Już po raz piąty przygotowaliśmy dla Was krótkie omówienie e-sportowych wydarzeń minionego tygodnia. Rozgrywki na wszystkich kontynentach wchodzą w decydującą fazę i doszło już do pierwszych rozstrzygnięć, o czym w pierwszej części artykułu, opowie Wam RaFeL. Później natomiast poznacie e-sport od nieco luźniejszej strony, o co zadbają Milek oraz Lupusisko.
Przegląd tygodnia
Jednorożce w gazieW ostatni, świąteczny weekend rozpoczęła się decydująca faza cyklu LCS – play-offy. W europejskiej części ćwierćfinałowymi pojedynkami były starcia pomiędzy H2k i Copenhagen Wolves oraz Gambitu i Unicorns of Love. Z pierwszego pojedynku, po dość jednostronnym widowisku, zwycięsko wyszli faworyci – H2k nie dało rywalom większych szans i o finał, już 11 kwietnia, zagra z ekipą Fnatic. Drugi mecz był znacznie ciekawszy i ostatecznie zakończył się triumfem Jednorożców w stosunku 3-1. Na pewno warto zwrócić uwagę na wybory Udyra (druga i trzecia gra) oraz Shaco (czwarta mapa), na które zdecydował się polski dżungler Kikis. Porządnie zaskoczyły one Diamonda i spółkę, dając UoL przewagę nad rywalami. Nadal nieźle trzyma się też Urgot, który dwukrotnie został wybrany przez P1noya.
(Kolejna) klęska CLGPo znakomitym początku splitu w wykonaniu Counter Logic Gaming mało kto spodziewał się takiego obrotu spraw… A jednak. CLG po tym jak w ostatniej kolejce straciło rozstawienie w półfinale, po raz kolejny odpada już w pierwszej rundzie fazy play-off. Wynik 3-0 dla Teamu Liquid zupełnie nie oddaje przebiegu spotkania, ale jednoznacznie wskazuje, że TL w tym pojedynku lepszym zespołem, natomiast znakomity występ zanotował były mistrz świata – Piglet. Co ciekawe przez cały sezon zasadniczy zmagał się on ze sprzętowymi problemami – O Koreańczyku, któremu sprzęt (prawie) zniszczył sezon. Tymczasem w drugim ćwierćfinale Team Impulse, po niezłym, choć dość jednostronnym, widowisku, okazał się lepszy od Gravity Gaming wynikiem 3-1. TiP w kolejnej rundzie zmierzy się z Teamem SoloMid, zaś Team Liquid stanie naprzeciw Cloud 9.
Incarnati0n dopuszczony do gryDokładniej pisaliśmy o tym tutaj: Incarnati0n odbanowany!. W tym krótkim wpisie chciałbym skupić się raczej na potencjalnych kandydatach do zatrudnienia legendarnego już midlanera. W kuluarach wiele mówiło się o zainteresowaniu Cloud 9, ale wydaje się, że na obecną chwilę z tego transferu nic nie wyjdzie, gdyż, jak wspominał już zarząd C9, nikt nie chce zmuszać Haia do odejścia z zespołu. Choć oczywiście, w związku z nieustannymi kłopotami zdrowotnymi sympatycznego zawodnika, nadal pozostaje tutaj pewna możliwość. Ostatnio pojawia się też temat CLG, które po ostatniej porażce chyba definitywnie zrezygnowało już z Linka, a także Elements, lecz ciężko uwierzyć, by europejski “super-team” zdecydował się na wymianę innego Duńczyka – Froggena. Nie można też zapominać o SK Gaming, z którym Incarnati0n był już związany w roli trenera. Szyki włodarzom SK psuje nieco osoba Forg1vena, ale krążą pogłoski o tym, że grecki ADC jest niezadowolony ze swojej drużyny i rozważa odejście. Przypadek?
Rekkles poza Elements, Airwaks na wylocie z CW?Dla niektórych drużyn wiosenny split już zakończył się rozczarowaniem: Elements czy ROCCAT to formacje, które liczyły na więcej, niepocieszony jest też pewnie Gambit. Z ekip, które odpadły z rywalizacji względnie zadowolone powinny być Wilki z Kopenhagi, ale, paradoksalnie, krążą pogłoski o rotacjach właśnie w duńskiej organizacji. Zespół jest podobno niezadowolony z poczynań swojego dżunglera – Airwaksa, który był w ostatniej edycji LCS jednym z najsłabszych leśników w stawce. Ciężko jednak powiedzieć, kto mógłby zastąpić Szwajcara (Kirei z CWA?). Tymczasem plotki mówią też o kolejnych zmianach w Elements. Do zespołu miałby powrócić były strzelec Tabzz, który zastąpiłby na tej pozycji niezadowolonego z wyników drużyny Rekklesa (Elements straci swoją gwiazdę?). Ekipa Froggena przymierza się też do wymiany Shooka na, obecnie rezerwowego, niemieckiego dżunglera, który ma za sobą występy w Lemondogs oraz CLG – Dextera. Na obecną chwilę ciężko jednak powiedzieć, na ile którakolwiek z tych pogłosek miałyby okazać się prawdą. Tymczasem wydaje się, że najpoważniejszym kandydatem do zastąpienia Overpowa w Teamie ROCCAT jest Estończyk Beansu, zaś Woolite, wedle wszelkich przesłanek, ma nadal pozostać w zespole, choć oczywiście nie jest to jeszcze pewna informacja.
Kto zastąpi MYM oraz Team Coast?Zmagania w Challenger Series również wchodzą w decydującą fazę. Na Starym Kontynencie o triumf w tych rozgrywkach i bezpośredni awans do LCS zagrają Team Origen oraz Copenhagen Wolves Academy, czyli byłe LowLandLions White. Warto zauważyć, że xPeke i spółka spuścili ostatnio z tonu i mieli spore kłopoty w półfinałowym pojedynku z polskim Reason Gaming, zaś ich spotkanie z ex-LLL zakończyło się remisem 1-1. Wszystko to sprawia, że Origen nie jest już tak zdecydowanym faworytem finału. Tymczasem wspomniane RG stanie naprzeciw Gamers2 w walce o trzecie miejsce i grę w barażach o LCS. Szanse obydwu zespołów oceniałbym 50/50.
Za Oceanem nie zawodzi Enemy eSports, które pewnie uporało się z Final Five i w decydującym starciu podejmie Team Dragon Knights, który w swoim Bo3 wynikiem 2-1 okazał się lepszy od Teamu Fusion. Przegrani stoczą walkę o trzecią pozycję, analogicznie do EU CS, związaną z walką w barażach. Patrząc przyszłościowo, pojedynki tych formacji z Teamem Dignitas oraz Winterfox zapowiadają się niezwykle interesująco.
GE Tigers wraca na właściwe toryW tym tygodniu koreańskie rozgrywki nie dostarczyły nam wielu emocji, gdyż wszystkie spotkania kończyły się zwycięstwami faworytów po dwóch pojedynkach. Dzięki temu wiemy już na pewno, kto zagra w play-offach (GE Tigers, SK Telecom T1, CJ Entus, Jin Air Greenwings), kto utrzyma miejsce w LCK (Najin e-mFIre, KT Rolster), a kto pożegna się z cyklem (Incredible Miracle, Samsung Galaxy). Warto zwrócić uwagę na zwycięstwo CJ Entus w hicie kolejki, czyli meczu z Jin Air, popularność i elastyczność Kennena (był on wybierany nie tylko na górną i środkową aleję, ale także jako wspierający), a także stuprocentowy ban-rate Urgota.
EDG zatrzymaneZnajdujące się ostatnio w wyśmienitej formie Edward Gaming zostało w końcu zatrzymane. Po pięciu wygranych z rzędu oraz triumfie w Demacia Cup na drodze liderów stanął desperacko walczący o utrzymanie Team WE, który wywalczył punkt w starciu z wyżej notowanym rywalem. World Elite w ogóle zaliczyło niezły tydzień (1-2-0) i jest coraz bliżej bezpiecznej pozycji i awansu do play-offów, ale o wszystkim zadecyduje ostatnia kolejka. Z takim samym bilansem ten tydzień zakończył walczący o play-offy Team King, który również walczy o dostanie się od następnej rundy. Grupę drużyn znajdującej się pomiędzy niebem a piekłem uzupełniają jeszcze Master 3 z Dade w składzie oraz zaskakująco słaby Starhorn Royal Club. Warto wspomnieć też o wpadce drużyny OMG, która zremisowała pojedynek z najsłabszą drużyną w stawce – Energy Peacemaker, co błyskawicznie wykorzystał Snake, wskakując na drugą pozycję. Ostatecznie niemal pewnym jest, że o wygraną w LPL powalczą Edward Gaming, Snake, OMG, Vici Gaming, Invictus Gaming oraz LGD Gaming, zaś z chińskim, elitarnym cyklem pożegnają się Energy Peacemaker oraz Gamtee.
Znamy drugiego uczestnika Turnieju o Dziką KartęPo japońskim DetonatioN FocusMe do wspomnianych zawodów zakwalifikował się turecki Besiktas eSports Club, który w finale TCL zmiażdżył najgroźniejszych rywali z Dark Passage w stosunku 3-0. Kolejne drużyny, które wezmą udział w zmaganiach poznamy już niebawem. Z Ameryki Łacińskiej pojedynek o jedno wolne miejsce stoczą chilijski Kaos Latin Gaming oraz meksykański Lyon Gaming, Australię reprezentować będzie triumfator spotkania pomiędzy Dire Wolves a The Chiefs eSports Club, natomiast z Rosji zagra najlepszy z czwórki: Moscow 5, Virtus.Pro, Hard Random, Glacial Phoenix. Brazylijski serwer będzie miał swojego wysłannika w zwycięzcy spotkania INTZ e-Sports kontra Keyd Stars (ze znanymi z gry w CJ Entus Blaze Koreańczykami w składzie – ADC Emperorem oraz dżunglerem DayDreamem).
Azja Południowo-Wschodnio wznawia rozgrywkiO ostatni slot w Turnieju o Dziką Kartę powalczą zespoły GPL – Saigon Fantastic Five, Bangkok Titans, 269 Gaming, Insidious Gaming. Jednocześnie zakończyło się wietnamskie VCS, w którym triumfowało właśnie SF5, wyprzedzając Saigon Jokers oraz Boba Marines. 269 Gaming zakończyło rywalizację dopiero na dziewiątej pozycji, zaś tajlandzkie Bangkok Titans oraz singapurskie Insidious Gaming nie brały udziału w zmaganiach.
W tym tygodniu odbędą się też pasjonująco zapowiadające się play-offy LMS, których zwycięzca zagra w międzynarodowym turnieju organizowanym przez Riot na półmetku sezonu (razem z triumfatorami EU LCS, NA LCS, LCK, LPL i Turnieju o Dziką Kartę). Yoe Flash Wolves czeka na rywala w finale. Półfinaliści katowickiego IEM-u o prymat zagrają prawdopodobnie z Taipei Assassins, choć szyki faworytom spróbują pomieszać gracze Hongkong Esports oraz AHQ e-sports Club.
Pro playsy proplayerów
Jestem w stanie zaryzykować stwierdzenia, że każdy fan e-sportowego świata bardziej lub mniej kojarzy tego zawodnika – CJE MadLife. To od niego wywodzi się zagranie noszące nazwę jego pseudonimu – przysłowiowy “madlife” dotyczy zazwyczaj albo kosmicznych hooków Thresha, albo równie widowiskowych grabów Blitzcranka. Tego drugiego mieliśmy okazję zobaczyć w ostatnim meczu z Jin Air, podczas którego sam MadLife pokazał, jak powinno się to robić. Beep boop.
Nie wiadomo, czy Vizicsacsi planował to zagranie. Nie wiadomo, czy podobne udało mu się już wcześniej. Jedno jest pewne – w noc przed meczem węgierski toplaner musiał naoglądać się Szybkich i wściekłych.
Sekcja plugawych docinków
Docinki zwykłeCounter Logic Gaming vs TEAM LIQUID
Mecz, który wzbudził chyba największe emocje wśród społeczności międzynarodowej. Mocne CLG, które przez cały sezon zachwycało formą, mierzyło się z Team Liquid, które przez cały sezon zachwycało dziwnymi rotacjami w składzie i nieskutecznością. Ostatecznie to jednak TL wygrało starcie i wygrało go, w iście mistrzowskim stylu.
CLG jest dalej dzi**ą Xpeciala
CLG nawala w ostatnim tygodniu psując sobie miejsce podczas play-offów
CLG całkowicie nawala w trakcie play-offów
Curse/Liquid przesuwa się na 4-te miejsce
C9 i TSM to dwa pierwsze miejscaLCS.NA nie zmienia się nigdy
– Liquid cały czas udawało problemy z Pigletem: LCS Wars: Epizod 6 – Fałszywa Nadzieja
– Taaaa, ale w przeciwieństwie do rebeliantów CLG nie udało się zniszczyć generatora osłon
(kontekst: O Koreańczyku, któremu sprzęt (prawie) zniszczył sezon. Dodatkowo – w dwóch meczach TL zagrało Janną, dorzucając jeszcze jednorazowo Lulu.
Piglet podczas 12 starć regularnego sezonu – 33 kille. Piglet podczas 3 pojedynków z CLG – 24 kille.
UNICORNS OF LOVE vs Gambit Gaming
Mecz, w którym działo się wiele, mecz który naprawdę warto obejrzeć. jeśli nie mieliście jeszcze ku temu sposobności. Gra obu stron nie była pozbawiona błędów, ale miała też swoje wspaniałe momenty, które z pewnością zostaną zapamiętane przez fanów obu drużyn.
Hylissang został zbanowany za użycie Aimhacka
Zbanować to trzeba Deficio za czytanie w myślach – przewidział, że ban Morgany nic nie da, bo support UoL-u równie wielki roz*****l jest w stanie robić na Threshu.
Urgot Adc Jest
Cho’Gath Mid Jest
Udyr Jungle Jest
Nautilus Support Jest
Shaco Jungle Jest
P1noy wyglądał jak piep****ny magnes dla skillshotów.
ObrazczanoKikis właśnie zrujnował SoloQ dla nas wszystkich … dzięki dupku…
Jeszcze raz wrócimy do starcia Gambitu z Jednorożcami
Cóż … jakby to ująć … Alex Ich swoim gościnnym występem zrobił na wszystkich spore wrażenie.
@imsamylol IM GONNA LINK THIS ON EVERY ALEXICH RELATED TWEET!
Nieprzetłumaczalizmywhen u gotta be at the analyst desk for #LCS at 12 but u got a russian mafia meeting at 1 pic.twitter.com/dTrHP9dw47
— samy (@imsamylol) April 5, 2015
When I die, I want CLG to be the pallbearers at my funeral so they can let me down just one last time.
404 Link not found
SHUCK FACO
Gravity should change their name to Rocky Balboa ’cause they got beat up by Apollo and fucked by Adrian.
Przegląd tygodnia: RaFeL
Pro playsy proplayerów: Milek
Sekcja plugawych docinków: Lupusisko