Meta na mobilność? Też bądź mobilny! Sprawdź mobilne How2Win

Jest dobrze – podsumowanie 4 tygodnia LCS 2017

Po niezbyt emocjonującym trzecim tygodniu rozgrywek dostaliśmy sporo wrażeń, zaskoczeń i zacnych meczy: Cloud 9 vs FlyQuest, H2K vs G2 no i oczywiście Echo Fox vs Team SoloMid. Tak, to definitywnie był dobry tydzień.

Najlepsi gracze

MVP tygodnia – Zven
2. Miejsce – Akaadian
3. Miejsce – Froggen/Hai

Mithy

Gord0n

Chociaż Jensen spękał i nie wybrał w 3 meczu zabójcy w starciu z Haiem, muszę przyznać, że należy mu się miejsce w tym zestawieniu. Jak zwykle grał naprawdę solidnie i mam nadzieję, że za tydzień również pokaże się z dobrej strony w starciu z TSM, bo chciałbym zobaczyć dobre starcie na środku mapy (no i może w końcu jakiegoś asasyna w rękach midlanera C9).

KDA na poziomie 12.0, średnio 1,5 zgonu na grę i masa punktów w fantasy LCS. Froggen to nadal bestia, a nowy skład Echo Fox w końcu działa jak należy. Miło mi oglądać takich starych wyjadaczy jak on wciąż dających radę w starciach z takimi zawodnikami jak Bjergsen.

Mimo wszystko uważam jednak, że miano najlepszego gracza należy się Zvenowi. Zaliczyl 3 perfekcyjne gry, nie zawahał się sięgnąć po zapomnianą od pewnego czasu Sivir, dzięki której G2 wygrało trzecie starcie z H2K i ostatecznie wygrało serię. Poza tym ADC in 2k17 lol.

McCasimir

Trzecie miejsce chciałbym przyznać chyba najbardziej pechowemu strzelcowi w europejskim LCS – Steelbackowi. Jak wiemy od dawna gra dla słabych zespołów, w których zawsze był jedynym dobrym zawodnikiem. A kiedy już wydawało się, że w końcu trafił do przyzwoitego zespołu to trafił mu się Hachani… A teraz do tego musiał grać z Nukeduckiem, który jak wiemy supportem nie jest. Mimo przegranej, Steelback zaliczył bardzo dobry mecz, w którym w trzech grach zginął zaledwie raz i ponownie był najsilniejszym punktem Vitality. Może kiedyś będzie miał szczęście i trafi do porządnej drużyny.

Nie pierwszy raz wyróżniam już Akaadiana, ale zdecydowanie w minionym tygodniu zasłużył na to. Już w grze przeciwko CLG pokazał się z dobrej strony, ale w meczu z TSM już dosłownie zniszczył swoich przeciwników. Jego Kha’Zix w pierwszej grze był nie do zatrzymania i samodzielnie zabijał nim carry Team SoloMid. Dodatkowo wciąż posiada najwyższy w Ameryce współczynnik udziału przy pierwszej krwi.

Podobnie jak Gordon uważam, że najlepszym graczem ubiegłego tygodnia był Zven. Gdyby nie on to G2 nie miałoby szans na comeback w trzeciej grze przeciwko H2k. Owszem zaliczył słabszy występ w drugiej grze tego samego spotkania (choć było to też spowodowane beznadziejna dyspozycją Mithy’iego tego dnia), ale pozy tym jego występy były praktycznie perfekcyjne.

MicroAce

Moją listę najlepszych graczy tygodnia otworzy Zven. Cóż, jestem gotów zaryzykować stwierdzenie że to właśnie jemu (no i po części Nuclearowi) G2 zawdzięcza swoje zwycięstwo przeciwko H2K. Zven potwierdza, że nadal jest czołowym strzelcem Europy, ale tego chyba nikt nie będzie kwestionował.

Drugą pozycję, opozycyjnie do opinii Gord0na, dam Hai’owi. Midlaner FlyQuestu w naprawdę ogromnej części przyczynił się do sukcesu swojej drużyny w meczu przeciwko Phoenix1, a także świetnie zagrał przeciwko swojej ex-drużynie, jednak niefortunny okazał się ten pick asasyna na środkową aleję przeciwko Zileanowi Jensena (no cóż, Duńczyk chyba nie poczuł ikoniczności tego starcia i zdecydował się rozegrać serię backline’owymi magami). Cóż, Hai znajduje swoje miejsce w moim podsumowaniu już któryś raz z kolei, ale chyba nie powiecie że niezasłużenie, prawda?

Pierwsze miejsce należy się według mnie bezdyskusyjnie Akaadianowi. Młody jungler okazał się być remedium dla wiele obiecującego acz rozczarowującego Echo Fox, i nie inaczej było w tym tygodniu. Statystyki rzędu 35/8/26 na przestrzeni dwóch serii , i to nie byle jakim – Echo Fox mierzyło się przecież z Counter Logic Gaming oraz Teamem SoloMid. Dodajmy do tego ogromny udział w zabójstwach drużyny oraz potencjał do out-classowania topowych junglerów Ameryki – i boom, mamy kandydata mogącego aspirować do tytułu najlepszego junglera w NA i walczyć na równi z takimi graczami jak Contractz, Moon czy Inori.

Najlepsza drużyna

C9 Fly

McCasimir

Trudno dokonać w tym tygodniu wyboru najlepszej drużyny – Echo Fox pokonało TSM, a FlyQuest mimo porażki ma za sobą udany tydzień. Mimo to najlepszą formację jest moim zdaniem wciąż niepokonane Cloud9. Co prawda oba spotkania w tym tygodniu chmurki mogły przegrać – możliwe, że TL wygrało by całą serię gdyby nie udany backdoor Raya w pierwszej grze, a z FlyQuest męczyli się dość długo i byli bliscy porażki. Mimo to C9 jest wciąż moim zdaniem najlepszą drużyną Ameryki. Istnieje jednak szansa że przyszłym tygodniu przegrają pierwsze spotkanie, gdyż zmierzą się z TSMem i P1, a obie drużyny będą starały się pokazać z dobrej strony po słabych występach ubiegłego tygodnia.

Gord0n

Chłopaki zapewne nachwalą się podopiecznych Ricka Foxa (którym w pełni się te pochwały należą), ja jednak zdecyduję się na inny wybór – FlyQuest. Nie tylko byli w stanie pokonać Phoenix1, pomimo sporej straty w złocie, ale też porządnie napsuli krwi Cloud 9. Gdyby Jensen jednak sięgnął po asasyna, sprawy mogłyby się potoczyć zupełnie inaczej w 3 starciu (lub bylibyśmy świadkami goomba stompu ze strony Jensena). Bardzo dobrze udało im się też ograniczyć Impacta, który nie był w stanie rozszaleć się na dolnej alei. Mam nadzieję, że ostatecznie Hai i spółka utrzymają tę formę w tym jak i następnym splicie i ostatecznie pojadą na Worldsy, bo uważam, że aktualnie nikt poza C9 nie zasługuje na to tak bardzo jak oni.

MicroAce

Gord0n ma stuprocentową rację – mój wybór, bez chwili zawahania, pada na Echo Fox. Przed tym tygodniem byli skazywani na pożarcie, nawet biorąc pod uwagę niestabilną formę CLG czy TSM – i cholernie przyjemnie oglądało się jak tę pomyłkę wszystkim wytykają. Niesamowita dyspozycja Akaadiana, bardzo dobre gry Froggena, grający nieźle Keith i świetnie działające “tło” w postaci Loopera i Gate’a – cóż, ekipa Foxa wygląda jeszcze solidniej, niż miało to miejsce 2 tygodnie temu. Czyżby Hansen wreszcie znalazł porządną drużynę po Alliance?

Najgorsi

Yamato

MicroAce

Przyznam się – ze względu na Reignovera naprawdę liczyłem na Team Liquid w tym splicie, ale ten zespół wygląda jakby kompletnie nie działał. Przegrana z Cloud9 była przewidywalna, i to jest jeszcze akceptowalne, ale porażka z Immortals? Co więcej, Nieśmiertelni wcale nie wyglądali fenomenalnie – po prostu Team Liquid zagrało tragicznie – i to nie jest żadna egzageracja. Cóż, z tego co widzę, to tym razem Liquidowi uda się przełamać klątwę czwartego miejsca, ale chyba nie w ten sposób, jakiego by oczekiwali.

McCasimir

Po raz kolejny uważam, że warto zwrócić uwagę na słabe występy Splyce. Póki co jestem niezwykle zawiedziony ich występami – drużyna, która dopiero co wróciła z Mistrzostw Świata nie jest w stanie nawiązać walki z czołówką Europy. Misfits w minionym tygodniu całkowicie ich zdeklasowało. Splyce wydaje się mieć problemy pod każdym względem – od nie najlepszych draftów, do słabego zgrania. To właśnie brak synergii moim zdaniem wydaje się być ich głównym problemem. Grają jak zespół dopiero co złożony z przypadkowych graczy, który wciąż uczy się ze sobą grać, a nie jak drużyna, która już prawie rok gra razem.

Gord0n

Tym razem miejsce w Hall of Shame należy się Phoenix1. Nie wiem co się stało tym chłopakom, ale po bardzo przyzwoitych 3 tygodniach zagrali jak banda pawianów. O ile sam fakt porażki z FlyQuest jest do przełknięcia, to styl w jakim przerąbali 1 grę jest absolutnie karygodny. Do tego porażka z CLG, której zupełnie się nie spodziewałem. I jeszcze ten baronie, którego zwinął Stixxay…

Zaskoczenie

H2K

McCasimir

Dla mnie największym zaskoczeniem w tym tygodniu był wysoki poziom gry Nucleara i Cheia. Na początku splitu, a nawet po pierwszych tygodniach niewiele spodziewałem się od tej dwójki. Wydawali się dopełniać H2K grając bezpiecznie na bocie i dobrze rozgrywając teamfighty, ale raczej nie wyglądali jak gracze, którzy mogą carry’ować swoją druzynę. W meczu przeciwko G2 jednak koreańskie duo zagrało na niezwykle dobrym poziomie i w drugiej grze zmiotło Zvena i Mithiy’iego. Gdyby tylko nie ten flash w trzeciej grze… Jeśli utrzymają tak wysoki poziom gry, to H2K może mieć realne szanse na ponowne zdobycie miejsca na Worldsach.

Gord0n

Moim zaskoczeniem (które zapewne Was nie zaskoczy) będzie Echo Fox. To jakaś porąbana sinusoida, najpierw grają fenomenalnie, a następnie zbierają manto tylko po to by w kolejnym tygodniu rozjechać TSM 2:0. Co to ma być?! No i jeszcze te 2 epickie baron steale. Dlaczego takie fajne rzeczy dzieją się tylko w NALCS?

MicroAce

Temat Lisów jest już kompletnie przegadany na dzisiejszym podsumowaniu, więc tutaj postawię na coś innego – Misfits wygląda naprawdę solidnie. Chociaż początkowo zdawało się, że będzie to jedynie typowy amator, który radził sobie w CS ale w LCS nie ma szansy nic ugrać, to na tę chwilę MSF może spokojnie aspirować do playoffów – wyglądają na wystarczająco dobrą drużynę, by utrzymać swoje 2 miejsce w grupie (a nawet powalczyć na równi z G2, co już mieli okazję pokazać. Cóż, czekamy na więcej z ich strony.

Najlepsze zagranie

Gord0n

Dziś dla odmiany fail. Może nie było to coś, na co można popatrzeć z uznaniem, ale dawno nic mi tak nie poprawiło humoru podczas oglądania LCS.

MicroAce

Cóż, to był jeden z najbardziej efektownych stealów Nashora, jakie miałem okazję oglądać w ostatnim czasie. Cloud9 nie musiało nawet tego objective’a contestować – wszystkim zajął się Jhin Sneakiego, który dobił potwora z Pustki znajdując się pod swoją zewnętrzną zniszczoną wieżą na midzie. Nie da się ukryć – takie coś nie mogło być dla Liquidu przyjemne, ale wyglądało niesamowicie.

McCasimir

Ja wstawię drugiego efektownego steala Barona – ponownie w NA i ponownie ukradł go strzelec. Tym razem był to Stixxay. Jego świetnie wymierzone Q Varusa, nie pozwoliło co prawdą CLG wygrać spotkania, ale wciąż miło się to ogląda.

Jeśli zauważyłeś literówkę/błąd we wpisie - prosimy o zgłoszenie tego poprzez specjalny formularz kontaktowy - dzięki automatycznemu systemowi powiadomień będziemy mogli błyskawicznie usunąć błąd.