Nie da się ukryć, że niektóre reworki potrafiły zmienić herosów o 180 stopni. Czasem potrafiły sprawić, że dana postać podskoczy w notowaniach tier list, a innym razem, że będziemy widywać ją znacznie rzadziej niż przed reworkiem (tak, o Tobie mówię Nunu!) Dzisiaj przedstawię wam wybrane starsze wersje bohaterów w League of Legends.
̶T̶i̶a̶m̶a̶t̶ Fiora
Stare czasy, stare ulti Fiory. Raczej nie brakuje mi starej fechtmistrzynią, która po prostu klikała “R” w walce drużynowej i zadawała mnóstwo obrażeń o ile nie była do tyłu w rozgrywce. Jej największym problemem było to, że strasznie szybko się snowballowała, a jeśli tego nie robiła to nie była zbyt przydatna dla drużyny. Wydawało się przez to, że albo jest zbyt mocna albo odstaje od innych bohaterów jeśli mocno przegrała early game. Rework sprawił, że granie Fiorą stało się znacznie bardziej klimatyczne. Mechanika wrażliwych punktów została raczej dobrze odebrana przez społeczność i już tylko nieliczni faktycznie tęsknią za starą Fiorą. Moim zdaniem to zdecydowanie jeden z lepszych reworków. Wyeliminował on ogromne problemy z balansem naszej szermierki. Jedyne czego mi brakuje to starego arta, bo był genialny w porównaniu do aktualnego.
Żelazna ambasador…
Niestety, a może stety żelazna ambasador wyewoluowała w strażniczkę młota i nie da się ukryć, że nowa Poppy jest znacznie lepsza od starej. Pomimo tego, że tęsknię za jej starym ultimatem, to był raczej mało użyteczny w kontekście postaci, która miała przyjmować obrażenia, ale granie AP Poppy, nakładanie umiejętności ostatecznej na supporta lub tanka i eliminowanie drużyny przeciwnej to było naprawdę coś pięknego. Nie takie było jednak przeznaczenie tej postaci i słusznie Riot Games zdecydowało się na zmiany. Teraz mamy naprawdę solidnego herosa na górną aleję lub jungle. W skrajnych sytuacjach można ją również ujrzeć na pozycji wspierającego, jej skillset jest bardzo uniwersalny, a zdolność ostateczna, która pozwoli odepchnąć przeciwników na daleki obszar może okazać się nieocenioną pomocą w praktycznie każdej grze.
Nieśmiertelny zabójca
Swego czasu Sion był postacią, graną bodajże tylko dla funu. Osobiście spotykałem go tylko w grach normalnych, nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek zobaczył starego Siona w akcji w jakiejkolwiek grze rankingowej. Praktycznie nikt nie sięgał po tego bohatera w rozgrywkach profesjonalnych lub w wysokich dywizjach. Wszystko zmienił rework, który sprawił, że Sion jest teraz bardzo dobrym tankiem. Jednak kiedyś potrafił wejść na respawn przeciwników, zabić wszystkich i wrócić. Kiedyś składało się bloodthirstera i phantom dancera. Stary ultimate Siona sprawiał, że na 20 sekund jego prędkość ataku wzrastała o 50%, a kradzież życia o 100% na trzecim poziomie zdolności. Wyobraźcie sobie marksmana albo mobilnego zabójce z taką zdolnością! Ten film mówi wszystko. Czas na trochę oldschoolu!
Z dolnej alei na górną
Urgot był marksmanem … albo raczej nieudolnie próbował nim być. Niski zasięg i ultimate, który sprawiał, że zamienialiśmy się z kimś miejscem nie jest tym o czym marzy jakikolwiek strzelec. Jeśli ktoś chciał wybrać Urgota to było to przeważnie negatywnie odbierane przez resztę drużyny. Aktualnie Urgot trzyma się naprawdę dobrze. Rework sprawił, że postać odżyła na topie. Jest on bardzo ceniony na koreańskiej scenie e-sportowej gdzie bardzo często jest banowany lub pickowany.
To oczywiście tylko nieliczne reworki, które uznałem za przełomowe. Pamiętajmy też o takich zmianach jakich doczekał się Galio lub chociażby Evelynn. Jaki rework sprawił, że zaczęliście znacznie częściej grać daną postacią i jaki heros powinien według was zostać zreworkowany w najbliższym czasie?