W ostatnim czasie stosunkowo głośno jest o problemach w występującym w LCS.EU Copenhagen Wolves, z którego w przeciągu tygodnia odejść zdecydowało się aż trzech zawodników z podstawowego rostera. Jak się jednak okazuje, w tym zespole różnorakie problemy obecne są od znacznie dłuższego okresu, a w poprzednim roku sytuacja w drużynie była tak zła, że zawodnicy występujący w tym czasie w CW rozpoczęli rozmowy z Riotem na temat ewentualnego odebrania organizacji praw do miejsca w LCS.
Jednym z głównych powodów, przez który gracze posunęli się do takich działań, były kilkumiesięczne opóźnienia w wypłacaniu im pensji, w skład której wchodziła między innymi pensja wypłacana regularnie przez Riot wszystkim LCS-owym drużynom. Po dowiedzeniu się o tym wszystkim Riot natychmiast pouczył organizację, że wypłacane przez niego pieniądze muszą być dostarczone zawodnikom w wyznaczonym czasie i ostrzegł, jakie będą konsekwencje dalszego niewywiązywania się z tego obowiązku. Po otrzymaniu tej wiadomości organizacja dość szybko spłaciła wszelkie zaległości względem swoich graczy. Jako że problem został rozwiązany, zawodnicy podpisali klauzulę zabraniającą im wypowiadać się publicznie, co zresztą potwierdza w swojej wypowiedzi na Twitterze były marksman drużyny występujący obecnie w Gambit Gaming Konstantinos “FORG1VEN” Tzortziou (sam wpis został również podany dalej przez byłego junglera drużyny obecnie grającego w Origen Maurice’a “Amazinga” Stückenschneidera, co pozwala przypuszczać, że zgadza się on w pełni z tym stwierdzeniem).
People should never expect CW former/current players to reveal details about their organisation, everyone signed NDA's at any given time.
— FORG1VEN (@FORG1VENGRE) June 28, 2015
Nie były to jednak jedyne problemy, jakie trapiły drużynę, warto wspomnieć, że przykładowo raz w domu, gdzie zawodnicy trenowali, wyłączony został internet, gdyż właściciel organizacji nie zapłacił za niego na czas i trener zespołu Karl “Dentist” Krey musiał uiścić opłatę z własnej kieszeni. Również warunki życia we wspomnianym Gaming House pozostawiały wiele do życzenia. Zawodnicy wielokrotnie zwracali się do zarządy z prośbą o odpowiednie umeblowanie domu, jednak organizacja nie zapewniła im nawet tak podstawowych rzeczy jak pralka (o czym w jednym ze swoich wpisów na Twitterze wspomina były top laner i kapitan zespołu Joey “YoungBuck” Steltenpool).
My favorite part of the week, walking four kilometers with heavy bags because we don't have a washing machine yet -_-
— Joey Steltenpool (@JoeyYoungbuck) June 13, 2015
Do tego wszystkiego warto wspomnieć o tym, że między innymi na oknach nie było żadnych zasłon, a były one na tyle duże że padające przez nie światło rozpraszało zawodników. Gracze nie dostali do swojej dyspozycji żadnych kanap, a jedynie sześć krzeseł. Łóżka były bardzo tanie i podstawowe. Sam właściciel Copenhagen Wolves zaprzecza jednak tym rewelacjom, twierdząc że wprawdzie faktycznie w pewnym momencie organizacja zalegała z wypłacaniem pensji zawodnikom, jednak zostało to naprawione, gdy tylko Riot upomniał CW i wtedy zostały podjęte też wszystkie kroki, aby sytuacja się nie powtórzyła. Jeśli chodzi o wyposażenia domu, miał się on osobiście pytać zawodników, czy potrzebują oni czegoś, aby czuć się bardziej jak w domu, na co oni mieli odpowiedzieć, że nie. Po tym, jak sam właściciel zgodził się zakupić zasłony, usłyszał, że gracze mogą znaleźć coś tańszego, co rozwiąże problem. Brak pralki, jego zdaniem, nie był wielkim problemem, jako że najbliższa pralnia była 5 minut drogi od domu. Dodatkowo dodaje on, że żaden z graczy osobiście nie przyszedł do niego, by zgłosić jakiś problem.
Tego typu doniesienia mogą jednak w sporym stopniu zaszkodzić CW, które obecnie zajmuje ostatnie miejsce w europejskich LCS-ach, a w dodatku będzie zmuszone w najbliższym czasie poszukać sobie dwóch nowych zawodników. Po wyjściu na jaw tych rewelacji gracze mogą być mniej chętni na związanie się z tą organizacją.
źródło: http://www.dailydot.com/esports/copenhagen-wolves-problems-leaks/