Po dwóch dniach opóźnienia, w końcu zobaczyliśmy spotkanie dwóch drużyn, które uznawane jeszcze nie dawno były za europejskie potęgi. W minionym splicie oba zespoły znajdowały się w dołku. Sprawdźmy więc, jak przebiegło to spotkanie.
H2k lepiej rozgrywa mapę. Jankos zdobył dla swojej drużyny Pierwszą Krew na górnej alei zabijając
Gangplanka Kikisa. Całkiem dobrze radziły sobie linie H2k – szczególnie Odoamne, który zdobył dużą przewagę nad Kikisem. W 14. minucie Jankos zdobył drugie zabójstwo – tym razem podczas ganka zabił Rekklesa. Chwilę później Odo 1vs1 zdobył zabójstwo na Kikisie i dzięki temu zniszczył pierwszą wieżę – H2k wydawało się przejmować kontrolę nad grą. Fnatic zdobyło swoje pierwsze zabójstwo dopiero w 21. minucie, kiedy złapali zbyt agresywnie pushujacego górną aleję Ryu. H2k powoli niszczyło wieżę po wieży z każdą minutą zwiększając swoją przewagę. W 32. minucie po zdobyciu dwóch kolejnych killi Jankos i spółka zniszczyli inhibitor na górnej alei. Dwie minuty później H2k zabiło Spirita co pozwoliło im łatwo zdobyć
Barona. Zanim buff się skończył, H2k zdobyło 4 zabójstwa w bazie Fnatic i wygrało pierwszą grę. FNC zdobyło zaledwie dwa zabójstwa w tej grze.
| H2k | 1 | – | 0 | FNC | MVP: Odoamne (H2k) | Statystyki Skrót (kliknij, aby otworzyć) |
Jankos dominuje Spirita. Pierwszą krew ponownie zdobył Jankos w 12. minucie gankujac dolną aleję i zabijając Yellowstara. Gra wyglądała bardzo podobnie do pierwszej – H2k miało kontrole nad całą mapą. Fnatic próbowało wymuszać walki i łapać swoich przeciwników, ale H2k lepiej rozgrywało teamfighty i całkowicie dominowało swoich oponentów. Najbliżej wygrania walki Fnatic było wtedy, kiedy zabiło Jankosa. Jednakże, mimo przewagi liczebnej, ostatecznie nie zdołali wygrać tego teamfightu. W 31. minucie H2k zdobyło ace’a oddając tylko jedno zabójstwo. Dzięki temu zniszczyli inhibitor i zdobyli
Barona. Jankos i spółka mieli już wtedy ponad 11 tysięcy złota przewagi. Fnatic grało przede wszystkim słabo drużynowo. Ich linie początkowo radziły sobie całkiem dobrze, ale zawodnicy zbyt wolno rotowali i nie potrafili skutecznie zabezpieczać celów na mapie. H2k wykorzystywało wszystkie błędy swoich przeciwników i w 34. minucie zakończyło drugą grę. Ponownie Fnatic w grze zdobyło zaledwie dwa zabójstwa.
| FNC | 0 | – | 2 | H2k | MVP: Jankos (H2k) | Statystyki Skrót (kliknij, aby otworzyć) |
Powtórka z rozrywki. Trzecią grę pod rząd to Jankos zdobył FB – zabił
Cassiopeię Febivena na środkowej alei. W 11. minucie H2k użyło połaczenia ultimate’a
Hecarima i
Shena by zabić bot lane Fnatic i dzięki temu zniszczyć pierwszą wieżę w grze. Gra była bardzo podobna do dwóch poprzednich – drużyna Pr0lly’ego miała całkowitą kontrolę nad wszystkim w początkowej fazie gry. Trzecia grę z rzędu świetnie grał Jankos, który zdobywał kille na całej mapie i zapewniał dużą przewagę swojej drużynie w early gamie. Spirit miał co prawda od niego 40 farmy więcej, jednak był praktycznie nieobecny na mapie. Potem jednak Fnatic dało swoim fanom trochę nadziei – w 25. minucie wygrało teamfight w swojej jungli, co pozwoliło im zdobyć
Barona i – pierwszy raz w serii – solidną przewagę w złocie. W 33. minucie H2k wygrało jednak teamfight przy następnym
Baronie zdobywając 4 kille, co pozwoliło im nie tylko odzyskać kontrolę, ale także wygrać trzecią grę i całą serię, zapewniając sobie występ w półfinałach.
| H2k | 3 | – | 0 | FNC | MVP: Jankos (H2k) | Statystyki Skrót (kliknij, aby otworzyć) |


