Przedstawiamy wam tier listę dżunglerów ułożonych od najsilniejszych (Tier 1) do najsłabszych (Tier 4), skupiając się na soloQ.

Lista dotyczy patcha 8.1.

Tier 1 – Grupa bardzo mocnych championów, którzy świetnie sprawdzają się w obecnej mecie. Genialne picki, które powinniśmy brać pod uwagę podczas wyboru postaci.

Tier 2 – Bohaterowie, którym niewiele brakuje, by znaleźć się w czołówce ligi. Nadal bardzo silne picki, dobrze wykonujące swoje zadanie.

Tier 3 – Zbalansowane postacie, nieodstające ani w jedną, ani drugą stronę. Warte wyboru, gdy nie pozostało nam nic lepszego.

Tier 4 – Championi, których sukces polega przede wszystkim na umiejętnościach grającego. Użyteczni w specyficznych match-upach.

Jeśli jakaś postać nie została zawarta, nie oznacza to, że nie występuje na danej linii – po prostu jest pickiem sytuacyjnym, wykorzystywanym zbyt rzadko.

Tier 1

Tier 1,5

Tier 2

Tier 3

Tier 4

Jarvan IV Bohater ten w ciągu ostatnich kilku aktualizacji przeżywa czasy świetności. Doskonała synergia postaci z nowym systemem run, elastyczność w budowaniu w połączeniu ze współgraniem z silnym obecnie przebiciem pancerza, to tylko niektóre z cech, z powodu których Jarvan znajduje się na szczycie listy.

Błyskawiczne czyszczenie lasu dzięki pasywowi oraz E są czynnikami, które warto brać pod uwagę przy wyciąganiu Wzoru dla Demacian do jungli.

Lee Sin Sytuacja Ślepego Mnicha wygląda podobnie, jak u wyżej wspomnianego Jarvana. Lee Sin praktycznie zawsze był solidnym wyborem na junglę, pod warunkiem, że jego użytkownik posiadał nieco umiejętności, aby go wykorzystać.

Z racji, że obecnie panuje meta przebicia pancerza, Lee Sin dobrze sobie radzi, gdyż doskonale współgra z przedmiotami dającymi owe statystyki.

Graves Banita powoli wraca do gry. Riot zapewnił bohaterowi lekkie wzmocnienia w postaci skrócenia czasu odnowienia oraz zmniejszenia kosztów many Q. Ponadto zwiększono spowolnienie zadawane z W do 50%. Taki zabieg sprawia, że Graves o wiele łatwiej czyści las, zwłaszcza we wczesnej fazie gry.

Warto zatem sięgnąć po Banitę, który bardzo dobrze współgra z panującą obecnie modą na przebicie pancerza.