Zgodnie z Waszymi życzeniami (a przynajmniej życzeniami głosujących) dziś pomówimy sobie o Ezrealu.
JUNGLE
Chyba wszyscy pamiętają tego pana. Jeden z najgłupszych (moim zdaniem) wybryków mety ostatniego sezonu – Ezreal-Leśnik. Był popularny głównie ze względu na niesamowicie szybki w tamtym czasie clear i fakt, że był niezwykle niebezpieczny na pierwszych poziomach, również jeśli chodziło o counterjunglę. Jedna z większych pomyłek teamu odpowiedzialnego za balans. Na ostatnich worldsach dość przyzwoite pick/ban ratio na poziomie 27,5%, więc niezależnie od tego czy się go lubiło czy nie, trzeba było oddać mu, iż był całkiem mocnym pickiem.
MID
Na środku mapy Ezreal pojawiał się kilkakrotnie w różnych postaciach. Zarówno z bardziej klasycznym buildem pod Muramanę i Trinity Force, gdzie świetnie zgrywał się z AP toplanerami jak Rumble, którzy nadrabiali niedobory magicznych obrażeń w kompozycji:
Jak i w bardziej magicznym wydaniu. Ezreal za czasów Runeglaive’a był jednym z najbardziej nieznośnych picków jakie można było spotkać (Jeśli chcecie się dowiedzieć o nim nieco więcej, to zapraszam do tego tekstu ).
ADC
Prawdziwy dom Ezreala. Nieraz Odkrywca z powołania przepadał w niekorzystnej dla niego mecie tylko po to, by wrócić po jakimś czasie z przytupem i na nowo namieszać. Widywany był pod niezliczonymi postaciami: z Trinity Force, z blue buildem w różnych wydaniach, a najstarsi indianie pamiętają nawet mecze, w których największy z marksmanowych hipsterów – Genja nie robił na nim żadnego przedmiotu bazującego na Sheenie, tylko składał build, z którym prędzej widzielibyśmy chociażby Caitlyn. Ostatnimi czasy z kolei Ezreal siał postrach z kleptomancją, co doprowadziło do kolejnych nerfów.
Ezreal niewątpliwie jest jednym z najciekawszych bohaterów Ligi, chociażby ze względu na to, jak wiele różnorodnych buildów i sposobów gry wymyślono dzięki niemu. Moim zdaniem ma szansę pojawić się w przyszłości jeszcze na chociaż jednej pozycji – topie. Skoro Lucian dał radę, to czemu nie Ezreal? Na supporcie raczej go nie widzę, chociaż jeśli otrzymałby jakieś zmiany, a meta przesunęłaby się w kierunku poke’u… Szanse są niewielkie, ale z League of Legends nigdy nic nie wiadomo.