W latach pięćdziesiątych powstała pewna teoria o dwóch typach osobowości człowieka. Naukowcy podzielili to na Typ A i Typ B.
Typ ATeoria opisuje osobowość A, jako kogoś ambitnego i zapobiegawczego. Osoba taka jest często bardzo wrażliwa i chce wygrywać jakimkolwiek kosztem. Często steruje nią chęć zdobycia nagrody i satysfakcji z wygranej. Szybko denerwuje się porażkami. Opanowanie takiej osoby daje świetne efekty.
Typ BOsoba typu B jest przeciwnością A. Z reguły jest to ktoś, kogo jest odporny na stres i działa ciągle na tych samych obrotach. Taka osoba cieszy się z wygranej, ale nie stresuje jej porażka. Stając przed dużym wyzwaniem nie traci głowy i cieszy się grą niezależnie od wyniku.
Niektórzy mogą się spierać, że posiadają cechy z obu grup. To prawda. Dla przykładu – Sam chcę przede wszystkim wygrać, ale nie wpadam w szał po porażce. Można to określić jako osobowość AB.
Hm... ale co to ma do gier?
Spójrz jeszcze raz na opisy i porównaj je do jakiegokolwiek pro gracza.. Zauważysz, że większość z nich należy do grupy A – głównie zależy im na wygranej i chcą to osiągnąć niezależnie od wszystkiego.
Niektóre cechy graczy pasujących do opisu B byłyby po prostu bezużyteczne w stresie towarzyszącym profesjonalnej grze. Z drugiej strony, inne cechy świetnie by do takiej gry pasowały. Każdy powinien to przemyśleć i skupić się przede wszystkim na rozwoju osobistym.
Moim zdaniem, samoocena jest bardzo ważną rzeczą – szczególnie jeśli robisz coś na wysokim poziomie. Niezależnie czy jest to sport czy e-gaming samokrytyka daje ogromną przewagę nad przeciwnikiem. Koledzy, z którymi grasz powinni w pewien sposób oceniać Twoją grę, jednak nie powinni robić tego w sposób zniechęcający. Jeżeli potrafisz odnaleźć siebie w ich słowach, zrozumiesz, że łatwiej jest być złym na siebie niż drużynę. Po co żałować tego co się powiedziało?
A twoim zdaniem, która osobowość jest o wiele lepsza w świecie profesionalnego gamingu? A, B, czy połączenie obu? Jeżeli wybierzesz oba… powiedz czemu! Chciałbym poznać twoje zdanie.
Ta teoria nie wzięła się znikąd, jednak nie jestem psychologiem! Nie badaj ludzi tylko na podstawie tej intepretacji!