Origen już w Europie dowiódł, że jest silną drużyną. Na Mistrzostwach pokazuje się jednak z jeszcze lepszej strony. Po tygodniu rozgrywek xPeke i spółka nie przegrali jeszcze żadnej gry i tylko nieszczęśliwy zbieg okoliczności może pozbawić ich awansu do ćwierćfinału.
Styl gry
Widać, że zespół przyjechał na Mistrzostwa przygotowany. Zawodnicy razem z trenerem wymyślili różne taktyki na poszczególne mecze. Nowy trener, którym jest Hermit (wcześniej był analitykiem drużyny), zdecydowanie wniósł do gry zespołu powiew świeżości. Przeniósł też także ciężar prowadzenia gry – do tej pory głównie Niels i Soaz carry’owali gry. Teraz często xPeke prowadzi swój własny zespół i zdecydowanie częściej pokazuje, że nie zapomniał jak gra się w tę grę.
Zespół każdy mecz zagrał inaczej. W pierwszym, przeciwko Mistrzom LPL, Origen zbudował kompozycję skupiającą się na walkach drużynowych. Dzięki bardzo dobremu zgraniu i wykorzystaniu swoich postaci wygrywali większość teamfightów. W drugiej grze postanowili zaskoczyć pickiem – xPeke wziął Anivię na środkową aleję. TSM nie potrafił odpowiedzieć na tę postać – Hiszpański mid laner zadał w tej grze najwięcej obrażeń i nie zginął ani razu. W ostatniej jak do tej pory rozegranej grze, postanowili wypróbować dość niespodziewane zagranie. Kiedy koło 23. minuty kiedy ich przeciwnicy (KT Rolster) zgrupowali się w okolicy smoka, żeby rozstawić tam wizję i przygotowywało się do wzięcia tego celu na mapie, Origen rozpoczął walkę z Baronem. Koreańczycy nie zdążyli skutecznie zrotować, co zapewniło Origen Barona i dużą przewagę w złocie, która pozwoliła im z czasem wygrać grę.
Poza dobrym przygotowaniem, w Origen świetnie pracuje także shotcalling. Zawodnicy agresywnie wspólnie roamują po mapie. Decydują się na odważne zagrania, takie jak wyżej opisany Baron czy backdoor Soaza. I wszystko im wychodzi – Origen rzadko się myli i bez walki nie oddają nic przeciwnikowi. Warto także zauważyć rozbudowane champion poole graczy. Soaz, xPeke i Mithy zagrali każdy mecz inną postacią – wszystkimi z dobrym skutkiem.
Za Origenem stoi także cała publiczność, jaka oglądała gry w studio. Podczas meczu często da się usłyszeć jak publika krzyczy: “Soaz”, “Origen”. Podczas wywiadów ludzie często krzyczą i klaszczą tak głośno, że zagłuszają samych zawodników. Takie wsparcie dodaje na pewno drużynie pewności siebie.
Co pozwala Origen wygrywać?- Dobra dyspozycja wszystkich zawodników
- Zespół przygotowuje się skutecznie do każdego spotkania
- Wsparcie publiczności
- Rozbudowane champion poole graczy
- Różnorodne style gry
- Bagietka
Europa potrzebuje takiego zespołu jak Origen. Po tym jak w zeszłym roku żaden europejski zespół nie wyszedł nawet z grupy, czekamy na sukcesy Europy. Szczególnie kiedy Fnatic, póki co zawodzi w fazie grupowej, Origen może być drużyną, która dojdzie daleko i da radę wejść do Top 4 drużyn Świata.