Potencjalnie 2 łatwe do przewidzenia mecze przed nami. Czy rzeczywiście tak będzie? Na to pytanie odpowie pierwszy dzień piątego tygodnia amerykańskich rozgrywek.
Tryumf mety. Dignitas postanowiło nieco zaskoczyć rywali kompozycją poprzez nietypowe połączenie Zeda dla Keane’a oraz Ziggsa na bocie prezentujących dwa różne style rozgrywki, ale FlyQuest nie pozostało dłużne i zrobiło to samo, tylko że… bardziej – Balls powrócił do mety sprzed sezonu z Vladimirem na górnej alei, natomiast Hai zdecydował się na Jarvana IV. I chociaż pierwszą krew zgarnęło Dignitas, to FlyQuest czuło się wyraźnie pewniej w swojej niestandardowej kompozycji – grali tak jak powinni i wykorzystywali nawet najmniejsze błędy (braki w wizji czy pozycjonowaniu się na mapie) rywali. Kiedy jednak doszło do teamfightów chaotyczna kompozycja FLY kompletnie odpadała i musiała raz za razem uznawać wyższość metowych wyborów przeciwnika. Nadal jednak kontrolowali w miarę możliwości mapę, co pozwoliło im na wymuszeniu swoistego base-race’a, jednak obie drużyny odpuściły po zabezpieczeniu inhibitora. Nadal jednak w ogólnym rozrachunku górą było Dignitas, bo za każdym razem kiedy FlyQuest podejmowało walkę, było kompletnie deklasowane – to dało więc Dignitasowi Nashora (którego o dziwo zgarnęli bez problemów). Po tym wydarzeniu drużyna Hai’a była już kompletnie w rozsypce, i nie mogli nawet obronić swojej bazy, nie mówiąc już o wygraniu walki drużynowej – pierwsza gra dla Dignitas!
DIG | 1 | – | 0 | FLY | MVP: Xpecial (DIG) | Skrót (kliknij, aby otworzyć) |
Dignitas + throw na Baronie = ? Niezrażony porażką Hai po raz kolejny zdecydował się na Króla Demacii na środkową aleję, modyfikacji uległ za to toplane, gdzie tym razem Balls wybrał się z Rumble’m (co jest nieco dziwne, bo ten Vlad był jedną z części kompozycji FLY która serio zdawała się działać – przynajmniej indywidualnie). Dignitas zaś ponownie wybrało Zeda dla Keane’a, oprócz tego LOD dostał też standardowego ADC, jako że znaleźli oni substytut magicznych obrażeń które powinny znaleźć się na środkowej alei w Zyrze Xpeciala. Ponownie pierwszą krew zabezpieczyło Dignitas, i ponownie FlyQuest zdołało się całkiem nieźle odnaleźć po tej małej stracie i wyjść na prowadzenie. Walki drużynowe FLY wyglądały już o wiele lepiej niż poprzednio – wreszcie zastosowanie znalazł ten nietypowy Jarvan na midlane, który raz za razem był w stanie wykasowywać czy to Zeda Keane’a, czy Jhina LOD’a – nadal jednak Dignitas potrafiło znaleźć mniej lub bardziej efektywną odpowiedź. W 25 minucie FlyQuest podjęło decyzję o wzięciu Nashora, jednak ten zbyt pochopny wybór został bardzo ukarany przez DIG – Chaser ukradł ten objective, natomiast reszta teamu kompletnie zdemolowała FlyQuest. Od tego momentu gra drużyny Hai’a kompletnie się posypała – oddawali ace’a za nic, kolejny Nashor poszedł na konto Dignitas już bez problemu, a to dało DIG już zwycięstwo! 2:0 dla Teamu Dignitas!
FLY | 0 | – | 2 | DIG | MVP: Ssumday (DIG) | Skrót (kliknij, aby otworzyć) |
Efektowny comeback! Początek gry był mega pasywny, ale sporo działo się w sferze makro. Nadal jednak tempo było bardzo powolne – pomógł dopiero teamfight w 21 minucie, w którym nadal jednak sytuacja się nie rozjaśniła – oba teamy pozostały na relatywnie zbliżonym poziomie. Po Nashorze też jeszcze nie mieliśmy bezpośredniej opowiedzi – co prawda zgarnęło go P1, ale za cenę trzech śmierci. Tak patowa sytuacja ciągnęła się do 40 minuty, kiedy to EnVy zdecydowało się podjąć Nashora, i ostatecznie, po lekko chaotycznej walce go zgarnęli mimo desperackiej próby steala przez Meteosa. NV budowało coraz większą przewagę, zgarnęli Starszego Smoka i podeszli pod kolejnego Barona, ale grali bardzo niedecysywnie co w końcu wykorzytało Phoenix1 – Meteos popisał się widowiskową kradzieżą, a reszta EnVy została zanihiliowana przez atakujących graczy P1 – 1:0 dla Feniksów po świetnym comebacku!
NV | o | – | 1 | P1 | MVP: Arrow (P1) | Skrót (kliknij, aby otworzyć) |
Jak wykorzystywać błędy rywali, poradnik autorstwa Phoenix1. EnVy wyrobiło sobie sporą, dwutysięczną przewagę w złocie już pierwszych 10 minutach (nawet mimo równej sytuacji w wieżach). Nie przełożyli tego jednak na kontrolę na mapie, co pozwoliło P1 lekko się odbić i podejść do Nashora, na co NV nawet nie zareagowało. To z kolei rozpoczęło oblężenie bazy EnVy, i w tym momencie było już w zasadzie po grze – P1 dobiło się do Nexusa i zniszczyli go ignorując kompletnie broniących go rywali – szybkie zwycięstwo P1, nawet mimo lekko zmodyfikowanego składu.
P1 | 2 | – | 0 | NV | MVP: Ryu (P1) | Skrót (kliknij, aby otworzyć) |
Miejsce | Logo | Nazwa drużyny | Wygrane | Przegrane |
---|---|---|---|---|
1 | Cloud9 | 8 | 0 | |
2 | Team SoloMid | 6 | 2 | |
3 | FlyQuest | 6 | 3 | |
4 | Phoenix1 | 5 | 4 | |
5 | Immortals | 4 | 4 | |
5 | Echo Fox | 4 | 4 | |
7 | Counter Logic Gaming | 3 | 5 | |
8 | Team Dignitas | 3 | 6 | |
9 | Team Liquid | 2 | 6 | |
10 | Team EnVy | 1 | 8 |