Meta na mobilność? Też bądź mobilny! Sprawdź mobilne How2Win

Edward o problemach w Gambicie i grze w Curse – wywiad

Q: SKąd się wzięła Twoja decyzja o opuszczeniu sceny amerykańskiej?

Edward: Kiedy dołączyłem do Curse wiedziałem, że nie zostanę tam na długo i wkrótce wrócę do Europy. Nie chcę, żeby ludzei myśleli, że nie lubiłem tam grać. Po prostu było bardzo prawdopodobne, że wrócę do Europy po pobycie w amerykańskiej drużynie.

Q: Jak oceniasz swoje doświadczenia po grze w USA?

Edward: Spędziłem ponad trzy miesiące grając w amerykańskiej drużynie. Mam dobre wspomnienia z tego okresu – byłem zawodnikiem bardzo przyjaznej drużyny. Co prawda nie osiągnęliśmy pożądanych rezultatów, ale nie jest to koniec świata. Znacząco poprawiłem swoją komunikację po angielsku i jest to coś, z czego będę czerpał korzyści w przyszłości. Chciałbym podziękować wszystkim, którzy pomogli mi ją poprawiać. Udało mi się zaprzyjaźnić z kilkoma osobami, cześć Cop!

Q: Czy czas spędzony w USA wpłynął na Twój sposób gry? Nauczyłeś się czegoś nowego?

Edward: Styl mojej gry poprawił się, ale moje umiejętności mechaniczne spadły. Obecnie staram się je naprawić. Nie powiedziałbym, że nauczyłem się czegoś zupełnie nowego, chociaż może po prostu o tym nie wiem, bo tak przeniknęło to do mojego sposobu gry.

Q: Czy jest coś co chciałbyś przenieść do Europy?

Edward: Jestem zadowolony z wydarzeń w Europie, ale chciałbym częściej spotykać Phreaka, Jatta i Rivingtona w Kolonii.

Q: Jak było w Curse? Pozostajesz w przyjacielskich stosunkach z zespołem?

Edward: Dużo rozmawiam z Jackym i chciałbym spędzać więcej czasu na komunikacji z Copem, ale zawsze zapominam do niego zagadać. Dodatkowo problemy stwarzają strefy czasowe. Jestem w dobrych kontaktach z Voyboyem, IWillDominatem i oczywiście Liquid112’em! Cześć, SAINT!

Q: Dlaczego wybrałeś Gambit a nie inny zespół Europejski?

 

Edward: Ciężko jest wyjaśnić, dlaczego wybrałem Gambit. Wyjaśnię, więc dlaczego nie wybrałem innej drużyny.

  • Nigdy do końca nie wiesz, jacy ludzie są w zespole i czy będziesz grać z nimi z przyjemnością.
  • Musiałbym mówić po angielsku. Łatwiej mi jest komunikować się po rosyjsku (zarówno w grze, jak i poza nią). Nie muszę myśleć jak przekazać to, co chcę powiedzieć.
  • Musiałbym dołączyć do nowej organizacji i poznać sporo nowych ludzi.
  • Nawet jeśli złączymy piątkę mocnych indywidualnie graczy nie oznacza to, że stworzą oni silny zespół. Próba budowy zespołu od podstaw to ogromna strata czasu (prawdopodobne nawiązanie do super-teamu – przyp. Redakcja).

Gambit jest drużyną, którą znam najlepiej pod względem chemii i możliwości graczy. Mogę rozmawiać z nimi po rosyjsku i znam ich od strony organizacyjnej.

Q: Czy zaczęliście dogadywać się z Genją? Naprawiliście poprzednie problemy?

Edward: Uważam, że każdy bot lane ma mniejsze i większe problemy. Nie opuściłem drużyny, bo nie czerpałem przyjemności z gry z Genją – grałęm z nim w końcu dwa lata. Faktem jest, że problemy, które miał Gambit, oraz ja i Genja, przestały istnieć. Teraz jest czas abyśmy carrowali i stali się najlepszym zespołem w Europie.

Q: Czy atmosfera w Gambicie zmieniła się na coś bardziej Ci odpowiadającą podczas ostatniego roku?

Edward: Skrimowaliśmy kilka dni i chemia wydaje się pozytywna. Chwilowo wszystko jest idealnie, ale z oceną będziemy musieli poczekać, aż zacznie się split.

Q: Czego wyczekujesz w Sezonie Czwartym?

Edward: Sezon czwarty będzie bardzo wymagający. Nie mogę się doczekać nadchodzącej rywalizacji, ale żeby dostać się na mistrzostwa będziemy musieli grać bardzo stabilnie przez cały rok. Jedyne czego tak naprawdę chcę, to abyśmy się stali potężniejsi niż byliśmy.

Źródło

Jeśli zauważyłeś literówkę/błąd we wpisie - prosimy o zgłoszenie tego poprzez specjalny formularz kontaktowy - dzięki automatycznemu systemowi powiadomień będziemy mogli błyskawicznie usunąć błąd.