Wiosennego splitu w rozgrywkach League of Legends na całym świecie dobiegają końca, bądź wchodzą w decydującą fazę. Kto zdobędzie pierwsze, jakże istotne Circuit Points i przybliży się do wyjazdu na Mistrzostwa Świata sezonu 2015, które, przypomnijmy, odbędą się w Europie. Zapraszamy na podróż po świecie e-sportu z RaFeLem, Milkiem i Lupusiskiem!
Przegląd tygodnia
SK Gaming oraz Fnatic rozstawioneSezon zasadniczy na Starym Kontynencie dobiegł końca. W play-offach zobaczymy sześć zespołów. SK Gaming oraz Fnatic czekają na swoich rywali w drugiej rundzie, a w pierwsze fazie rozgrywek H2k-Gaming powalczy z Copenhagen Wolves, natomiast Gambit Gaming zmierzy się z Unicorns of Love. Co ciekawe, mecze tych zespołów w regularnym cyklu kończyły się wynikami 1-1, więc zapowiadają się interesujące pojedynki. Faworytem do zwycięstwa pozostaje oczywiście SK Gaming. Jednakże, atmosfera w tym zespole wcale nie jest tak dobra, jak można by tego oczekiwać od ekipy znajdującej się na pierwszym miejscu i wydaje się, że w tym rywale powinni upatrywać swojej szansy.
Team ROCCAT zawodziNasi rodacy ostatni tydzień zakończyli z fatalnym bilansem 0-2, w związku z czym przegrali walkę o bezpieczną, siódmą lokatę z Elements i będą musieli powalczyć o pozostanie w LCS w barażach. Dobrą informacją jest możliwość wyboru przez polski zespół rywala spośród drugiej i trzeciej ekipy europejskiego Challenger Series. Bardzo ciekawa była natomiast walka o dziewiąte miejsce i uniknięcie natychmiastowej relegacji – zarówno MYM, jak i GIANTS toczyli zażartą walkę o szansę na pozostanie w elicie i zakończyli tydzień z wynikiem 1-1. Ostatecznie zadecydowała więc dogrywka, w której lepiej poradzili sobie hiszpańscy zawodnicy, doprowadzając do odpadnięcia z cyklu Koriego i spółki.
Awans C9 i TL, spadek CLG - ostatnia kolejka w AmeryceZ pierwszego miejsca za Oceanem do play-offów awansuje oczywiście Team SoloMid. Jednak po piętach legendarnej organizacji depcze utytułowane Cloud 9 oraz odradzające się Counter Logic Gaming. Ta ostatnia drużyna po raz kolejny, w ostatniej chwili wypuszcza coś ważnego – tym razem jest to drugie miejsce sezonu zasadniczego NA LCS, które gwarantowało rozstawienie w drugiej rundzie fazy play-off. Tymczasem nieco niżej do następnej fazy rozgrywek, “rzutem na taśmę” kwalifikuje się Team Liquid. Ekipa, która zmagała się w tym splicie z wieloma problemami zmierzy się w pierwszej fazie zawodów z CLG, tymczasem Team Impulse zagra z Teamem Gravity.
Team 8 wypuszcza z rąk play-offyCo stało się wybawieniem dla Teamu Liquid, jednocześnie pogrążyło Team 8. Beniaminek rozgrywek po świetnym ostatnim tygodniu zakończonym z bilansem 2-0 mógł być już niemal pewny udziału w play-offach. Tymczasem tragiczna ostatnia kolejka (0-2) i przegrana w tie-breaku pogrzebała marzenia zawodników T8. Jednocześnie dwa zwycięstwa na zakończenie cyklu w wykonaniu Winterfox sprawiły, że to Lisy będą mogły wybrać przeciwnika z Challenger Series, z którym zmierzą się w walce o utrzymanie w NA LCS. W drugim meczu barażowym zobaczymy oczywiście Team Dignitas, zaś z amerykańskimi rozgrywkami żegna się Team Coast, który osiągnął w tym splicie ciężki do “pobicia” rezultat 1-17.
Kto powalczy o LCS?Za nami także sezon zasadniczy wiosennych splitów Challenger Series. O trzy miejsca powalczą: Origen, LowLandLions.White, Gamers2 oraz… Reason Gaming. Polacy mieli dużo szczęścia, bo walkę o play-offy z Teamem Dignitas.EU przegrali, jednakże ta ostatnia ekipa postanowiła zrezygnować z udziału w dalszej fazie turnieju ze względu na granicę wieku, wykluczającą z gry midlanera (Sencux) oraz toplanera (Wunderwear) formacji. Ostatecznie w pierwszym półfinale RG zagra z Teamem Origen, zaś w drugim LLL zmierzy się z G2. Faworytem do zwycięstwa i bezpośredniego awansu do LCS jest oczywiście formacja hiszpańskiego midlanera xPeke.
Jednocześnie zmagania zakończyła także amerykańska wersja Challenger Series. Tam bezkonkurencyjne okazało się Enemy eSports (9-1), które przystępuje do play-offów w roli faworyta, a w pierwszej rundzie zagra z Final Five. Bardzo ciekawie zapowiada się rywalizacja w drugiej parze, gdzie Team Dragon Knights z Kezem i Kiną (bardziej znanym jako Seraph) podejmie Team Fusion, w którego składzie znajdują się m.in. Nien, NintendudeX czy Huhi. Jednocześnie warto wspomnieć, że wskutek interesującej rotacji graczy w zespole Final Five od niedawna występują znani między innymi z gry w Teamie Coast – Impaler oraz Sheep.
Pierwsza porażka GE TigersTen tydzień w Korei, oprócz zaskakującej popularności Urgota przyniósł także pierwszą pełną porażkę GE Tigers, które niespodziewanie uległo ekipie KT Rolster. Nie licząc tego zupełnie niezrozumiałego wybryku, we wszystkich spotkaniach zwyciężali faworyci. W hicie kolejki, czyli meczu pomiędzy drugim SK Telecom T1 i czwartym Jin Air Green Wings po wyrównanym spotkaniu, bezkonkurencyjni okazali się ci pierwsi. Tymczasem gracze JAG nie zakończyli tego tygodnia z przygnębiającym 0-2, bowiem uporali się z zespołem Incredible Miracle. Zwycięstwa do bilansu dopisały sobie również ekipy CJ Entus i Najin e-mFire. Warto zwrócić uwagę na genialną dyspozycję TANK-a, midlanera Najin, który doskonale radził sobie Twisted Fatem oraz toplanera tej samej formacji – Duke’a, a w szczególności jego AD Fizza. Interesującymi są też powroty: Vladimira na środkową aleję oraz Nautilusa do dżungli.
Pokaz mocy EDGLiderzy chińskiego LPL przyjechali na Demacia Cup w roli zdecydowanego faworyta po bardzo udanych dwóch ostatnich tygodniach cyklu (5-0-0). Pokładane w nich nadzieje spełnili z nawiązką, bowiem przeszli przez rozgrywki jak burza, pokonując po kolei Master 3, Team WE i Invictus Gaming każdemu z rywali aplikując ten sam rezultat – 3-0. EDG po raz kolejny pokazało więc siłę i na obecną chwilę właśnie ten zespół jest zdecydowanym faworytem do wygrania wiosennego splitu LPL. Drugie miejsce przypadło grającemu bardzo nierówno Invictus Gaming, natomiast ogromnym zaskoczeniem jest trzecia lokata występującego w LSPL (chińskie Challenger Series) Qiao Gu z byłym dżunglerem CJ Entus Frost – Swiftem w składzie. Po raz kolejny zawiodła ekipa Snake, która odpadła w ćwierćfinale, pokonana właśnie przez wspomnianego przedstawiciela niższej klasy rozgrywkowej.
GPL, Ameryka Południowa i... pierwszy mistrz JaponiiZakończyła się druga faza grupowa południowo-wschodnio-azjatyckiego GPL. Awans do play-offów uzyskały ekipy 269 Gaming, które zmierzy się z Insidious Gaming, a także Bangkok Titans, które stanie naprzeciw Saigon Fantastic Five. Faworytem do wygranej wydaje się być ta ostatnia ekipa.
Tymczasem poznaliśmy pierwszego zwycięzcę japońskiego LJL. Okazała się nim ekipa DetonatioN FocusMe, która w finale wynikiem 3-0 pokonała bliźniaczą drużynę DetonatioN RabbitFive.
Jednocześnie już wkrótce odbędą się finały innych, mniej znaczących lig:
- brazylijskie CBLOL – 18 kwietnia – INTZ e-Sports vs Keyd Stars
- południowoamerykańskie LAS – 1 kwietnia – Furious Gaming vs Kaos Latin Gamers
- środkowoamerykańskie LAN – 2 kwietnia – Lyon Gaming vs Dash9 Gaming
- tureckie TCL – 4 kwietnia – Besiktas e-Sports Club vs Dark Passage
Jednocześnie warto przypomnieć, że 10 kwietnia startują niezwykle ciekawie zapowiadające się play-offy w LMS.
Pro playsy proplayerów
Wszyscy go znają i (nie) kochają – słynny ze swojego szatańskiego wcielenia Teemo denerwuje nie tylko na kolejce solowej, o czym mieli okazję przekonać się gracze Gamers2 podczas europejskiego Challenger Series.
Przeskakując na nieco wyższy poziom gry, będziemy mieli okazję zobaczyć popisowy numer midlanera Fnatic – Febivena, który dzięki opanowaniu i ponadprzeciętnemu aktorstwu kompletnie przechytrzył legendarnego Froggena, nie dając mu żadnej szansy na odpowiedź – mind games too strong.
Sekcja plugawych docinków
Docinki zwykłeCOPENHAGEN WOLVES vs Team Roccat
Oczywiście mecz naszego polskiego składu nie mógł się odbyć bez jednej klasycznej rzeczy – throwu ze strony Woolite’a – AD Carry zespoły Roccat. Niestety to przez jego akcje Team Roccat ostatecznie uległ Wilkom z Kopenhagi. Zacznijmy więc od często przytaczanych słów samego Diamondproxa:
W Europie możesz zagrać podwójnym AD Carry przeciwko Roccatowi, a Woolite i tak facechecknie, zbierze na siebie wszystkie obrażenia, błyskawicznie umierając. Twoja wygrana jest wtedy w 100% pewna.
A następnie przejdźmy przez kilka wypowiedzi społeczności międzynarodowej:
– Zastanawiam się, dlaczego oni oddają Woolite’owi Kog’Mawa…
– Żeby mógł użyć swojego pasywa
Biedny Jankos, wygrywa starcia 1v3, carruje całą grę kończąc 55-minutową potyczkę tylko z dwoma śmierciami, aby ten idiota Woolite wszystko zaprzepaścił
Ta obrona Gragasem była na poziomie obrony Niena jako Elise w meczu TSM vs CLG – coś pięknego
Full tank Gragas, 1v3, a i tak potrafi wbić triple’a – niesamowite
Jak pokonać Roccat w kilku prostych krokach:
- Pozwól im zbudować team wokół Woolite’a
- Spamuj CC w kierunku, w którym mniej więcej jest Woolite
- Poczekaj aż nawali
- Weź przydatne obective’y
ELEMENTS vs Giants
CO tu dużo mówić – Pepinero – midlaner drużyny Giants utkwił w Elo Hell i pomimo jego epickich prób całość meczu zakończyła się przegraną (aczkolwiek był dość blisko wygrania base race’u).
Oglądanie Pepe w Giants to jak oglądanie Forgivena w Copenhagen Wolves…
Pepii 1v9
Współczuję Pepiemu – wygląda jakby cały świat się na niego uwziął
Dla fanów Elements – pamiętajcie, to tylko Giants
CLOUD 9 vs Counter Logic Gaming
To co dzieje się w LCS.NA doskonale podsumowuje poniższy komentarz jednego z redditerów:
NA LCS: Miejsce, gdzie przez 10 tygodni dzieją się losowe rzeczy, a na końcu TSM i C9 i tak spotykają się w finale.
Dwa lata minęły, a Meteos jest dalej niepokonany na Zacu.
Fani CLG nie mają łatwego orzecha do zgryzienia – ich zespół mocno zawodzi, co bardzo dobitnie pokazują komentarze ich fanów:
To samo g***o, tylko inny sezon.
Wiara, Przeznaczenie, CLG.
ObrazczanoCLG kończy na trzecim miejscu – balans świata został przywrócony.
CLOUD 9 vs Counter Logic Gaming
CLG vs Team 8
Looks like @ZionSpartan 's decision to leave One Direction and join CLG has been paying off big time.
— Joedat Esfahani (@VoyboyLoL) March 28, 2015
Team Coast vs TSM
Oczywiście nie samymi drużynami gracz żyje – czasami warto przyjrzeć się też casterom. Oto materiał graficzny prezentujący wygląd Phreaka po kolejnym “żarcie”:
Nie może tutaj zabraknąć także reakcji Reginalda, któremu udało się podebrać Santorina z drużyny Coast:
TEAM LIQUID vs Winterfox
NieprzetłumaczalizmyW tym odcinku niewiele znajdziecie nieprzetłumaczalizmów – niestety społeczność nie była wystarczająco kreatywna, aby znaleźć dobre “puny” ;).
Rest in PePiiNeROnies
[All] GIA PePiiNeRo (Twisted Fate): This team is trash I solo push