Niedawno pisaliśmy dla was o Irelii, która w rękach Fakera wyrządziła trwałe uszkodzenia w psychice zawodników KOO Tigers (o czym możecie przeczytać tutaj). Tym razem legendarny midlaner wyciągnął kolejnego asa z rękawa, którym jest popularny w koreańskim soloQ Master Yi.
Zespół SKT postanowił zabawić się z kolejnym rywalem, w pierwszej fazie draftu postawili na Kalistę, którą Bang nie przegrał żadnego profesjonalnego meczu. Ich przeciwnicy wybrali
Rumbla oraz
Alistara, zapewniając sobie jednocześnie świetne źródło obrażeń oraz silną pierwszą linię. Taki obrót spraw skrzętnie wykorzystał Bengi, zabezpieczając sobie
Rek’Sai, na której spisuje się wyśmienicie, a drugim wybranym bohaterem była
Morgana. CJE postawiło w kolejnej fazie draftu na
Sivir, która genialnie współgra z
Alistarem na linii oraz na
Nidalee, której zadaniem było uprzykrzanie życia
Rek’Sai w jej własnej dżungli. Nastąpiła ostatnia faza wyboru bohaterów, SKT postawiło na
Annie oraz na
Mastera Yi, ewidentnie była to wcześniej ustalona i dograna taktyka. Wybór
Szermierza Wuju zmusił ekipę CJ Entus do wybrania defensywnego bohatera na środkową aleję – wybór padł na
Urgota, który jak wiemy, świetnie potrafi zdystansować rywala.
Mistrzowie wiosennego splitu od kilku tygodniu stosują nowe rozwiązania taktyczne, jednak w każdym meczu trzymają się tych samych zasad: skupiają się na środkowej alei oraz starają się zdominować rywala w środkowej fazie gry. Oba te zadania jak na razie wykonują wyśmienicie. Tym razem nie postawili oni na obijającego bohatera na midzie, jak Ezreal,
Varus czy
Kog’Maw, a wybrali właśnie
Mastera Yi, który radzi sobie coraz lepiej wraz z przebiegiem gry, co idealnie pasuje do założeń taktycznych ekipy SKT.
Urgot miał jedno ważne zadanie – nie mógł pozwolić Fakerowi na spokojne dotrwanie do środkowej fazy gry. Co nie stanowiłoby wielkiego problemu, ponieważ Urgot może z łatwością odizolować przeciwnika od farmy, dlatego ekipa SKT postarała się, by
Duma Kata powracała do fontanny jak najczęściej. Już w 4 minucie Coco padł ofiarą czteroosobowego ganku, co zapewniło Fakerowi swobodę na linii, którą przekuł na sporą przewagę w złocie nad swoim rywalem. Gdy tylko
Urgot powracał na linię i starał się ją w jakiś sposób zamrozić, padał ofiarą jednego z graczy SKT, którzy trzymali się swojej złotej zasady. Faker bardzo szybko kupił
Ostrze Zniszczonego Króla, przez co stał się praktycznie nie do pokonania w starciu 1 na 1.
Drużyna SKT sprowadziła swojego rywala do parteru jeszcze przed środkową fazą gry, niszcząc kolejne wieże i zdobywając cenne zabójstwa – przeszli oni tym samym do swojego ulubionego stylu dominacji, mianowicie split pushowali systemem 3-1-1, co było fatalne w skutkach dla ich rywali. Szermierz Wuju był w tamtym momencie nie do powstrzymania, w walkach drużynowych radził sobie bardzo dobrze, eliminując najważniejsze postacie rywali. Faker znakomicie wykorzystał sytuację w jakiej się znajdował, zdobył przewagę na linii, zdominował
Urgota i poprowadził swoją drużynę do kolejnego zwycięstwa.
Wybór Mastera Yi na środkową aleję był przygotowany i przećwiczony o wiele wcześniej, nie było tutaj żadnej przypadkowości. Ekipa SKT nie pozwoliła
Nidalee rozwinąć skrzydeł, niwelując tym samym największe zagrożenie. Faker pokazał po raz kolejny, że potrafi wygrywać każdym bohaterem na linii – możliwe, że miałby większe problemy z innymi przeciwnikami, jak
Ryze czy
Lissandra, jednak jest to temat na inny artykuł. Szybko zniszczone wieże pozwoliły ekipie SKT wraz z
Szermierzem Wuju na zdominowanie rywala i narzucenie mu swojej wizji gry. No cóż, ciężko jest się oprzeć potędze Wuju.
–>
–>
–>
Graliście kiedykolwiek AD Masterem Yi na środkowej alei? Jak wam poszło? Koniecznie podzielcie się swoją opinią w komentarzu!