W ostatnim czasie o jednym z naszych rodaków Marcinie “Korim” Wolskim zrobiło się na europejskiej scenie League of Legends bardzo głośno. Jednym z głównych powodów takiego stanu rzeczy było opuszczenie przez Koriego swojej dotychczasowej drużyny występującej w barwach Meet Your Makers praktycznie tuż przed rozpoczęciem aktualnego splitu LCS.EU.
Dodatkowo nie tak dawno pojawiły się pogłoski według, których zawodnik ten miał dołączyć do jednej z drużyn rywalizujących w NA Challenger Series, a mianowicie Teamu Roar (Marcin przeniósł już swoje konto na serwer północnoamerykański, co podnosi wiarygodność tych doniesień), przy czym jego ewentualne występy w tym teamie mają stać pod dużym znakiem zapytania jako, że MYM dąży do tego, aby Riot ukarał naszego rodaka banem za złamanie obowiązującego go kontraktu. Po raz pierwszy od dłuższego czasu Kori przełamał zasłonę milczenia, jednak wbrew temu czego można było się spodziewać nie poruszył on świeżych tematów, a zamiast tego opublikował on swoje stanowisko związane z odejściem Matthewa “Impalera” Taylora z ekipy występującej wtedy jeszcze pod nazwą Supa Hot Crew. Przypomnijmy dotychczas przyjmowano, że to właśnie Marcin miał zażądać wyrzucenia Impalera, grożąc drużynie swoim odejściem (w takim świetle zdarzenie to przedstawiał między innymi sam Impaler). Jak jednak cała sytuacja wyglądała z perspektywy polskiego mid lanera? Zapraszam was do lektury jego pełnego oświadczenia:
Bardzo duża część community League of Legends wierzy, że to ja stałem za wyrzuceniem Impalera z drużyny, jednak to stwierdzenie nie jest prawdziwe. Ani ja, ani inni członkowie teamu, ani nawet sama organizacja nie chciała już z nim współpracować. Przy czym ja i jeszcze jeden inny członek drużyny (nie chce zdradzać jego imienia/nicku, gdyż mogłoby to wywołać jakieś niepotrzebne negatywne odczucia w jego kierunku) zwyczajnie odeszlibyśmy z niej, jeśli Impaler nie zostałby usunięty ze składu.
Tak naprawdę nie chciałem wyrzucać Impalera z drużyny, a raczej sam przymierzałem się do odejścia i dołączenia do jakiegoś amatorskiego teamu, gdyż sądziłem że tylko ja mam problemy z jego zachowaniem. Jednak mój team powiedział mi, że innym członkom również ono przeszkadza, w związku z czym przekonali mnie oni bym został, zapewniając mnie przy tym, że zastąpimy go kimś innym przed następnym splitem, jeśli do tego czasu nie zmieni on swojego nastawienia. Największym problemem jaki mieliśmy z Impalerem było to, że nie widział on swoich własnych błędów. On nie został wyrzucony dlatego, iż grał słabo… to jego własne nastawienie i ego spowodowały, że utracił miejsce w drużynie.
W momencie, kiedy myślałem o odejściu z teamu, nie zdawałem sobie sprawy co dokładnie o takiej sytuacji mówią kontrakt, przepisy itp. co spowodowało wystąpienie pewnych problemów pomiędzy mną, a organizacją i w pewnym stopniu wpłynęło na moje późniejsze odejście z MYMu (o czym dokładniej opowiem w innym poście jeśli zajdzie taka potrzeba).
Impaler powiedział/napisał: “SELFIE powiedział: cóż, nie zamierzam z tobą grać w następnym splicie, więc to ja zostanę tutaj. Zacząłem więc szukać sobie nowego teamu, a pewnego dnia obudziłem się i dowiedziałem się, że decyzja została już podjęta. Oni po prostu wybrali kogoś innego, właściwie dokonywali już podobnego zabiegu dwukrotnie w przeszłości, w takiej sytuacji zostawiają cię w teamie jeszcze przez jakiś czas jako placeholder”.
Po pierwsze Impaler nigdy nie był placeholderem. Po zakończeniu jego 2-3 tygodniowych wakacji (2-3 tygodnie po gamescomie) powiedzieliśmy mu, że zamierzamy zastąpić go kimś innym. Nie chcieliśmy informować go o tym wcześniej, by nie niszczyć mu wakacji spędzanych wspólnie z dziewczyną. Nie jestem pewien dlaczego zdecydował się on na wygłoszenie takiego stanowiska, zwłaszcza, że po wszystkim napisał on nam w prywatnych i nie tylko prywatnych wiadomościach na Skype, że nie żywi on do nikogo urazy.
Impaler próbował mnie zacytować, ale to nie były moje słowa, tak naprawdę ja powiedziałem: “Chcę odejść z drużyny, nie wydaje mi się abym mógł dalej grać z tobą, więc albo ja albo ty”. Sposób w jaki on mnie zacytował stawia mnie w negatywnym świetle, to smutne że ludzie wykorzystują fakt, że nie jestem już dłużej w LCS, i że jest teraz sporo hate’u na moją osobę.
Dziękuje za czas poświęcony na zapoznanie się z tym postem, a także za wszelkie okazane mi wsparcie. Wprawdzie obecnie jest sporo negatywnych komentarzy dotyczących mojej osoby, jednak otrzymuję też wiele podnoszących na duchu wiadomości i komentarzy.