Przez ostatnie dwa miesiące drużyny z Ameryki i Europy walczyły w grupach o sloty na finały LAN-owe. Rozpoczną się one już w ten piątek w Londynie. Poznaliśmy także podział na grupy oraz format turnieju.
8 drużyn (po 4 z Ameryki i Europy) zostało podzielone na dwie grupy. Rozgrywki odbędą się w systemie GSL, czyli w grupie mecze otwarcia i zwycięzców będą spotkaniami BO1, naotmiast mecz przegranych i mecz decydujący będą BO3. Wszystkie pojedynki w playoffach także będą BO3. Przyjrzyjmy się teraz drużynom biorącym udział w turnieju.
Brazylijska drużyna podczas całego sezonu nie przegrała żadnego spotkania, zdołali oni także wygrać ostatniego Majora. Zdecydowanie są oni jednymi z faworytów do wygrania tego turnieju. W meczu otwarcia zagrają oni na NiP, które na ostatnim DreamHacku przegrało z bliźniaczym Immortals. Luminosity ostatnimi czasy pokazuje wyśmienitą formę, więc szwedzka formacja powinna być dla nich tylko rozgrzewką.
Gamers2Francuski gigant na ostatnim turnieju, jakim były eliminacje do Majora, zdecydowanie zawiódł. Po sromotnej porażce z mousesports ledwo dostał się na ESL One Cologne. Mimo wszystko, w swoich szeregach posiadają oni dwóch zawodników, którzy w ostatnim czasie powraca do formy – shox oraz ScreaM. W meczu otwarcia zmierzą się oni z Liquid, i to właśnie Francuzi są faworytami w tym spotkaniu.
NiPDrużyna ze Szwecji prezentuje ostatnio naprawdę dobrą formę, w porównaniu do początku roku, który w ich wykonaniu wyglądał dość słabo. Na DreamHacku zagrali naprawdę dobrze w półfinale pokonując Astralis. W finale co prawda nie byli w stanie pokonać Immortals, lecz był to naprawdę wyrównany mecz i było widać iż NiP nie odstawał od swojego przeciwnika. Mimo silnego oponenta w pierwszym meczu mogą oni zaskoczyć.
LiquidAmerykańska formacja grająca ze zmiennikiem w postaci s1mple’a oraz po ostatniej wymianie zawodników, w której to wyniku pozyskali oni jdm’a będzie rozgrywała swój pierwszy mecz. Przez ostatni miesiąc nie zagrali oni żadnego meczu na profesjonalnej scenie więc ciężko jest stwierdzić coś na temat ich formy. Trafili oni jednak na dość trudnego przeciwnika w pierwszym meczu i zdecydowanie nie są w nim faworytami.
Astralis po ostatniej roszadzie zawodników z Dignitas prezentuje się naprawdę solidnie, niestety na ostatnim DreamHacku odpadli oni po wyrównanym półfinale przeciwko NiP. W pierwszym z meczów trafili oni na TSM, które nie powinno stanowić żadnego problemu dla duńskiej formacji, której forma w ostatnim czasie prezentuje się naprawdę dobrze.
Cloud9Amerykańska formacja po ostatnich zmianach w składzie prezentuje się średnio. Nie byli oni w stanie dostać się na najbliższego Majora i pomimo dwóch zwycięstw na tym turnieju żadne z nich nie było naprawdę przekonywujące. Tym bardziej czeka ich nie lada wyzwanie, ponieważ trafili oni w meczu otwarcia na fnatic.
fnaticFnatic po powrocie olofmeistera pokazuje nam to do czego byliśmy przyzwyczajeni, czyli kawał naprawdę dobrego Counter-Strike’a. Pochwalili się ostatnio naprawdę dobrym występem na ELEAGUE przegrywając tylko jedno spotkanie. Są zdecydowanym faworytem w swoim pierwszym meczu, w którym to trafili na amerykańskie Cloud9.
TSMKanadyjski zespół zdecydowanie nie zachwyca formą w ostatnim czasie, na ELEAGUE przez cały turniej był on w stanie wygrać tylko jedna mapę. Co prawda była to mapa wygrana na drużynę fnatic, lecz prędzej nazwałbym to wypadkiem przy pracy przez szwedzką drużynę niż pokazem umiejętności TSM. Tym bardziej przeciwnik w meczu otwarcia nie działa na ich korzyść.
Tak właśnie prezentują się zespoły, które będą brać udział w ECS Season 1 Finals. Kto według was ma największe szanse aby sięgnąć po tytuł? Kto może być największym zaskoczeniem finałów? Podzielcie się swoją opinią w komentarzach.