W finałowym starciu kwalifikacji regionalnych w Ameryce, starły się ekipy Cloud9 oraz Team Liquid. Przed meczem wielu wskazywało na Liquid jako faworytów, dobrze radzili sobie w splicie, nie mieli praktycznie wahań formy, więc na papierze byli znacznie lepsi od swoich rywali. Wszystko jednak zweryfikowało Summoner Rift. 

League of SNEAAAAAAAAAAAAAAAAKY!!!! Cloud9 nie zostawiło cienia szansy rywalom, dominując ich i spychając do desperackiej defensywy. Było to spotkanie jednego bohatera, a był nim oczywiście Sneaky, który swoim Dravenem, czynił cuda na Polach Sprawiedliwości – nikt nie potrafił się mu przeciwstawić. Dodajmy do tego świetna kontrolę wizję oraz obiektów na mapie i otrzymaliśmy przepis na zwycięstwo w meczu pierwszym. #rekt

C9

1

–

0

TL

MVP: Sneaky (C9)

Skrót (kliknij, aby otworzyć)

Czas na zemstę – tym razem to ekipa Liquid miażdżyła rywali w praktycznie każdym elemencie rozgrywki. Świetnie prowadzili walki drużynowych, w których natomiast jakimś cudem gubili się zawodnicy C9. FeniX i spółka dobrze wywierali presję na obiektach, co pozwalało im je spokojnie zabezpieczać. Liquid doprowadza do remisu.

C9

1

–

1

TL

MVP: Piglet (TL)

Skrót (kliknij, aby otworzyć)

Cloud9 pokazało kto aktualnie rządzi na osiedlu, nie ustrzegli się przy tym rażących błędów, które mogły rzutować na wynik końcowy, ale zawodnicy Liquid nie kwapili się zbytnio do ich wykorzystania. Dziewiąta chmurka przez praktycznie całe spotkanie utrzymywała minimalne prowadzenie i ciężko było im je powiększyć, jednak krok po kroku, zabójstwo po zabójstwie, kredyt po kredycie – udało im się w końcu zdystansować rywala i zakończyć spotkanie. Wynik na tablicy 2 do 1.

C9

2

–

1

TL

MVP: Incarnati0n(C9)

Skrót (kliknij, aby otworzyć)

“Tanio skóry nie sprzedamy”  – takie słowa dało się słyszeć od zawodników TL przed meczem i potwierdzili to na Summoner Rift, ponieważ przegrali po niesamowicie zaciętych 41 minutach. Przez większość czasu drużyny wymieniały się tylko uprzejmościami, wymieniając najczęściej zabójstwo za zabójstwo. Kluczowym elementem w meczu tym było zabezpieczanie obiektów, a ten element lepiej wychodził zawodnikom Chmurki, co pozwoliło im powiększać powoli przewagę w złocie. W walkach drużynowych byli oni o wiele silniejsi od rywali, co pozwoliło im spokojnie zakończyć serię.

C9

3

–

1

TL

MVP: Incaranti0n (C9)

Skrót (kliknij, aby otworzyć)

 

Cloud9 – Incaranti0n&SneakyW serii finałowej nie dało się wyróżnić jednego gracza, cała drużyna Cloud9 równo zapracowała na Mistrzostwa Świat, jednak głównymi ojcami sukcesu jest Pinky i jego kumpel Mózg. Po raz pierwszy mogliśmy zobaczyć jak wygląda ich współpraca na najwyższym poziomie, ponieważ w regularnym splicie, nie wychodziło im to za dobrze. Mamy nadzieję że na Mistrzostwach Świata zaprezentują podobny poziom.

 

Cloud9 w pełni zasłużyło na awans, przebyli oni najdłuższą z możliwych dróg. Pokazując tym samym że nie ma rzeczy niemożliwych, można skończyć split na 7 miejscu i jednocześnie wyjechać na Mistrzostwa Świata, właśnie za takie sytuacje kochamy e-sport.

	Kwalifikacje Regionalne League of Legends Championship Series America