Ile było takich sytuacji, że chcieliśmy sobie zagrać jeden meczyk i zrelaksować się po ciężkim dniu. Każdy ma ambicję, by wygrywać i jak najdobitniej wspinać się po kolejnych szczeblach rankingowych. Ale czy tak naprawdę to powinien być nasz jedyny cel? Dla jednych cyferki prezentujące punkty ligowe są celem, a dla innych tylko motywacją.
Przymusowa gra
Zauważmy jak wiele osób wyszukuje grę nie myśląc tak naprawdę po co to robi. Nie są w stanie określić, czy gra sprawi im przyjemność, bo nawet nie zwracają na to uwagi. W takim razie po co grają? Często grają na siłę, bardzo się przy tym stresując, ponieważ mogą spaść dywizję niżej. Innym razem namówi ich bliski kolega i nie potrafią mu odmówić. Zastanówmy się czemu tak się dzieje. Gracze już od dawna przywykli do polepszania swoich umiejętności, otrzymując w zamian znacznik świadczący o ich zdolnościach. W przypadku Ligi Legend są to dywizje – im jesteś lepszy, tym wyższa dywizja. Dla jednych stanowi to motywację, aby dalej się rozwijać, ewentualnie coś poprawić, a dla innych cel, dla którego poświęcają swój czas i niepotrzebne nerwy.Jak więc zapobiec grze na siłę?
Otóż, przed rozpoczęciem każdego meczu powinniśmy się chwilę zastanowić czy na pewno chcemy brać udział w rozgrywce. Najprostszym znakiem, a raczej oceną tego jak duża jest chęć do gry, stanowi czas zastanawiania się. Choć brzmi to trochę absurdalnie, wcale takie nie jest, ponieważ, im dłużej się zastanawiamy tym mniej nam się chce grać. Skoro musimy długo myśleć czy na pewno to jest dobry czas na grę i czy potrafimy w mecz włożyć wystarczająco dużo wysiłku, to zaczynamy powątpiewać w nasze chęci. Najgorszym wyjściem w takiej sytuacji byłoby rozpoczęcie gry.Cel gry
Przypomnijmy sobie co jest celem każdej gry czy wyzwania. Jak już pewnie Ci się nasuwa na myśl (albo niestety nie) jest nim dobra zabawa. Niezależnie, czy samemu, czy z przyjaciółmi – najważniejsze jest wyciągnięcie z gry jak najwięcej radości. Spora część osób już dawno zatraciła takie podejście do gry, co ciągnie za sobą wspomniane wyżej negatywne skutki dla siebie, jak i dla przyjaciół z drużyny. Niektórzy z nich być może nadal mają pozytywne podejście do sprawy i zależy im zarówno na świetnej zabawie, jak i polepszeniu swoich zdolności.Wszyscy powinniśmy zrobić sobie swój osobisty rachunek sumienia. Przemyśleć czy idziemy na ryby, czy po ryby, ponieważ w grze najważniejsza jest zabawa. Możemy wykupić boosting, możemy kogoś wynająć, aby za nas zagrał, ale nic nie zastąpi nam takiej radości i spełnienia po dobrym meczu w League of Legends.