W pierwszym półfinale amerykańskich playoffów zmierzyć się miał zespół CLG, który bronił tytułu mistrzów z Summer Splitu, z Teamem Liquid. Mimo różnicy 3 zwycięstw w zasadniczym splicie między tymi drużynami, obie drużyny wydawały się być na całkiem zbliżonym poziomie. Kto wygrał ten mecz i zapewnił sobie awans do finału?
przez Team Liquid. Reszta fazy draftu przebiegła bez większych zaskoczeń. Każda drużyna dostała w swoje ręce parę silnych w aktualnej mecie postaci. Zastanawiać może jedynie wzięcie przez CLG Ryze’a 
, jednak “Zbuntowany Mag” powoli odzyskuje swoją popularność. Lane swap zapewnił jedynie niewielką przewagę Team Liquid, którym udało się zdobyć Pierwszą Krew na Darshanie. Gra, standardowo już dzisiaj, rozkręcała się dość powoli. W 23. minucie CLG postanowiło zaskoczyć i wykorzystać posiadaną Kalistę 
i zabezpieczyć wczesnego Barona. TL “zaspało” i nie zdążyło dotrzeć do Nashora na czas. Udało im się tylko zdobyć jedno zabójstwo, na uciekającym Aphromoo, który poświecił się by reszta jego drużyny mogła wrócić z buffem do bazy. Zdobyte wzmocnienie nie pozwoliło jednak CLG zdobyć znaczącej przewagi w złocie. Niedługo później mieliśmy okazje zobaczyć pierwszy teamfight w grze. CLG próbowało zabrać Liquid czwartego smoka. Ich engage był jednak bardzo chaotyczny. Przez większość czasu Huhi był sam, a kiedy przyszła reszta jego drużyny było już za późno. Walka była świetnie rozegrana przez Pigleta, który zdobył w niej quadrę. Dzięki wygranej walce TL zniszczyło jeszcze dwie wieże i zdobyło zdecydowaną przewagę. Wszystko rozstrzygnęło się w 33. minucie kiedy Team Liquid rozpoczęło walkę z Baronem, czym sprowokowali CLG do walki. Piglet i spółka zabili w niej wszystkich swoich przeciwników, po czym zniszczyli nexus przeciwników i zdobyli przewagę w serii.| CLG |  | 0 | – | 1 |  | TL | MVP: Piglet (TL) | Statystyki Skrót (kliknij, aby otworzyć) |
CLG nie pozwala zdobyć TL dużej przewagi w serii. Obie drużyny stworzyły w fazie draftu dość podobne kompozycje. Tym razem Piglet nie wziął jednak w swoje ręce Caitlyn
, którą świetnie grał w pierwsze grze, a Kalistę . Dla odmiany w tej grze mieliśmy okazję zobaczyć standardowe linie i akcję od początku. W 6. minucie na dolnej alei doszło do walki, w której wzięli udział wszyscy zawodnicy poza Fenixem. Między innymi właśnie ta przewaga liczebna pozwoliła drużynie CLG zapewnić sobie w tej walce trzy zabójstwa. Kilka minut później Liquid odpowiedziało łapiąc znajdującego się poza pozycją Xmithiego, a także próbującego mu pomóc Stixxaya. Clounter Logic Gaming nie oddało jednak inicjatywy i ciągle agresywnie invade’owało jungle przeciwników i pushowało kolejne wieże. Gra rozstrzygnęła się już w 22. minucie, kiedy CLG wygrało walkę, w której zdobyło trzy zabójstwa i chwilę później zabezpieczyło Barona. Od tej pory TL było w ciągłej defensywie. Wydawać by się mogło, że broniące tytułu CLG zaczęło się bawić, gdyż niepotrzebnie dive’owali przeciwników i gra się przez to niepotrzebnie przeciągnęła. W 32. minucie po kolejnych dwóch chaotycznych walkach, które wygrało CLG, nexus TL został zniszczony. Co ciekawe, Darshan zbudował w tej grze Wykradacz Dusz na Ekko i na koniec miał w nim 25 ładunków.
| TL | | 1 | – | 1 | | CLG | MVP: Darshan (CLG) | Statystyki Skrót (kliknij, aby otworzyć) |
Kolejna świetna gra w wykonaniu CLG. TL w tej grze zabrało swoim przeciwnikom Ryze’a , na co HuHi odpowiedział Anivią 
. Tym razem mogliśmy oglądać “odwrócone” standardowe linie, kiedy strzelcy ze swoimi supportami spotkali się na górnej alei, a toplanerzy walczyli na dolnej. HuHi zdobył pierwszą krew jeszcze przed 2. minutą, kiedy Matt podczas próby wardowania przeciwnej jungli został złapany i panicznie użył flasha w złą stronę. CLG po raz kolejny starało się wywierać presję na każde linii i nie bało się dive’ować swoich przeciwników, wykorzystując do tego Ekko. Po dwudziestej minucie mieli już ponad 4 tysiące złota przewagi. Po raz kolejny zdecydowali się na próbę wczesnego zdobycia Barona. Tym razem jednak, kiedy TL próbowało im przerwać, CLG rozpoczęło walkę w której zdobyło kolejne dwa kille. W 27. minucie CLG ponownie podjęło się walki z Nashorem. Tym razem udało im się go zabezpieczyć i od razu wygrać team fight. Liquid próbowało jeszcze walki w obronie swojej bazy, jednak mieli już za dużą stratę i 30 minucie ich nexus przestał istnieć.
| CLG | | 2 | – | 1 | | TL | MVP: Stixxay (CLG) | Statystyki Skrót (kliknij, aby otworzyć) |
Team Liquid powraca w dobry stylu. TL rozegrało w czwartej grze całkiem bardzo dobrą fazę draftu i zbudowało całkiem inną kompozycję. Zabrali swoim przeciwnikom Ekko 
i Karmę 
, a także zaskoczyli dość rzadko ostatnio spotykaną Rek’Sai 
. CLG w końcu mogło dostać Tristanę , która nie była w tej grze banowana i co ciekawe Stixxay zbudował ją pod Guinsoo i Huragan Runaana. Była to najszybsza gra, póki co, w tej serii. Już od czwartej minuty mogliśmy oglądać walki, z których zazwyczaj to Liquid wychodziło zwycięsko. Dzięki silnemu połączeniu ultimate’a Barda i obszarowego ogłuszenia Ekko udało im się wygrać walkę 4 vs 5, w której Karma Fenixa zdobyła cztery zabójstwa i po której posiadali już ogromną przewagę 5 tysiecy złota w 16. minucie. Już w 22. TL pokonało obronę CLG i zniszczyło pierwszy inhibitor, a dwie minuty później po wygraniu walki pod Baronem, Liquid wygrało czwartą grę i wyrównało serię. Warto zaważyć, że w tej grze świetnie zagrał Matt Bardem 
, który trafiał bardzo duża ilością ogłuszeń i świetnie używał superumiejętności.
| TL | | 2 | – | 2 | | CLG | MVP: Matt(TL) | Statystyki Skrót (kliknij, aby otworzyć) |
Wszystko miała rozstrzygnąć ostatnia gra. Obie drużyny dostały wiele swoich silnych postaci. W ręce HuHiego ponownie trafił Ryze , natomiast Piglet wrócił do gry Caitlyn . Początkowo akcja działa się głównie na dolnej alei, gdzie w ciągu pierwszych 15. minut mieliśmy okazję zobaczyć dwie duże walki. Były one jednak dość wyrównane i żadna z drużyn nie zdobyła znaczącej przewagi. Team Liquid w 21 minucie, próbowało zdobyć Barona kiedy Darshan był martwy. CLG chciało im przeszkodzić, jednak przegrali walkę pod Nashorem i oddali TL kolejne trzy zabójstwa. Zawodnicy Liquid kilkukrotnie jeszcze próbowali sprowokować swoich przeciwników do walki o Nashora, jednak nie udało im się ani zabezpieczyć tego silnego buffa, ani rozpocząć walki ze swoimi przeciwnikami. Udawało im się jednak co chwilę łapać swoich przeciwników w różnych częściach mapy i zdobywać kolejne pojedyncze zabójstwa, czym powoli budowali przewagę w złocie. Kilka minut później to CLG rozpoczęło walkę przy Baronie, jednak po użyciu praktycznie wszystkich możliwych umiejętności, obie drużyny rozeszły się bez strat w graczach. Jedynie po szybkim reenagage’u TL chwilę później, zespoły wymieniły się zabójstwami na swoich supportach. Przez następne minuty mieliśmy okazję oglądać kolejne “baron baity”, kiedy drużyny chciały wymusić walkę o ten ważny cel na mapie. Jednak nie prowadziło to do więcej niż jednego czy dwóch zabójstw. Dużą walkę zobaczyliśmy dopiero w 37. minucie. Swoją potęgę pokazał wtedy Ryze , którego TL nie mogło zabić, a zadawał ogromną ilość obrażeń. Walka jednak po raz kolejny zakończyła się czymś, co można by nazwać remisem. Ledwo wszyscy zawodnicy powrócili do życia, a zespoły po raz kolejny spotkały się przy Nashorze i po raz kolejny walka nie wskazała zdecydowanego zwycięzcy. Pomimo ciągłych walk przy Baronie, dopiero w 40. minucie CLG udało się zabezpieczyć ten cel. Ostateczne zwycięstwo CLG zapewniło sobie dzięki dość podstępnemu planowi. HuHi i Darshan użyli teleportu, do jednego miniona, przez co Piglet myślał, że teleportuje się do niego tylko jeden zawodnik. Strzelec Liquid umarł przez swój błąd, a bez niego zespół nie był w stanie obronić swojej bazy i po niezwykle wyrównanej serii CLG wygrało piatą grę i awansowało do finału.
| CLG | | 3 | – | 2 | | TL | MVP: HuHi (CLG) | Statystyki Skrót (kliknij, aby otworzyć) |
 | CLG – Darshan: Top laner CLG był zdecydowanie najstabilniejszym zawodnikiem w zespole i zaliczył świetną serię. Umarł tylko osiem razy przez wszystkie gry i bardzo dobrze grał Ekko oraz Poppy. Jedynie czwartą grę, można zaliczyć do mniej udanych, ale wtedy całe CLG zagrało bardzo słabo. Dobre teleporty i engage pozwoliły wygrać jego zespołowi dużą ilość walk drużynowych. Nie dawał też wytchnienia swojemu przeciwnikowi na linii, którego kilkukrotnie zabił 1 vs 1. Zdecydowanie należy mu sietytuł MVP tej serii. |
CLG po wyrównanej serii i ogromnej ilości walk pod Baronem zapewniło sobie awans do finału. Ogólnie pokazali się z całkiem dobrej strony. Trudno jednak póki co stwierdzić, czy wystarczy to, by obronić tytuł mistrzowski.
 | Drabinka play-offów League of Legends Championship Series North America | |
|---|
Lajk
KOCHAM
Nawet
Słodkie!
AHA
OMG!
WTF
Słabe