roccat z Giants:
Kolejnym problemem zespołu było bardzo słabe rozgrywanie fazy linii. Jankos błąkał się od alei do alei będąc zaledwie cieniem samego siebie z 2014 roku. Overpow przegrywał z prawie każdym, zawsze mając dużą stratę w minionach względem swojego przeciwnika. Nukeduck nie grał źle, ale nigdy nie prowadził, był pasywny i niewiele wnosił do gry zespołu. Woolite często dawał się łapać, a Vander umierał próbując go ratować. Rzadko kiedy wynosili przewagę z początkowej fazy gry. A grając ze stratą od początku rozgrywki mieli małe szanse wygranej.
Dodatkowo słabo było z champion poolami graczy. Overpow raz dobrze zaprezentował się Azirem, raz Irelią i może z dwa razy Maokaiem. Nukeduck swoją rolę spełnił grając Kassadinem, dodatkowo raz dobrze grał LeBlanc i Lulu. Legendy głosiły, że jest najlepszym Zedem EU, jednak nie zagrał nim w LCS ani razu. Jankos dobrze prezentował się Gragasem, ale na żadnej z postaci nie miał dużego wpływu na wczesną fazę gry, z którego to był znany. Woolite umierał głupio niezależnie czym grał. Dochodziło do sytuacji, że żaden z graczy nie miał pewnej postaci, którą wiadomo było, że zaprezentuje się dobrze. Może poza Lulu i Zedem, których trzeba było banować przeciwko Roccat. Żaden z graczy nie miał picku, którego baliby się przeciwnicy. Dodatkowo Roccat nie potrafił dobrze zabezpieczać celów na mapie. Tylko trzy zespoły zniszczyły mniej wież od nich. Trochę lepiej wyglądała sytuacja ze smokami, wciąż jednak zdobyli ich stosunkowo mało. Według mnie problemem Roccat był shotcalling. Słabo funkcjonowała też komunikacja. Szczególnie między Overpowem a resztą drużyny. Widać to między innymi w jednym z ganków, kiedy Nukeduck chciał mu pomóc:
Cześć z tych błędów została naprawiona w przerwie między Splitami. Przede wszystkim Jankos gra zdecydowanie pewniej – gankuje różne linie i często zapewnia przewagę drużynie w początkowej fazie gry. Nukeduck jest bardziej agresywny i ma większy wpływ na grę. Steve umiera tak często albo i częściej, jak Overpow, ale lepiej rozgrywa walki drużynowe. Problemem jednak wciąż jest Woolite, który może poprawił grę na linii, ale wciąż beznadziejnie się pozycjonuje. Często wygrywają early game, ale mają problem, by utrzymać i systematycznie powiększać przewagę. Dodatkowo lepszy jest shotcalling, a zespół wie, co ma robić na mapie. Warto zwrócić uwagę na fazę draftu, jaką rozgrywa teraz Roccat. YamatoCannon wie, jak budować dobre kompozycje. Świetnym przykładem jest mecz przeciwko Origen. Roccat wziął postaci pod walki drużynowe w środkowej fazie gry. Nastepnie forsował te walki, jak często się dało i dzięki temu w ładnym stylu wygrali z jednym z najlepszych zespołów Europy.
Jankos
Zdecydowanie najlepszy gracz zespołu. W zeszłym roku dzięki swoim skutecznym gankom w początkowej fazie gry nazywany “first blood king”. Znany był przede wszystkimi ze swoich bardzo dobrych gier Lee Sinem i Elise. W Spring Splicie 2015 grał słabo tak, jak cała drużyna – bardzo pasywnie i bez pomysłu na rozgrywkę. Aktualnie spisuje się już znacznie lepiej i ma duży wpływ na dobrą grę zespołu w początkowej fazie gry. Gra bardzo rozważnie i rzadko głupio umiera. Bardzo dobrze o tym świadczy, że w trakcie trwającego ponad 40 minut przegranego meczu z Fnatic nie umarł ani razu. Ma umiejętności, by należeć do czołówki europejskich junglerów.
Ważne postacie: Lee Sin, Gragas.
Nukeduck
Z jego dołączeniem do zespołu wiązane były wielkie nadzieje. W końcu jest doświadczonym graczem, który był między innymi na Mistrzostwach Świata, gdzie grał przeciwko Fakerowi. Dodatkowo podczas rocznej przerwy spowodowanej banem miał zdecydowanie poszerzyć swój champion pool i pozbyć się toksyczności. Jak się jednak okazało, Nukeduck nie pokazał swoich niesamowitych umiejętności. Przede wszystkim był dość pasywny i rzadko dominował linię. Poza tym na początku splitu często ryzykował kupując Wykradacz Dusz Mejai. Teraz prezentuje się już lepiej, grając bardziej agresywnie. Na uwagę zasługuje szczególnie jego gra Azirem – Nukeduck pokazuje, że wciaż jest silnym graczem, z którym należy się liczyć.
Ważne postacie: Azir, Kassadin.
Drugi obok Jankosa najstabilniejszy gracz Roccatu. Znany przede wszystkim ze swojej świetnej gry Threshem w 2014 r. Zawsze trafia kluczowymi skillshotami. Dobrze sprawdza się na linii, kiedy nie raz pozwolił zdobyć zabójstwo Woolite’owi. Pomaga utrzymać zespołowi jedną z lepszych wizji wśród zespołów EU LCS, jednak czasami zbytnio ryzykuje umierając podczas stawiania totemów wizji.
Ważne postacie: Thresh, Janna.
Spring i Summer Split 2015
Roccat niby nie zaczął tak źle. Po trzech tygodniach mieli trzy zwycięstwa i trzy porażki. Nie był to wynik dobry, ale dający pewne nadzieje. Później jednak wszystkie zespoły zaczęły poprawiać swoją grę, kiedy Roccat wciąż popełniał takie same błędy i nie potrafił się ich pozbyć. Kolejne cztery tygodnie to sześć przegranych i tylko dwie wygrane. Roccat mimo beznadziejnej gry przez cały Split wciaż miał jeszcze szansę na play-offy. Ósmy tydzień, w którym “polski” zespół skończył 1-1 nie przekreślał tych szans. Wszystko miało zależeć od ostatniego tygodnia, a w szczególności od meczu Rocc vs CW. CW miało przewagę od początku, jednak Roccat cały czas był w stanie się bronić i nawet wygrywać walki drużynowe. O wszystkim miał rozstrzygnąć ostatni teamfight, niedługo po tym, jak Roccat zabezpieczył Barona. Wszelkie nadzieje jednak prysły, kiedy ADC zespołu – Woolite, uznał, że środek mid lane’a jest idealnym miejsce do cofania się do bazy. Został tam złapany i zabity, a Wilki bez problemu skończyły grę. Dodatkowo Roccat przegrał także drugi mecz tygodnia – przeciwko słabemu MYM-owi, przez co Polacy i Nukeduck skończyli na bardzo słabym ósmym miejscu, które zmusiło ich do grania w Promotion Tournament.
Przed Promotion Tournament zespół nie mógł dokonać zmian w składzie. Mógł jednak zmienić trenera – zamiast Ducky’iego szkoleniowcem zespołu został YamatoCannon. Według mnie była to ważna zmiana. Praca poprzedniego trenera zdawała sie nie dawać efektów. Roccat wciąż popełniał identyczne błędy, w ich grze prawie nie było widać poprawy, a ich fazy banów i picków często były beznadziejne.
Do gry w Promotion Tournament Roccat wybrał potencjalnie silniejszy zespół – Copenhagen Wolves Academy. “Polski” zespół nie miał jednak problemów w tej grze i wygrał pewnie 3-0. Widać było już niejaką poprawę w grze Jankosa i spółki. Przez wszystkie trzy mecze zagrali prawie identyczną kompozycją. Budowali zespół z dużą ilością HP, której głównym celem było osłanianie Woolite’a, który dodatkowo grał Urgotem (w dwóch z trzech gier). Nawet jeśli ADC było łapane przez przeciwników, zespół miał dużo sposobów, żeby go uratować – m.in. ult Lulu czy super umiejętności Gragasa lub Sejuani, które pozwalały Woolite’owi uciec, bądź zająć bezpieczniejszą pozycję. Wygrana pozwoliła zespołowi Roccat powrócić do EU LCS.
Trudno było oceniać, jak zaprezentuje się Roccat w Summer Splicie. Dokonali zmiany raczej słabego Overpowa, jednak na jego miejsce wszedł mało doświadczony Steve. Pierwszy mecz Roccatu nie dawał zbyt wielkich nadziei. Steve został dosłownie zniszczony na linii i nie miał żadnego wpływu na grę, a cały zespół nie potrafił reagować na zagrania przeciwników. Drugi mecz był już lepszy. Steve ponownie zginął kilka razy podczas ganków, jednak był bardzo skuteczny podczas walk drużynowych. Dodatkowo bardzo dobrze zaprezentował się Nukeduck grający Azirem. Trudno jest oceniać drugi tydzień w wykonaniu drużyny. Niby przegrali oba mecze, jednak zaprezentowali się nie tak źle, stawiając opór dwóm bardzo dobrym drużynom. Problemem jednak znowu okazał się Woolite, który w obu meczach beznadziejnie się pozycjonował, przez co Roccat nie miał szans na wygranie walk drużynowych w późnej fazie rozgrywki. Trzeci tydzień był bardzo nierówny w wykonaniu zespołu Roccat. Najpierw przegrali z Giants Gaming, a następnego dnia zdecydowanie pokonali Origen.
Mocne i słabe strony
Zalety:
- Vander i reszta drużyny utrzymuje dobrą wizję
- Nukeduck zaczął prezentować się całkiem dobrze
- Jankos wywiera presję w początkowej fazie gry
- Dobry early game
- Dobra faza draftu
Wady:
- Beznadziejne pozycjonowanie Woolite’a
- Słabe zabezpieczanie celów na mapie
- Małe champion poole
- Popełnianie wciąż tych samych błędów
- Vander w ciagu swojej kariery grał w 11 różnych zespołach
- Nukeduck przez rok był zbanowany na gry w LCS za swoje toksyczne zachowanie
- Nukeduck zanim zaczął grać w LoL-a grał w amatorskiej lidze koszykówki
- Woolite w Summer Splicie 2014 uzyskał tytuł “Rookie of the year”, czyli najlepszego nowego gracza EU LCS
Podsumowanie
Roccat prezentuje się lepiej niż w poprzednim Splicie, wciąż jednak jest to zespół grający nierównie. Nadal popełniają takie same błędy, ale potrafią walczyć i wygrywać nawet z silnymi zespołami. Głównym celem zespołu powinno być dostanie się do play-offów. Tam będą mogli udowodnić, że zostali za wcześnie skreśleni i walczyć o miejsca nawet w pierwszej piątce. A wy myślicie, że Roccat będzie w stanie dostać się na Mistrzostwa Świata?