Dzisiejszego dnia, 11 listopada odbył się finał oficjalnego turnieju Riotu mającego na celu wyłonienie najlepszej polskiej drużyny League of Legends. Warto jednak zaznaczyć, że zespół, który jest obecnie bezsprzecznie najmocniejszą formacją z naszego kraju, a mowa tutaj oczywiście o Teamie Roccat nie mógł wziąć udziału w zawodach ze względu na występowanie w LCS.
Fani LoLa, którzy zdecydowali się na obejrzenie decydującego starcia z pewnością nie żałują tej decyzji. Spotkanie rozgrywane do dwóch wygranych było bowiem niesamowicie interesujące, widz nawet przez chwilę nie miał prawa się nudzić, a dodatkowo mecz obfitował w masę zdumiewających zwrotów akcji.
W finale zmierzyły się drużyny Kolejny Cios (do niedawna MSI Dragons) oraz Team Rock. Zespoły te w półfinałach okazały się lepsze odpowiednio od FenomenGod oraz Cebula Gaming Crew.
Kolejny Cios
ID | Name | Role | |
---|---|---|---|
Koi | Jakub Nowicki | Top | |
Tabasko | Wojciech Kruza | Jungle | |
Urbizord | Piotr Wiertel | Mid | |
Tantrum | Damian Klimczak | AD | |
Omnibrag | Arek Szwarcer | Support |
Team Rock
ID | Name | Role | |
---|---|---|---|
ArQuel | Krzysztof Sauć | Top | |
Wodziak | Dawid Kryczka | Jungle | |
Wejlen | Damian Wójcik | Mid | |
Nzq | Robert Burczyk | AD | |
Delord | Paweł Szabla | Support |
Spotkanie
Pierwsze starcie padło łupem Kolejnego Ciosu, który to objął prowadzenie w tym Bo3 pod dość wyrównanym meczu.
Choć w drugi pojedynku żadna z drużyn przed dość długi czas nie mogła zdobyć przewagi to w końcu Kolejny Cios po raz kolejny zaczął dominować i wszystko wskazywało na to, że widowisko skończy się szybkim 2-0. Wtedy jednak przebudził się Team Rock, zespoły nieustannie przejmowały i oddawały inicjatywę, wymieniając się kolejnymi obiektami. W końcu spotkanie dotarło do fazy, w której jedna wygrana walka mogła przechylić szalę zwycięstwa na jedną, bądź drugą stronę. Niesamowitą presję lepiej wytrzymali gracze Teamu Rock i doprowadzili stan rywalizacji do remisu 1-1.
Nie inaczej sytuacja wyglądała w decydującym starciu. Podbudowany wygraną mapą Team Rock skutecznie przeciwstawiało się bardzo mocnemu zespołowi Kolejnego Ciosu. Przewaga była raz po jednej, raz po drugiej stronie i żadna z drużyn nie chciała przegrać tego finału. Ostatecznie o wyniku przesądziła fenomenalna. samotna akcja Jakuba “Koia” Nowickiego, który mając świadomość, że nexus przeciwnika pozbawiony jest już wież zdecydował się teleportować na górną aleję, zniszczyć inhibitor i w pojedynkę zakończyć ten nieprawdopodobny mecz, dając swojej ekipie wymarzone zwycięstwo.
Tym samym drużyna Kolejny Cios wzbogaciła się o 6000 euro (do podziału) oraz skórki Zwycięskiego Ryze’a. Natomiast zawodnicy Teamu Rock muszą zadowolić się 2000 euro (również do podziału) oraz wspomnianymi skinami.
Warto dodać, że zmagania polskich formacji oglądało ponad 25 000 ludzi, co jest naprawdę dobrym wynikiem.