3 dzień pojedynków przynosi nam już bezpośrednie starcie dwóch faworytów w grupie C, a także jakby nie patrzeć mecz który powinien determinować kolejność drużyn w dole tabeli. Czy EDG powtórzy swój wyczyn z MSI 2015? Kto wyjdzie zwycięską ręką z pojedynku H2K vs BKT?
SKT T1 pierwszą przewagę zdobyło już w fazie picków i banów. Zarówno MaRinowi, jak i Fakerowi udało się skontrować wybór przeciwnika, a nawet taka (z pozoru nieznacząca na profesjonalnej scenie) szybko przerodziła się w snowball. Faker na swoim Ryzie bez problemu zdobył prowadzenie w farmie na środkowej alei, a MaRin idealnie wykorzystał potencjał Renektona we wczesnej fazie gry kompletnie dominując AmazingJ’a na linii. To właśnie toplaner SKT T1 miał krytyczny wpływ na grę, i dzięki temu to jemu trafia się (po raz drugi) miano MVP.
EDG | 0 | – | 1 | SKT T1 | MVP: MaRin (SKT T1) | Statystyki Skrót (kliknij, aby otworzyć) |
Teoretycznie powinno być to łatwe zwycięstwo europejskiego wicelidera, w praktyce – no cóż, zadanie to już takie proste dla H2K nie było. Drużyna Ryu popełniała zdecydowanie za dużo niepotrzebnych, niemal amatorskich błędów. Mecz ten uratowało tylko to, że BKT popełniało tych błędów więcej. Zespół z Bangkoku próbował karać H2K za pomyłki, jednak przewaga wypracowana w early game – głównie dzięki świetnym inicjacjom i re-inicjacjom KaSinga oraz całkiem dobrej wczesnej aktywności Loulexa – zapewniła możliwość bezpiecznego zakończenia gry ekipie z Europy. Warto wspomnieć też, że w grze po raz pierwszy na Mistrzostwach wykorzystany został Mordekaiser, którym zagrał Hjarnan – poszło mu swoją drogą bardzo dobrze, a cała rozgrywka został zwieńczona quadrakillem.
H2K | 1 | – | 0 | BKT | MVP: KaSing (H2K) | Statystyki Skrót (kliknij, aby otworzyć) |
Nareszcie sytuacja w grupie C się (przynajmniej chwilowo) wyjaśniła – to jednak Koreańczycy wykazali swoją wyższość nad ekipą EDG i uplasowali się na pierwszym miejscu. Zawodzi jednak H2K – miało być przynajmniej bliskim poziomu dwóch pierwszych zespołów drużyną, a mieli problemy w starciu z tak nieznacznym rywalem jak Bangkok Titans. Jeśli H2K chce cokolwiek jeszcze tu osiągnąć (a nie sądzę żeby im się udało) muszą porządnie popracować na swoją grą.
Miejsce | Logo | Nazwa drużyny | Wygrane | Przegrane |
---|---|---|---|---|
1 | SK Telecom T1 | 3 | 0 | |
2 | EDward Gaming | 2 | 1 | |
3 | H2K | 1 | 2 | |
4 | Bangkok Titans | 0 | 3 |