Na zakończenie pierwszego tygodnia LCS EU mogliśmy emocjonować się tylko trzema meczami, ale za to z jednym absolutnym hitem. W najważniejszym spotkaniu tego weekendu, Team Alternate z Creatonem pokonał MeetYourMakers oraz pozostał jedynym zespołem ze stuprocentowym winrate’em po trzech dniach rozgrywek. Tym samym zapewnili sobie pozycję niekwestionowanego lidera, którą dotąd dzielili z MYM.
Fnatic 0:1 Ninjas in Pyjamas
[accordion][pane title=””][/pane]
[pane title=”scoreboard”][/pane][/accordion]
MVP Meczu: NiP Bjergsen (Kennen)
- First blood dla Bjergsena, w czystym 1v1 wykończył xPeke, którego dobił ostatni tick ignite’a. Dzięki temu midder Ninjas in Pyjamas osiągnął sporą przewagę nad Hiszpanem i w 12 minucie prowadził różnicą około 30 farmy.
- NiP udało się objąć spore prowadzenie w early, wychodziło im praktycznie wszystko, ich przeciwnicy często dawali się łapać (na przestrzeni całej gry szczególnie sOAZ). Dopiero w 17 minucie pierwszy kill dla Fnatic, którego oddał Bjerg grając trochę za agresywnie.
- xPeke oraz sOAZ wymienili się rolami w tym meczu. Hiszpan budował się na midzie jako tank, a Francuz na topie jako asasyn.
- Ninjas oddali bardzo dużo swojej przewagi kręcąc się przez kilka minut razem z Fnatic w okolicach drake’a, nie mogąc się zdecydować, co zrobić. W końcu NiP wzięło smoka, ale Fnatic wygrało tam team fight, co pozwoliło im wrócić do gry.
- Splitpush NeeGodBro na topie w 30 minucie, Fnatic, które w tym samym czasie pushowało bota zaczęło się recallować do bazy. NiP chciało ich przed tym powstrzymać i… dali się okrutnie nabrać na bait Fnatic, które zrobiło engage i wygrało team fight. Kiedy FNC recallowało się do bazy po jego wygraniu, NiP jednak perfekcyjnie to skontrowali i zrobili szybkiego barona, co było kluczowe dla tej gry. Dzięki baronowi NiP odrobiło deficyt w goldzie i to oni na nowo przejęli inicjatywę, kontrolując przez pewien czas mapę. Po wygaśnięciu buffa próbowali pushować inhibitor, ale wpadli na lepszy pomysł – zrobili pułapkę na kolejnym baronie, w którą wszedł (i zginął kilka sekund później) Cyanide. Ninjas z dwoma nashorami w przeciągu ~14 minut.
- NiP zrobiło oblężenie na botlane, chcąc wziąć drugi inhibitor. W pewnym momencie Bjergsen po prostu zainicjował (zrobił triple killa i został zabity). xPeke oraz Cyanide trafili prawie wszystkich swoimi ulti, ale to nie wystarczyło i Ninjas in Pyjamas wygrali swoją pierwszą grę w tym sezonie.
- Po raz kolejny mogliśmy zauważyć jak bardzo ważna dla NiP jest postawa Bjergsena. W tej grze zrobił first blooda na midzie i udało mu się zesnowbollować swoją przewagę. Jeżeli on gra dobrze, umie pociągnąć za sobą wszystkich kolegów z zespołu.
MeetYourMakers 0:1 Team Alternate
[accordion][pane title=””][/pane]
[pane title=”scoreboard”][/pane][/accordion]
MVP Meczu: ATN ForellenLord (Lissandra)
- Twisted Fate, Elise oraz Zyra – ATN pozwoliło na zabranie trzech najbardziej komfortowych picków przez naszych rodaków.
- Czaru niefortunnie dał się złapać na pierwszym levelu przez flash-hook Jree, kill dla Creatona.
- Mokatte popełnił błąd gankując topa, Creaton/Jree obrócili go na swoją korzyść zabijając polskiego junglera, na szczęście kill poszedł dla supporta.
- Kolejny kill dla ATN kiedy MYM próbowało zrobić akcję na topie, a na midzie zostawili Maklera, który dał się złapać przez Lissandrę.
- Czaru został złapany na topie przez botlane ATN, ale zaraz później rewanżuje się na Creatonie wracając do akcji z teleport/homeguardami.
- MYM tradycyjnie dla siebie wygrywało w turretach (2:0) do 11 minuty, ale remisowało grę przez przewagę rywali w killach/farmie.
- ForellenLord złapał Czarującego na midzie, ale nasz midder po raz drugi w tej grze zrobił ten sam trick z TP/homeguardami i chwilę później ściągnął FLorda. Po minucie dzięki ulti Twisteda zabił też Jree na botlane. Czaru miał w tym momencie 4/3/0 i wszystkie kille MeetYourMakers.
- Po raz kolejny FLord wyłapuje gracza MYM, przed jego Lissandrą nie da się uciec – tym razem ofiarą niemieckiego middera Libik.
- Mokatte popełnił koszmarny błąd próbując ukraść reda przeciwnika, gdzie został złapany. Za sobą do grobu pociągnął Maklera i Czara, którzy próbowali pomóc sobie nawzajem w ucieczce.
- Team fight w 24 minucie. Combo FLorda i ATN było nie do opisania, to trzeba zobaczyć.
- MYM próbowało zainicjować na topie w sytuacji 4v5, kiedy rozpoznali, że FLord jest oddalony od swojej drużyny, ale i tak nie udało im się wygrać, Forellen przyszedł trochę później i zdążył wyczyścić.
- Kerp zbaitował Czarka/Maklera na botlane, kiedy Alternate w tym samym czasie mogło spushować 3v4 topa, Shen zrobił ultimate, ATN pushnęło turret i inhibitor, wygrało ostatni team fight i zakończyło grę.
- Czaru zrobił kilka dobrych akcji na swoim Twistedzie, ale dzięki swoim zagraniom FLord w early/mid game cały czas trzymał swój zespół w grze, nie pozwalając przeciwnikom objąć w żadnym momencie przewagi w goldzie. Niekwestionowany MVP, jeżeli jego Lissandra nie zacznie być banowana, to nie widzę w jaki sposób europejskie zespoły chcą przerwać winning streak Alternate.
SK Gaming 1:0 Evil Geniuses
[accordion][pane title=””][/pane]
[pane title=”scoreboard”][/pane][/accordion]
MVP Meczu: SK hyrqbot (Nasus)
- Pierwsze minuty gry bez akcji. Jedyną rzeczą wartą odnotowania jest to, że Ocelote przegrywa już chyba piątą linię w tej edycji LCS, Froggen był w 12 minucie +30 w creepscore.
- First blood dla Hyrqbota, kiedy Nyph popisał się fantastycznym hook-flashem, yellowpete bez szans na ucieczkę. EG zrewanżowało się chwilę później gankując w trójkę topa i łapiąc Kev1na.
- W 20 minucie obydwa zespoły zaczęły bawić się w baserace, SK wzięło turreta na botlane, ale w tym samym momencie EG prawie wzięło inhibitor, więc nie było to opłacalne dla Ocelote’a i spółki.
- Team fight na drake’u w 21 minucie, 3:1 dla SK, fantastyczna gra CandyPandy oraz Nypha/Hyrqbota, którzy świetnie chronili swojego ADC. Dzięki tej walce SK zdołało stworzyć sobie sporą przewagę
- Baron w 29 minucie dla SK, Evil Geniuses nie zdążyło na niego w porę zareagować (spóźnili się o 10 sekund).
- SK zrobiło oblężenie próbując pushować botlane ze swoim buffem, ale przerwał je Froggen, łapiąc w ulti CandyPande, zmuszając przeciwników do wycofania się.
- Walka o następnego barona rozstrzygnęła losy gry. EG przegrywało za dużo w goldzie do tego momentu, aby nawiązać walkę. Do tego backline SK (hyrq oraz Nyph) grali po prostu za dobrze w team fightach. Z życiem z ostatniej potyczki uszedł tylko Froggen, ale nawet on nie zagrał tam za dobrze, przestrzeliwując swoje ulti.
- Nie można powiedzieć, że hyrqbot wycarrował całą grę (chociaż jego ganki były kluczowe dla early), bo ciężko jest o takie stwierdzenie dotyczące jungle Nasusa, ale perfekcyjnie pełnił rolę tanka w swojej drużynie, ani razu nie ginąc, fantastycznie pozycjonując się w team fightach (z ostatniego wyszedł z około 100hp). Jeżeli chodzi o EG, mamy w kółko ten sam scenariusz, tylko Froggen wygrywa swoją linię, po czym w late game drużyna zachowuje się tak, jakby miała poważne problemy z komunikacją.