Jeden z najbardziej interesujących momentów w LoL-u to ten, tuż przed wydaniem bohatera. Tajemnica, setki pytań i zaledwie skrawki informacji jarają nas niesamowicie. Dziś przyjrzymy się najciekawszym zapowiedziom bohaterów.
Demolująca wariatka
Kiedy cztery lata temu wychodziła Jinx, dostaliśmy pewną niespodziankę. Otóż nasza kochana szajbuska z dolnej alei wysmarowała stronę Luciana na różowo i kompletnie ją zdemolowała. Oprócz tego dostaliśmy strzępki informacji nt. jej przestępstw oraz stronę na której Vi prowadziła śledztwo. Same zakulisowe informacje dotyczące Jinx, a konkretnie jej przeciwieństwa do wcześniej wspomnianej Vi, stworzyły wiele pytań dotyczących tej dwójki – kim są, czy są siostrami i jakie relacje je łączą.
Z nostalgii podaję linka do starej strony poszukiwań Vi oraz pewną przyjemną i znaną nutkę.
Pytania, lęk i klimat
Mniej więcej rok temu Riot miał pewną manie na filmowe zapowiedzi bohaterów. Osobiście żałuję, że ostatnio od tego odchodzi. Zapowiedzi było trochę, ale zdecydowanie jedną z tych zadających najwięcej pytań była opowieść o owcy i wilku… Kindred. Niepokojąca muzyka, mroczna historia i niesamowite głosy zaciekawiły wielu graczy. Do tego doszła pewna teoria dotycząca tego, że Jhin i Kindred to jedna i ta sama osoba. Ale o tym może kiedy indziej.
Albo go kochasz, albo nienawidzisz
Dzień, który wielu graczy uważa za tragiczny, a inni za cudowny, to bez wątpienia dzień, w którym swoją premierę miał Yasuo. Bohater z bardzo rozbudowaną i niejednoznaczną historią intrygował oraz ciekawił. Do tego otrzymał on swoje opowiadanie, które w przeciwieństwie do dzisiejszych nie odstrasza ścianą tekstu. Szkoda, że jego trudność i symbol słabego gracza dziś zamazują jego wyjątkowość.
Najlepszy event w historii LoL-a
Gdybym miał podać najlepszy event, który przeżyłem w LoL-u to bez wątpienia premiera reworku Gangplanka. Niesamowita “skórka” dla Howling Abbys – “Buther’s Bridge”, ciekawe i nowatorskie (jak na tamte czasy) opowiadania oraz zwrot akcji, w którym wielkiego pirata znanego ze skina Kapitan Gangplank zastępuje jego cień… obecny Gangplank, który upada przez intrygę Miss Fortune poprzysięgając jej zemstę. Po za tym dostaliśmy wtedy zupełną nowość w Leauge of Legends: misje, które są swego rodzaju prawersją znanych nam dziś zadań.
Ciekawy i niejednoznaczny zwiastun
Gdy wychodził Bard, dostaliśmy pięknie zrobionego cinematica, który nic właściwie nie wyjaśniał. Do dziś o Bardzie mało wiemy, a Riot nie kwapi się do tego, by powiedzieć nam co nieco więcej o tym bohaterze. Wracając jednak do zapowiedzi, lekka muzyka, która okazała się jego głosem, nadała zwiastunowi wyjątkowego klimatu.
A tak, jest jeszcze świetna stronka z prezentacją.
Jazda na całego i tajemnicze wiadomości w siedzibie Riotu
Jakiś czas przed wydaniem Kleda w krzakach przy dolnej alei dało się słyszeć pewne wrzaski. Jak dziś wiemy, była to Skaarl. Po za tym w siedzibie “naszej kochanej firmy” zaczęły się pojawiać zagadkowe ogłoszenia.
Że już nie wspomnę o niesamowitej jatce w jego krótkometrażówce w rytm klasycznej muzyki
Na koniec najlepsze
Jeśli ktoś zadałby graczowi pytanie o najbardziej klimatyczną postać, odpowiedź prawdopodobnie brzmiała by Jhin. Postać głęboka, nie jednoznaczna i psychopatyczna. Jednak to co zbudowało fundamenty pod niego, to jego premiera. Kilka dni przed nowym rokiem Vi, Garen, Zed i Sona zostali… zabici. Na poświęconych im stronach na oficjalnej stronie LoL-a, widać było martwe ikony w otoczeniu płatków róży. Niedługo później gracze odkodowali wiadomość. Z każdym dniem ginęła kolejna postać, co miało być zwieńczone wielkim finałem… zwiastunem bohatera.
Samą postać, jej nawiązania, psychologie i głębie nie tylko osobowości, ale i projektów, można by zgłębiać godzinami, ale wystarczy nim zagrać jedną grę, by poczuć klimat tej postaci.
Która premiera bohatera zachwyciła was najbardziej? Kogo jeszcze dodalibyście do listy? Zapraszam do dyskusji w komentarzach.