G2 czwarty raz z rzędu wygrało playoffy w Europie i w ten sposób po raz drugi zakwalifikowało się na Mistrzostwa Świata. G2 jednak historycznie dość słabo radziło sobie na turniejach międzynarodowych organizowanych przez Riot. Z pięciu, w których drużyna brała udział, z fazy grupowej wyszła tylko w jednej i to w dużej mierze dzięki szczęściu. Z drugiej jednak strony w ostatnim MSI G2 poradziło sobie bardzo dobrze jak już z tej grupy wyszło – wygrało z Team WE i doszło do finałów. Jak najlepsza europejska formacja poradzi sobie na Mistrzostwach Świata?
Charakterystyka drużyny
G2 to najsilniejsza z drużyn reprezentujących w tym roku Europę. Jednak czy ma jakiekolwiek szanse mierzyć się z resztą świata? Ostatnie spotkanie G2 z drużynami spoza Europy odbyło się podczas Rift Rivals i drużyna Ocelote’a wygrała tam zaledwie jeden mecz. Zespół był jednak wtedy w wyraźnym dołku i przez pewien czas utrzymywał się nawet na zaledwie trzecim miejscu w grupie. Potem jednak G2 odżyło i zdecydowanie poprawiło swoją grę. W drugiej połowie splitu drużyna wywalczyła drugie miejsce w grupie. Ćwierćfinały Play-offów nie były w wykonaniu G2 zbyt dobrze rozegrane (pięciogrowe spotkanie ze Splyce), ale potem drużyna zniszczyła swoich przeciwników w półfinale i finale.
G2 Esports gra w aktualnie dość typowym europejskim stylu. Zespół sięga po dość dużą ilość tanków (w miarę możliwosci na topie, w jungli i na supporcie) oraz dwie late game’owe postaci na midzie i adc. G2 z tak zbudowaną kompozycją dość ostrożnie gra w początkowej fazie gry, starając się nie oddawać zbyt wiele swoim przeciwnikom. Zawodnicy na liniach grają dość bezpiecznie, aczkolwiek nie boją się przejść do ofensywy i próbować zdobyć zabójstwa kiedy czują się silniejsi od swoich bezpośrednich przeciwników. Drużyna jednak błyszczy w środkowej i późnej fazie gry. G2 bardzo dobrze radzi sobie wtedy z rozgrywaniem mapy – formacja utrzymuje przyzwoitą wizję i dzięki temu jest w stanie kontrolować ważne cele na mapie oraz walczyć tylko w korzystnych dla siebie sytuacjach. Wielokrotnie G2 udowodniło także, że nawet jeśli przegra wczesną fazę gry, to jest w stanie przedłużyć rozgrywkę tak długo, by złoto przestało mieć jakiekolwiek znaczenie i wtedy zacząć wygrywać walki.
Dla G2 dość pechowo wypadł także draft i formacja Ocelote’a trafiła do tak zwanej Grupy Śmierci. Do europejskiej formacji dolosowani zostali Koreańczycy – Samsung Galaxy i przedstawiciele Chin Royal Never Give Up. Obie te Azjatyckie drużyny są bardzo dobre i zdecydowanie są jednymi z najsilniejszych zespołów na jakie mogło trafić G2. SSG to w końcu finaliści ubiegłorocznych Mistrzostw, a RNG to jedna z najbardziej rozpoznawalnych drużyn z LPL. Dodatkowo do grupy zostanie dolosowany jeden zespól, kiedy zakończy się faza Play-In. Niezależnie jednak kto to będzie, to nie powinien liczyć się w walce o pierwsze dwa miejsca.
Skład drużyny
Daehan “Expect” Ki – toplaner G2 często znajduje się w cieniu największych gwiazd drużyny, czyli Perkza i Zvena. Mimo tego jednak, że nie zbyt często wskazywany jest jako najlepszy gracz drużyny, to nie można o nim zapominać. Expect to jeden z solidniejszych europejskich toplanerów, który potrafi na przyzwoitym poziomie zagrać praktycznie każdą postacią jaka będzie potrzebna drużynie – potrafi skutecznie engage’ować i bronić jako tank, ale jeśli trzeba to potrafi prowadzić swoją drużynę grajac bardziej carry postaciami. W grupie nie będzie miał łatwo – spotka się z CuVee i LetMe. Pierwszy z nich jest świetnym lanerem – posiada największą liczbę solo zabójstw ze wszystkich toplanerów na Mistrzostwach. Drugi także lubi grać agresywnie i sięga głównie po carry postaci. Expect będzie musiał wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności, jeśli będzie chciał dorównać im poziomem.
Kang Yun “Trick” Kim – jungler G2 ma za sobą dość słaby split. Koreańczyk przez większość czasu był zaledwie cieniem siebie z poprzednich splitów. Trick bardzo często wydawał się zagubiony na mapie. Jego ganki były nietrafione, a invade’owanie przez niego przeciwnej jungli zazwyczaj kończyło się jego śmiercią. Nawet kiedy jego drużyna zaczęła poprawiać swoją grę pod koniec splitu, to jej jungler wciąż wydawał się być najsłabszym ogniwem drużyny. Dopiero w play-offach Trick zaczął pokazywać, że wraca do formy – głównie dzięki grze Sejuani, na której spisywał się dobrze, a także polepszeniu współpracy z drużyną. Trick wciąż jednak wydawał się nie grać na swoim optymalnym poziomie i będzie musiał jeszcze trochę poprawić swoją grę, żeby móc mierzyć się z Ambitionem z SSG i MLXG w z RNG.
Luka “Perkz” Perkovic – midlaner G2 ma za sobą średni split, ale za to genialne play-offy. Chorwat zniszczył podczas nich Febivena i POE. Perkz jest często nazywany jednym z najlepszych midlanerów Europy, głównie dzięki świetnym umiejętnościom mechanicznym. Midlaner G2 ma ogromny champion pool, ale preferuje agresywne postaci jak Lucian, albo powoli skalujących się teamfighterów jak Orianna. Perkz może być jednym z ważniejszych zawodników swojej drużyny podczas zbliżającej się fazy grupowej. W spotkaniach z SSG Chorwat będzie miał szansę zabłysnąć przeciwko średnio grającemu ostatnio Crownowi. W grach z RNG Perkz będzie musiał starać utrzymać na midzie Xiaohu – który jest prawdopodobnie jednym z najlepszych midlanerów na całym turnieju – i nie pozwolić Chińczykowi na roamowanie na bota, gdzie od powodzenia Zvena i Mithy’iego może zależeć los G2.
Jesper “Zven” Svenningsen – strzelec drużyny to jej najsilniejsze ogniwo. Duńczyk wielokrotnie udowodnił, że jest w stanie poprowadzić swoją drużynę do zwycięstwa, jeśli tylko G2 mu tego samo nie utrudnia. Zven świetnie gra na linii, jak i dzięki dobremu pozycjonowaniu jest niezwykle efektywny w teamfightach. Najlepiej spisuje się na late game’owych postaciach jak Tristana, którymi w późnej fazie gry jest nie do zatrzymania. Stoi przed nim trudne zadanie. Zarówno SSG jak i RNG mocno polega na swoich zawodnikach dolnej alei. Zven będzie musiał poradzić sobie chociażby z taką gwiazdą jak Uzi. Moim zdaniem duński strzelec jest w stanie wznieść się na bardzo wysoki poziom i zapewnić swojej drużynie wyjście z grupy.
Alfonso “Mithy” Aguirre Rodriguez – hiszpański support, który od dawna jest uważany za świetne dopełnienie Zvena. Pomaga swojemu strzelcowi w niszczeniu przeciników na linii, a do tego zawsze znajdzie czas na roamy po mapie. Lubi postacie, którymi może engage’ować i łapać przeciwników jak Alistar, ale dobrze spisuje się także na bardziej defensywnych postaciach jak Braum czy Tahm Kench.
Podsumowanie
Zalety:
- jeden z najlepszych botlane’ów na świecie
- dobre rozumienie mapy
- świetny late-game
- co najmniej przyzwoici zawodnicy na każdej pozycji
Wady:
- potencjalna wrażliwość na presję
- bardzo niestabilna gra junglera
- zawodnicy (w szczególności Perkz) mieli problemy z przecenianiem swoich umiejętności
- historycznie gorsza dyspozycja na międzynarodowych turniejach
G2 stoi przed niezwykle trudnym zadaniem. W grupie C mamy trzy silne zespoły. Zdecydowanie jednak możemy jeden z nich postawić na pierwszym miejscu – Samsung Galaxy powinno bez problemów je zająć. Dlatego celem Europejskiej formacji powinno być przede wszystkim wygranie gier z RNG i drużyną, która zostanie dolosowana do grupy. Moim zdaniem jest to jak najbardziej możliwe, ale trudne. Wierzę jednak, że G2 zaprezentuje się na tych Mistrzostwach z dobrej strony i poradzi sobie z wyjściem z grupy.
Aktualna prognoza: awans do ćwierćfinałów z drugiego miejsca w grupie