Kolejny dzień rozgrywek w Ameryce może nam dużo wyjaśnić jeśli chodzi o tabelę – czy Cloud9 utrzyma się na szczycie? Czy TSM podkreśli powrót do formy kolejną wygraną? Czy czekają nas jakieś niespodzianki? Odpowiedzi na to powinien przynieść dzisiejszy dzień.
Stomp na dobry początek. Cloud9 kontrolowało grę od początku, za sprawą genialnych rotacji Contractza – Dardoch również popisywał się niezłymi gankami, jednak ogólnie lepiej wyszło z fazy linii Cloud9. Cała mapa należała do drużyny Jensena – w okolicach 26 minuty kiedy to zdecydowali się oni na Nashora, byli już w przewadze prawie 10 tysięcy sztuk złota, a także 8 zniszczonych turretów do 1 jednej wieży zdobytej przez Nieśmiertelnych. Po zdobyciu Barona C9 od razu bezpośrednio przeszło do teamfightu, który szybko stał się dosłownie rzezią uciekających graczy IMT, a minutę później stali już przy Nexusie rywali. Szybka, czysta pierwsza gra dla Cloud9!
| IMT |  | 0 | – | 1 |  | C9 | MVP: Jensen (C9) | Skrót (kliknij, aby otworzyć) |
Brak odpowiedzi od Immortals. Tym razem to Nieśmiertelni chcieli przejąć inicjatywę, jednak skończyło się to jedynie oddaniem pierwszej krwi w komicznej sytuacji na górnej alei przez Dardocha. Błędów swojego vis-a-vis nie popełniał Contractz, który raz za razem egzekwował niesamowite rotacje prowadzące do uzyskania sporego prowadzenia przez Cloud9. Immortals, nawet będąc w sporej stracie do rywali nadal pozostawało całkiem responsywne jeśli chodzi o teamfighty, jednak nie dało się ukryć – z każdej walki drużynowej lepiej wychodziła Chmura9, a ich przewaga powiększała się z minuty na minutę, z całkiem prostego powodu – Nieśmiertelni nie potrafili odpowiedzieć na mapie. Taka patowa sytuacja trwała aż do 40 minuty, w której w końcu C9 udało się przełamać defensywę rywali, i nareszcie zakończyć ten pojedynek, jak i całą serię.
| C9 | | 2 | – | 0 | | IMT | MVP: Contractz (C9) | Skrót (kliknij, aby otworzyć) |
| P1 |  | 1 | – | 0 |  | NV | MVP: Inori (P1) | Skrót (kliknij, aby otworzyć) |
| NV | | 0 | – | 2 | | P1 | MVP: Inori (P1) | Skrót (kliknij, aby otworzyć) |
| DIG |  | 1 | – | 0 |  | FOX | MVP: Chaser (DIG) | Skrót (kliknij, aby otworzyć) |
| FOX | | 1 | – | 1 |  | DIG | MVP: Keith (FOX) | Skrót (kliknij, aby otworzyć) |
| DIG | | 1 | – | 2 | | FOX | MVP: Akaadian (FOX) | Skrót (kliknij, aby otworzyć) |
Niesamowicie emocjonujący początek serii! Obie drużyny zdecydowały się na relatywnie późno skalujące się kompozycje, więc początek wyglądał bardzo zachowawczo z obu stron – żaden z zespołów nie chciał podejmować jakichś specjalnie ryzykownych ruchów. Team Liquid jednak popełniło więcej pomyłek, przez co do 20 minuty lekką przewagę wypracowało sobie TSM. Mimo tego (i braku jakiejkolwiek kontroli pola walki – do 26 minuty Liquid nie zdobyło żadnej wieży) zdecydowali się na podjecie Nashora, działanie to jednak zostało błyskawicznie udaremnione przez TSM. To jednak nie powstrzymało ich od kolejnych prób, bo już 3 minuty później dzięki świetnej postawie Lourlo wygrali oni teamfight, konsekwencją którego było kolejne podejście pod Nashora. Nie miało się to prawa udać, ponieważ Team SoloMid dysponowało smite’m, a Liquid musiało czekać na odrodzenie swojego junglera, jednak Svenskeren postanowił wejść w team rywali mimo to by zdobyć jedno zabójstwo – udało mu się, aczkolwiek skazał team na utratę Nashora. Nie dało to jednak drużynie Reignovera zbyt dużo, nadal jednak w dużym stopniu ograniczyło możliwości taktyczne TSM. Aż do pewnego momentu – w 38 minucie Bjergsen użył Realm Warpa 
Ryze’a i przeniósł całą drużynę do Baron pitu, co pozwoliło TSM-owi na bardzo szybkie zabicie potwora z Pustki. W tym punkcie powinno być już teoretycznie po grze, ale Liquid nadal odważnie poszło na Starszego Smoka żeby odpowiedzieć rywalom – amerykański lider poprzedniego splitu podjął walkę, ale szło im naprawdę zaskakująco źle, przez co podjęli oni inną decyzję – użyli Realm Warpa ponownie – tym razem już prosto do bazy rywali, a to definitywnie zakończyło rozgrywkę! Pierwszy mecz po emocjonującym starciu leci na konto TSM-u!
| TSM |  | 1 | – | 0 |  | TL | MVP: Bjergsen (TSM) | Skrót (kliknij, aby otworzyć) |
Team Liquid ciągle w grze! Team Liquid od startu zaczęło grać zupełnie odwrotnie niż w poprzedniej grze – to oni wykazywali się inicjatywą i prowadzili całą grę, skazując TSM na tę grę odpowiedzi. Widać było że nie jest to wymarzona sytuacja dla graczy teamu Reginalda – mieli spore problemy z odpowiednim podejściem do takiej koncepcji gry. Szansę na powrót znaleźli dopiero w 34 minucie, kiedy to wyłapali oni nieuważnego Goldenglue zaraz przy Nashor picie, co pozwoliło im na bezpośrednie przejście do tego objective’a. Team Liquid jednak nie cofnęło się i odkupiło błędy midlanera pewnie wchodząc i zgarniając ten objective dla siebie. Sytuacja powtórzyła się przy kolejnym podejście do Nashora, jednak tutaj już wywiązał się z tego spory teamfight, który jednak został w zupełności wygrany przez Team Liquid i tym samym mogli oni zamknąć ten świetny występ zniszczeniem Nexusa rywali!
| TL | | 1 | – | 1 | | TSM | MVP: Reignover (TL) | Skrót (kliknij, aby otworzyć |
Zimna wojna. Gra przez naprawdę długi czas wygląda niesamowicie równo – zarówno jedna, jak i druga drużyna potrafiła znaleźć i wykorzystać błąd rywali, przez co przez większość czasu byliśmy świadkami istnej “zimnej wojny”, gdzie żaden z zespołów nie chciał podjąć walki i gra toczyła się głównie wokół objective’ów i wizji na mapie. W tej kwestii z lekko lepszej strony pokazywało się TSM, które w okolicach 35-40 minuty zdołało zgarnąć dla siebie Nashora i Starszego Smoka. To stawiało ich w naprawdę dobrej sytuacji, ale Team Liquid w obronie swojej bazy wykazywali się bardzo dużą zaciętością, co w dużym stopniu przedłużyło ten mecz, ale też dało TL szansę na powrót. W 45 minucie jednak TSM zgarnęło już drugiego Barona, to było niestety za dużo nawet na taką defensywę Teamu Liquid – 2:1 dla TSM-u!
| TSM | | 2 | – | 1 | | TL | MVP: Bjergsen (TSM) | Skrót (kliknij, aby |
 | P1 – Inori: Irański jungler stał się dla Phoenix1 prawdziwym bohaterem – w obu starciach dzisiejszego dnia to on był tym, który prowadził swoją drużynę, i w obu przypadkach poprowadził ją do zwycięstwa. Chociaż jego KDA może nie powalać, to było ono bardzo solidne, ale jednego odmówić nie można – Inori powraca na scenę w naprawdę dobrym stylu, skoro potrafi przyćmić takie gwiazdy jak Arrow czy Ryu. |
| Miejsce | Logo | Nazwa drużyny | Wygrane | Przegrane |
|---|---|---|---|---|
| 1 | | Cloud9 | 3 | 0 |
| 1 |  | Fly Quest | 3 | 0 |
| 3 | | Team SoloMid | 3 | 1 |
| 4 | | Phoenix1 | 2 | 1 |
| 5 |  | Counter Logic Gaming | 1 | 2 |
| 5 | | Team Liquid | 1 | 2 |
| 5 | | Immortals | 1 | 2 |
| 5 | | Echo Fox | 1 | 2 |
| 9 | | Team Dignitas | 1 | 3 |
| 10 | | Team EnVy | 0 | 3 |
Lajk
KOCHAM
Nawet
Słodkie!
AHA
OMG!
WTF
Słabe