NA LCS rozpoczęło się pojedynkiem na szczycie – Team SoloMid spotkał się z Cloud9. Potem zmierzyły się dwie drużyny, które po gruntownym przebudowaniu liczą na lepsze wyniki niż w zeszłym sezonie. Kto z tych pojedynków wyszedł zwycięsko?
Silny początek Cloud9. Już pierwszy mecz NA LCS zaskoczył nas ciekawymi pickami – Jensen wziął Fizza, a WildTurtle Kalistę. Pierwszą krew na dolnej alei zdobył Contractz łapiąc uciekającego spod wieży Wildturtle’a. Chwile później praktycznie całe obie drużyny spotkał się na środkowej alei i wymieniły zabójstwami. Potem na kilka minut gra spowolniła. Akcję przyśpieszyło Cloud9 w okolicach 20 minuty zabijając Hauntzera i Bjergsena. W 21. minucie TSM zabiło Sneakiego i Smoothiego oraz zaczęło walkę z Baronem. Team SoloMid dał radę zdobyć buffa z Nashorem, ale tylko Svenskeren dał radę z nim uciec. W 34. minucie TSM chciało wykorzystać obecność Jensena i Impacta (którzy niszczyli wieżę od inhibitora) na bocie, żeby zdobyć Barona. Reszta C9 dało jednak radę przeszkodzić Bjergsenowi i spółce w zdobywaniu buffa. Dwie minuty później drużyny rozpoczęły teamfight o Nashora. C9 wygrało go dzięki świetnie użytemu ultimate’owi Miss Fortune Smoothiego i zdobyło buff Barona, a po chwili także Starszego Smoka. Z dwoma wzmocnieniami “chmurki” bez problemu wygrały pierwszą grę.
TSM | ![]() | 0 | – | 1 | ![]() | C9 | MVP: Jensen (C9) | Skrót (kliknij, aby otworzyć) |
Cloud9 ciągle w natarciu. W drugiej grze Bjergsen starał się zaskoczyć Katariną. Pick dość szybko jednak się nie sprawdził i już w 6. minucie oddał on FB. Od samego początku Cloud9 grało bardzo agresywnie i spychało TSM do defensywy. W 13. minucie TSM przeprowadziło dobry dive na dolnej alei, podczas którego zdobyli dwa zabójstwa, jednak zawodnicy nie dali rady uciec i od razu oddali dwa kille z powrotem. “Chmurki” cały czas były aktywniejszą formacją, a ich przeciwnicy cały czas byli zmuszani do dostosowywania się do gry C9. W 28. minucie Svenskeren ukradł Barona, którego próbowało zdobyć Cloud9, jednak TSM zapłaciło za to oddaniem trzech zabójstw. Kradzież Barona jedynie chwilowo opóźniła C9. W 35. minucie “chmurki” wygrały teamfight i zakończyły grę.
C9 | ![]() | 2 | – | 0 | ![]() | TSM | MVP: Contractz (C9) | Skrót (kliknij, aby otworzyć) |
Ryu niszczy Echo Fox mimo słabego początku. Pierwszą krew zdobył Akaadian podczas ganku na środkowej alei, który od razu powtórzył jak tylko Ryu przeteleportował się z powrotem do wieży. FOX starało się grać agresywnie, jednak P1 zdecydowanie lepiej radziło sobie w walkach, które zaczynały “lisy”. Z czasem P1 stało się aktywniejszą na mapie drużyną i zaczęło budować przewagę w złocie. W 29. minucie Echo Fox wygrało walkę przy Baronie i zabiło “wielkiego robaka”. Następny teamfight wygrało już jeadnak Phoenix1, dzięki dobremu ultowi Lissandry Ryu. Wygrana walka pozwoliła P1 zniszczyć inhibitor, a także jedną z wież Nexusa. Kolejny wygrany przez “feniksy” teamfight pozwolił P1 wygrać pierwszą grę.
FOX | ![]() | 0 | – | 1 | ![]() | P1 | MVP: zig (P1) | Skrót (kliknij, aby otworzyć) |
Phoenix1 powtarza udany występ. W drugiej grze Froggen sięgnął po swoją specjalność – Anivię na środkowej alei. Pierwszą krew ponownie zdobył Akaadian tym razem na górnej alei. Ponownie we wczesnej fazie gry jungler FOX świenie rozgrywał mapę, zdobywając kille na różnych alejach. Znowu tez im dłużej trwała gra, tym lepiej grało P1 – w 21. minucie wygrali teamfight zdobywając 4 kille i dzięki temu Barona. Z biffem Nashora udało im się skończyć greż.
P1 | ![]() | 2 | – | 0 | ![]() | FOX | MVP: Ryu (P1) | Skrót (kliknij, aby otworzyć) |
Miejsce | Logo | Nazwa drużyny | Wygrane | Przegrane |
---|---|---|---|---|
1 | ![]() | Phoenix1 | 1 | 0 |
1 | ![]() | Cloud9 | 1 | 0 |
3 | ![]() | Immortals | 0 | 0 |
4 | ![]() | Team Liquid | 0 | 0 |
3 | ![]() | Counter Logic Gaming | 0 | 0 |
3 | ![]() | Team EnVy | 0 | 0 |
3 | ![]() | Team Dignitas | 0 | 0 |
3 | ![]() | Fly Quest | 0 | 0 |
9 | ![]() | Team SoloMd | 0 | 1 |
9 | ![]() | Echo Fox | 0 | 1 |