Tytułowa ostatnia nadzieję dostały drużyny, które wciąż walczyły o play-offy: Team King, Team WE, Master3 oraz Starhorn Royal Club – wszystko było w ich rękach. Jesteście ciekawi jak sobie poradzili? Zapraszamy na podsumowanie ostatniego tygodnia sezonu zasadniczego chińskiego LPL.

LGD 1 - 1 GT

Drużyna Gamtee nie miała w ostatnim tygodniu już żadnej szansy na awans  do play-offów, a mimo to zagrała dobry dwumecz. Pierwsze spotkanie wpadło co prawda na konto graczy LGD, dzięki dobrej postawie strzelca Impa, który już w początkowej fazie gry zdobył kilka zabójstw, co pozwoliło mu na pełną dominację całego meczu – po raz kolejny przekonaliśmy się dzięki temu, co potrafi Kalista w odpowiednich rękach. Drugie starcie też miało swojego bohatera – tym razem z przeciwnej drużyny i był nim support drużyny Gamtee, SinkDream. Początek drugiego meczu należał właśnie do tego zawodnika, który naciskał w każdym możliwym punkcie i robił z doskonałym wyczuciem, o czym świadczyć może jego statystyka udziału w zabójstwach swojej drużyny, która wyniosła w jego wypadku aż 80%. Na razie żegnamy się z Gamtee, a LGD życzymy szczęścia w dalszej fazie rozgrywek.

Dostępny jest skrót meczu pierwszego jak i drugiego.

EDG 2 - 0 VG

Faworyt przed tym meczem był jeden, EDG jest naprawdę w wyśmienitej formie i praktycznie nikt na chińskiej scenie nie jest w stanie zagrozić tej ekipie. Gracze lidera cyklu potwierdzili to i tym razem, gdy bo dwóch zaciętych meczach ostatecznie dopisali sobie kolejne trzy punkty do dorobku. Dawno nie mieliśmy okazji oglądać tak wyrównanego pojedynku – w obu spotkaniach drużyny raz zdobywały przewagę, raz ją traciły, jednak to zespół Edward Gaming dwukrotnie odnosił zwycięstwo. Tydzień jedenasty uraczył nas kilkoma naprawdę pięknymi pojedynkami i mecz ten możemy spokojnie zaliczyć do tej grupy. Z nie najlepszej strony zaprezentował się support zespołu VG, Mata, który zakupił dwie pary butów i nie sprzedał ich do końca gry – czyżby kolejna już prowokacja ze strony tego zawodnika? Pisaliśmy niedawno o podobnej sytuacji TUTAJ.

Dostępny jest skrót meczu pierwszego jak i drugiego.

IG 1 - 1 SHRC

Wiele można powiedzieć o tym starciu, lecz na pewno nie to, że było ono nudne. Obie drużyny zagrały na naprawdę wysokim poziomie, były dobrze przygotowane taktycznie i nic nie oddawały za darmo. Takie nastawienie musiało poskutkować remisem.

Dostępny jest skrót meczu pierwszego jak i drugiego.

M3 1 - 1 EP

Tym podziałem punktów zespół M3 zaprzepaścił swoją szansę na grę w play-offach. Po meczu znakomicie widać było złość zawodników i nie ma co się dziwić. Sama rozgrywka była nijaka, brakowało jej charakteru i zaciętości. Spokojnie możemy zapomnieć o meczu.

Dostępny jest skrót meczu pierwszego jak i drugiego.

OMG 0 - 2 LGD

Drużyna LGD rozegrała bardzo równe zawody, nie popełniała większych błędów, skrzętnie wykorzystując pomyłki przeciwnika. Zespół OMG wyraźnie odczuł jak ważnym elementem w ich układance jest gracz górnej alei, Gogoing – jego brak poskutkował porażką. Pomimo, że zmiennik – 1San robił co w jego mocy, widoczny był brak synergii. Pochwalić natomiast należy cały zespół LGD, bowiem tym razem meczu nie wygrały im indywidualności, a kolektyw – zespół ten z meczu na mecz gra coraz to lepiej. OMG będzie miało okazję odpłacić się za tę porażkę już w ćwierćfinałach, a patrząc na dyspozycję obu drużyn możemy być pewni kolejnego zaciętego boju.

Dostępny jest skrót meczu pierwszego jak i drugiego.

Snake 2 - 0 SHRC

Zespół Snake totalnie zdominował przeciwnika, narzucając mu swoją taktykę i styl gry. Gracze SS wyglądają pewnie przed ćwierćfinałami i będą naprawdę trudnym rywalem w decydującej fazie splitu. Tymczasem drużyna SHRC ma poważne problemy – zakończyła split w dolnej części tabeli, co zmusza ich do walki o utrzymanie. Nie pomogło nawet przyjście NaMeia, który miał po raz kolejny zawojować chińską ligę. Star Horn Royal Club cierpi po odejściu swojej wieloletniej gwiazdy – Uziego i wciąż nie potrafi wziąć się w garść. Zasłużone zwycięstwo drużyny Snake.

Dostępny jest skrót meczu pierwszego jak i drugiego.

King 1 - 1 Gamtee

Niezależnie od wyniku meczu, zespół King miał pewne miejsce w ćwierćfinałach, natomiast GT znajdowało się w strefie spadkowej tabeli i nic już nie mogło już tego zmienić. Sam mecz przebiegł dość spokojnie – pierwsze spotkanie wygrała drużyna King po szybkim meczu, natomiast drugie starcie padło łupem GT. King nie wygląda zbyt pewnie przed poważnym egzaminem, jakim z pewnością będzie występ w play-offach, a może to tylko przykrywka?

Dostępny jest skrót meczu pierwszego jak i drugiego.

EDG 2 - 0 EP

Wynik tego meczu mógł być tylko jeden – miażdżące zwycięstwo drużyny EDG, która kontrolowała całą rozgrywkę, nie pozwalając rywalom na nic. Kolejny genialny mecz rozegrał gracz środkowej alei, Pawn, który był po prostu nie do zatrzymania.

 Dostępny jest skrót meczu pierwszego jak i drugiego.

LGD 0 - 2 IG

Przysłowiowa “noc Oscarów” zakończyła się pełnym zwycięstwem drużyny IG. Pierwsze starcie wpadło na konto Kida i spółki po długim i wyczerpującym meczu, choć IG od początku miało przewagę i nie oddało jej do samego końca. Drugi pojedynek był o wiele bardziej wyrównany – raz jedyna, raz druga drużyna, prowadziła w złocie, oba zespoły dobrze kontrowały przeciwnika, lecz to ekipa IG lepiej zabezpieczała obiekty i prowadziła walki drużynowe, co pozwoliło jej na zakończenie drugiego meczu. Pomimo wszystko warto wziąć wynik ten z przymrużeniem oka. Dodam tylko od siebie, że spodziewałem się o wiele więcej po tym meczu, lecz niestety zawiodłem się.

Dostępny jest skrót meczu pierwszego jak i drugiego.

WE 2 - 0 GT

Gdyby w połowie rozgrywek ktoś powiedział, że zespół World Elite pod koniec splitu dostanie się do ćwierćfinałów, wziąłbym go za marzyciela. Brakowało im przygotowania, zarówno taktycznego jak i indywidualnego, odstawali od rywali na każdym kroku. Jednakże wymiana dwóch zawodników pozwoliła zażegnać część problemów, a ich przygotowanie taktyczne z meczu na mecz było coraz lepsze. Dobry występ WE w Katowicach, gdzie ekipa ta dotarła aż do finału pozytywnie wpłynął na morale graczy i od tego momentu było tylko lepiej. Dzięki trzem punktom wywalczonym w spotkaniu z Gamtee, udało im się jednym oczkiem wyprzedzić w tabeli zespół M3. Cóż, teraz nie pozostało nam nic innego, jak czekać na ćwierćfinały, gdzie drużyna WE zmierzy się z silnym jak zawsze EDG.

Dostępny jest skrót meczu pierwszego jak i drugiego.

EDG 2 - 0 OMG

Zespół EDG po raz kolejny udowadnia, że znajduje się w doskonałej dyspozycji, nie dając żadnych szans wysoko sklasyfikowanym rywalom. Porażkę tę drużyna OMG tłumaczyła brakiem ich nominalnego gracza środkowej alei, Coola, jednak sądzę że nawet obecność jednej z gwiazd tej drużyny niewiele by pomogła przy takiej grze EDG.

Dostępny jest skrót meczu pierwszego jak i drugiego.

VG 2 - 0 M3

Mecz o być albo nie być dla zespołu Master3 – potrzebowali oni zaledwie remisu, aby zapewnić sobie miejsce w play-offach. Jak się okazało nawet remis był poza ich zasięgiem – w konsekwencji Dade i spółka zajęli ostatecznie dziewiąte miejsce, kończąc zmagania w wiosennym splicie w strefie spadkowej. Ich miejsce zajmuje natomiast drużyna World Elite. Ostatni tydzień był bardzo nieszczęśliwy dla graczy M3, jednak ile w tym pecha, a ile zaniedbania?

Dostępny jest skrót meczu pierwszego jak i drugiego.

1.	EDward Gaming		17-4-1	38-6	55
2.	Snake Esports		10-10-2	30-14	40
3.	Oh My God		8-11-3	27-17	35
4.	Vici Gaming		8-10-4	26-18	34
5.	Invictus Gaming		8-8-6	24-20	32
6.	LGD Gaming		7-10-5	24-20	31
7.	Team King		5-10-7	20-24	25
8.	Team WE		4-10-8	18-26	22
9.	Masters 3		4-9-9	17-27	21
10.	Star Horn Royal Club		5-5-12	15-29	20
11.	Gamtee		1-12-9	14-30	15
12.	Energy Pacemaker		1-9-12	11-33	12

Jak wam podobał się ostatni tydzień chińskich rozgrywek? Macie swojego faworyta w ćwierćfinałach? Piszcie w komentarzach!